Niespodziewany zwrot akcji w sprawie upadłości spółki zależnej giełdowego DSS. Z komunikatu wynika, że Bank Zachodni WBK, będący największym wierzycielem Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych (KKSM), nieoczekiwanie i wbrew wcześniejszym deklaracjom wycofał własny wniosek o odroczenie terminu głosowania nad układem przez zgromadzenie wierzycieli.
Z dostępnych informacji wynika, że sędzia-komisarz Dorota Tylus-Chałońska poinformowała pozostałych wierzycieli podczas zgromadzenia, że bank opowiada się przeciwko zawarciu układu. W efekcie na wczorajszym spotkaniu oddalono wszystkie wnioski o odroczenie terminu głosowania nad układem, pochodzące od pozostałych wierzycieli KKSM. Po przeliczeniu głosów wierzycieli co do zaproponowanych przez zarząd KKSM propozycji układowych, sędzia-komisarz stwierdziła, że nie doszło do zawarcia układu. Zarząd KKSM spodziewa się, że jeszcze w tym tygodniu sędzia referent Iwona Róziewicz wyda postanowienie o zmianie opcji postępowania upadłościowego na likwidacyjne. Zarząd Spółki zamierza złożyć zażalenie na to postanowienie.
Postawę banku skrytykował Rafał Abratański, prezes zarządu KKSM (obecnie także wiceszef DM IDMSA). W oświadczeniu opublikowanym na stronie spółki podkreślił, że decyzja jest całkowicie niezrozumiała i oderwana od toczących się obecnie rozmów. Abratański, podobnie jak wierzyciele, o decyzji dowiedział się dopiero podczas środowego spotkania. Dodał, że zmiana zdania w ostatniej chwili nie dała spółce żadnych szans na reakcję.
– Okoliczności, w których doszło do głosowania, wskazują, że był to starannie wyreżyserowany spektakl mający doprowadzić do likwidacji KKSM bez zważania na merytoryczne argumenty. Jak bowiem można arbitralnie, nie zważając na stanowisko zdecydowanej większości wierzycieli, nie odroczyć głosowania w sytuacji, gdy w ostatnich dniach wystąpiły niezwykle istotne dla sprawy okoliczności, takie jak możliwość wpływu do Spółki środków z nowelizacji specustawy, czy też otrzymania przez nią pomocy z ARP. To samo dotyczy działań Tycjana Saltarskiego, nadzorcy sądowego spółki i najpewniej przyszłego syndyka KKSM, który nie poinformował nikogo z zarządu spółki o istotnym piśmie otrzymanym od GDDKiA. Jesteśmy ogromnie rozgoryczeni, iż po dwóch latach i dwóch miesiącach procesu upadłościowego sędzia Tylus-Chałońska przy aktywnym wsparciu nadzorcy sądowego nie dała spółce jeszcze miesiąca na zakończenie negocjacji. – mówi Rafał Abratański, prezes zarządu KKSM.
Kieleckie Kopalnie w upadłości układowej są od 11 maja 2012 r. Ustalona przez sąd lista wierzycieli składa się z 220 podmiotów i opiewa na 153,5 mln zł. Większościowym udziałowcem KKSM są Dolnośląskie Surowce Skalne. Ta spółka również z powodu problemów finansowych popadła w bankructwo.
W czwartek kurs akcji DSS traci blisko 19 proc. i ustanawia nowe historyczne minimum. Około południa jeden walor jest wyceniany na 0,73 zł. Poprzednia tak duża przecena miała miejsce w kwietniu 2012 roku, gdy DSS poinformował o złożeniu wniosku o upadłość.