Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, i tym na co wskazywały przedwyborcze sondaże, Emmanuel Macron z przytłaczającą przewagą wygrał w II turze wyborów prezydenckich we Francji. Sam Macron dostał od inwestorów duży kredyt zaufania, co w przyszłości może wspierać nastroje na giełdach, ale na chwilę obecną temat wyborów jest już zamknięty, a ich wynik zdyskontowany. Stąd też początek poniedziałkowych sesji na giełdach w Paryżu, Frankfurcie, a także w Warszawie upływa pod znakiem niewielkiej realizacji zysków, po tym jak w końcówce ubiegłego tygodnia indeksy CAC i DAX mocno pięły się do góry, a warszawski WIG20 starał się przełamać barierę 2.400 pkt.
O godzinie 10:13 indeks WIG20, po tym jak otworzył się na poziomie 2.389,8 pkt., spadał o 0,2 proc. do 2.376,1 pkt. Reprezentujący szeroki rynek indeks WIG spadał o 0,2 proc. do 61.696,5 pkt., mWIG40 tracił 0,13 proc. i miała wartość 4.884,2 pkt., a sWIG80 spadał o 0,16 proc. do 16.280,8 pkt.
Wybór Macrona jest już zdyskontowany, więc w poniedziałek dużo więcej emocji niż doniesienia z Francji, budzi zachowanie KGHM Polska Miedź. Akcje miedziowej spółki traciły momentami 3,2 osiągając cenę 114,65 zł. To reakcja inwestorów na opublikowane w piątek po zamknięciu sesji wyniki kwartalne. W pierwszych trzech miesiącach roku skonsolidowany zysk netto spółki wzrósł do 398 mln zł z 161 mln zł rok wcześniej i wobec prawie 5 mld zł straty w czwartym kwartale 2016 roku. Wzrost zysku to efekt wyższych cen miedzi i srebra, przy jednoczesnym spadku kursu dolara. Wyniki były jednak poniżej rynkowych oczekiwań. Prognozowano, że zysk wzrośnie do 703 mln zł.
Rozczarowanie miało miejsce też na poziomie przychodów. Skonsolidowane przychody wprawdzie wzrosły do 4,9 mld zł z poziomu 3,9 mld zł rok wcześniej, jednak rynek oczekiwał ich skoku do 5,39 mld zł, po tym jak w ostatnim kwartale 2016 roku sięgnęły one 6 mld zł.
Kurs KGHM spadając dziś poniżej 115,55 zł, przełamał wsparcie tworzone przez marcowe minimum i tym samym wybił się dołem z dwumiesięcznej konsolidacji. To otwiera drogę w okolice 100 zł. KGHM jest najmocniej taniejącą spółką z indeksu WIG20. Ponad jednoprocentowe spadki notują dziś rano jeszcze walory mBanku (-1,2 proc.), Lotosu (-1,2 proc.), PGE (-1,1 proc.) i Asseco Poland (-1,1 proc.). Liderem nielicznej grupy spółek drożejących jest Alior Bank, którego akcje rosną o 1,65 proc. do 74,06 zł.

(Źródło: Ursus/facebook)
Pomimo niewielkich zmian warszawskich indeksów sporo dzieje się nie tylko na KGHM, ale też na małych spółkach. I tak akcje Ursusa i Rank Progress drożeją po ponad 7 proc. do odpowiednio 5,14 zł i 2,11 zł. Wycena Ursusa jest obecnie najwyższa w historii, a jej dzisiejszy skok jest pokłosiem rozpoczętej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Etiopii, co może zaowocować nowymi kontraktami na dostawy ciągników do tego kraju. Walory Rank Progress natomiast od początku maja są w silnej tendencji wzrostowej, wspieranej przez wyższe obroty, i próbują wyrwać się z rocznej konsolidacji.
Przypomniały o sobie również akcje CI Games. Po załamaniu w końcówce kwietnia, spowodowanym słabym przyjęciem trzeciej odsłony Snajper, a następnie krótkiej konsolidacji kursu, dziś akcje ponownie silnie tracą. Za jedną trzeba zapłacić 1,70 zł, czyli o 5,6 proc. mniej niż w piątek. Atmosfera wokół CI Games i innych producentów gier z warszawskiej giełdy obecnie nie jest najlepsza, ale to wciąż branża ze sporym potencjałem. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom CI Games
Dziś w centrum uwagi inwestorów znalazła się też Vistula i Bytom, po tym jak odzieżowe spółki poinformowały o rozpoczęciu jeszcze w kwietniu rozmów dotyczących możliwego ich połączenia. Akcje Vistuli drożeją o 0,3 proc. do 3,20 zł, pozostając jednakże od połowy marca w trendzie spadkowym. Kurs Bytomia rośnie zaś o 1,1 proc. do 2,75 zł, kontynuując zapoczątkowane w połowie kwietnia wzrosty i atakując styczniowy szczyt na poziomie 2,79 zł. Ewentualna fuzja powinna być korzystna dla obu tych firm. Jednak z ostateczną jej oceną należy się wstrzymać do czasu, aż znane będą jej szczegóły. >> Zobacz także: Vistula Group i Bytom rozmawiają o mariażu
Spadkowy początek dnia na warszawskiej giełdzie o niczym jeszcze nie przesądza. Jeżeli już coś może straszyć inwestorów to tylko fakt, że w zeszłym tygodniu nie powiódł się atak WIG20 na barierę 2400 pkt., co w połączeniu z wykupieniem i złą sławą maja na giełdzie (słynne Sell in May…), może zwiastować dłuższą realizację zysków.
W dalszym ciągu trwa sezon publikacji wyników finansowych wypracowanych w pierwszym kwartale br. Wprawdzie w przypadku globalnych koncernów on już się kończy i w tym tygodniu nieco więcej uwagi mogą absorbować tylko raporty Electronic Arts (zwłaszcza w kontekście oczekiwań co do przyszłości rodzimych producentów gier), Nvidia i Walt Disney, ale za to sporo będzie się działo na warszawskiej giełdzie. We wtorek raport kwartalny opublikuje m.in. Alior Bank i Famur. W środę wynikami pochwalą się tacy giełdowi giganci jak Energa, ING Bank Śląski, Pekao SA i Tauron Polska Energia, a ponadto m.in. Stalexport i Unicredit. Dzień później zrobi to Cyfrowy Polsat, Grupa Azoty, PGE, a także 11bit, Astarta, BGŻ, PCC Rokita, Police, ZA Puławy, Śnieżka i wiele innych. Tydzień z wyników zamknie natomiast m.in. Agora, Eurocash, Mostostal Zabrze i Stalprodukt.
Ponadto wpływ na decyzje inwestorów będą miały publikowane w tym tygodniu liczne dane makroekonomiczne z USA, Chin i Niemiec, a także ceny ropy i ewentualny powrót spekulacji odnośnie czerwcowej podwyżki stóp procentowych przez Fed.