Od spadków indeksów WIG20 i WIG rozpoczęła się wtorkowa sesja na giełdzie w Warszawie. Niespełna godzinę po otwarciu indeks dużych spółek tracił 0,77 proc., testując poziom 2.305,8 pkt. W tym czasie indeks szerokiego rynku spadał o 0,43 proc. do 60.597,3 pkt. Znacznie lepiej zachowywały się natomiast małe i średnie spółki. W efekcie indeks sWIG80 zyskiwał 0,13 proc. i rósł do 16.240,5 pkt., a mWIG40 o 0,08 proc. do 4.833,7 pkt.
Poniedziałkowa sesja upłynęła pod znakiem ograniczonego handlu, co było pochodną braku świętujących inwestorów z Wielkiej Brytanii i USA. Wszystkie warszawskie indeksy zakończyły ją umiarkowanymi spadkami, a sama sesja nie ma najmniejszej wartości prognostycznej. Obserwowana dziś rano wyprzedaż, głównie dużych spółek, to efekt pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych. Kolor czerwony dominował zarówno na azjatyckich parkietach, jak również dominuje w pierwszych godzinach handlu w Europie.
W grupie blue chipów tylko walory PKO BP są notowane na plusie. Pozostałe akcje tanieją. Liderem spadków są akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), które są przecenione o 3,17 proc. do 68,48 zł, co jest najniższym poziomem od ponad miesiąca.
Mocno, bo o 2,1 proc. do 45,03 zł, tanieją też akcje PZU. Takie zachowanie z jednej strony jest zwykłą realizacją zysków. Z drugiej, inwestorom mogła się nie spodobać propozycja odnośnie wysokości dywidendy. Zarząd PZU zarekomendował, żeby z zysku za 2016 rok wypłacić w formie dywidendy 1,2 mld zł, czyli 1,40 zł na akcję. To mniej niż przed rokiem, gdy akcjonariusze dostali po 2,08 zł na walor. Proponowany dzień ustalenia prawa do dywidendy to 29 września, a sama dywidenda zostałaby wypłacona 19 października.
Szukasz szczegółowego obrazu fundamentalnego Twojej spółki po wynikach za I kwartał? ZAJRZYJ TUTAJ >>>
Temat dywidendy odgrywa też dziś pierwszoplanową rolę w BZ WBK. Wtorek jest bowiem pierwszym dniem, gdy akcje banku są notowane bez prawa do dywidendy w wysokości 5,40 zł. Wypłatę zaplanowano na 14 czerwca br. Akcje BZ WBK tanieją dziś o 0,17 proc. i kosztują 348 zł.
W gronie małych i średnich spółek pozytywnie wyróżniają się przede wszystkim akcje CD Projektu, które podrożały dziś do 78,49 zł, pokonując swoje maksimum z 2000 roku (78,44 zł) i wyznaczając nowy historyczny rekord. Układ sił na wykresie dziennym sugeruje, że po mocnej korekcie w pierwszej połowie kwietnia, a następnie miesięcznej konsolidacji, kurs wrócił do trendu wzrostowego. Kolejne rekordy są więc kwestią czasu.
Na uwagę zasługuje także Wielton, którego akcje drożeją o 1,4 proc. do 18,20 zł, pozostając blisko wyznaczonego w ostatni czwartek historycznego maksimum (18,90 zł). Wzrost to reakcja na wyniki. W I kwartale skonsolidowany zysk netto spółki przyspieszył o 42 proc. w relacji rocznej do 14,25 mln zł, a przychody zanotowały wzrost aż o 117 proc. do 380,1 mln zł. Zarząd Wieltonu ponadto zarekomendował wypłatę dywidendy z zysku za 2016 rok w wysokości 0,25 zł na jedną akcję. To więcej niż przed rokiem, gdy spółka wypłaciła 0,16 zł dywidendy na walor i więcej niż 2 lata wcześniej, gdy było to 0,24 zł na papier. To już kolejna w ostatnim czasie pozytywna informacja płynąca z Wieltonu. W poprzednim tygodniu inwestorzy dobrze przyjęli doniesienia o kupnie niemieckiej spółki Langendorf. Dlatego także również w tym przypadku nowe rekordy mogą być jedynie kwestią czasu.
We wtorek nastroje na warszawskiej giełdzie będą przede wszystkim kształtowane przez sytuację na rynkach globalnych. Ta zaś będzie w dużym stopniu zależała od danych makroekonomicznych. I tak w kolejnych godzinach wpływ na nastroje może mieć raport o koniunkturze gospodarczej w Strefie Euro (godz. 11:00), raport o majowej inflacji w Niemczech (godz. 14:00), kwietniowych dochodach i wydatkach Amerykanów (godz. 14:30), indeks S&P/Case-Shiller obrazujący zmianę cen domów w amerykańskich metropoliach w marcu (godz. 15:00), a także najważniejszy w całej grupie majowy indeks zaufania konsumentów w USA, który publikuje Conference Board (godz. 16:00).
Układ sił na wykresie WIG20 sugeruje, że po słabej pierwszej połowie maja, gdy indeks ten najpierw nieudanie zaatakował barierę 2.400 pkt., żeby następnie spaść do 2.293,06 pkt., obecnie trwa korekta tego spadku. Sytuacja na wykresie sugeruje, że wkrótce ten proces się zakończy (a być może już się zakończył?), a WIG20 ponownie zacznie spadać. Gdyby założyć, że ta druga fala będzie podobnych rozmiarów co przecena z pierwszej połowy miesiąca, to WIG20 powinien zejść w okolice 2.200 pkt. Dopiero tam popyt będzie miał szansę odzyskać kontrolę nad rynkiem.
Sytuacja na wykresie WIG jest zbliżona do tej opisanej wyżej. Nieco inaczej prezentuje się natomiast sytuacja na wykresach indeksów mWIG40 i sWIG80. Ten pierwszy od ponad 3,5 miesiąca pozostaje w trendzie bocznym i obecnie, po obronie dolnego ograniczenia tejże konsolidacji, znajduje się w połowie przedziału wahań. To zaś czynni ruch w górę równie prawdopodobnym jak w dół. Z analogiczną sytuacją mamy też do czynienia na wykresie sWIG80. Z tą tylko różnicą, że w tym przypadku konsolidacja jest nieco krótsza i trwa niespełna 3 miesiące.
Mapa rynku – stan na godzinę 11:00. Źródło: ATTrader.pl
