Kolejne biuro zdecydowało się na prezentację prognoz na 2013 r. EFIX Dom Maklerski odtajnił swój raport pt. W co inwestować w 2013 roku? W opinii brokera, perspektywa poprawy globalnej koniunktury gospodarczej w drugiej połowie 2013 roku, w połączeniu z niskim poziomem wycen spółek, czynią rynek akcji najatrakcyjniejszym polem inwestycyjnym.
Analitycy oczekują, że głównym motorem wzrostu gospodarczego w USA będzie dalsza poprawa sytuacji na rynku mieszkaniowym i rynku pracy. Natomiast czynnikiem ryzyka w Stanach będą przedłużające się negocjacje budżetowe. Impas w rozmowach może wywołać wzrost napięcia na rynkach. Z kolei na naszym kontynencie w 2013 roku możemy spodziewać się kontynuacji reform wprowadzanych przez kraje PIIGS oraz dalszego pogłębienia integracji strefy euro. Jednak tu zagrożeniem dla optymistycznego scenariusza jest przebieg wiosennych wyborów we Włoszech, a także przedłużające się spowolnienie gospodarcze.
Również z rynków azjatyckich nadejdą ważne sygnały. Chińska gospodarka pokazuje pierwsze oznaki ożywienia, a prognozy na 2013 rok mówią o większej dynamice wzrostu niż w 2012 r. Jednocześnie Pekin stoi przed wyzwaniem przestawienia swojej gospodarki z inwestycji i eksportu na konsumpcję. Eksperci z biura dodają jeszcze, że preferowana przez nowe władze Japonii polityka taniego jena może doprowadzić do odzyskania konkurencyjności przez tamtejszy przemysł. Problem stanowi rekordowy poziom zadłużenia (240 proc. PKB), który może pokrzyżować plany luzowania polityki monetarnej.
>> DI BRE Bank dokładnie wyliczył, co będzie popychać kursy akcji do wzrostów. >> 10 powodów, dla których akcje w 2013 r. będą rosły.
Eksperci z EFIX DM podkreślają, że w ujęciu technicznym zachowanie głównych indeksów giełdowych będzie w 2013 roku zróżnicowane, choć generalnie sentyment na rynkach kapitałowych powinien być pozytywny. W ich opinii liderzy dotychczasowych wzrostów w dużej części zdyskontowali ewentualną poprawę koniunktury w drugiej połowie 2013 roku i obecnie inwestorzy na tych rynkach będą mniej skłonni do agresywnych zakupów, co może prowadzić do zatrzymania wzrostów na dotychczasowych lokomotywach, czyli np. indeksach amerykańskich czy niemieckim DAX-ie.
Zdaniem biura poważny kapitał będzie szukał miejsc do efektywnego inwestowania, a jednym z prawdopodobnych kierunków są giełdy azjatyckie. Czynniki techniczne i fundamentalne analogie sugerują, iż polski rynek akcji może być w 2013 r. jednym z liderów wzrostów, szczególnie w segmencie małych i średnich spółek.
– Po trwającej rok konsolidacji wyraźne ożywienie widzimy na wszystkich indeksach warszawskiej giełdy, które kolejno generują sygnały zmiany trendu z bocznego na wzrostowy. Po analizie poszczególnych indeksów wydaje się, że nasza giełda może być jednym z czarnych koni 2013 r. W perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy największy potencjał z punktu widzenia analizy technicznej wykazują indeksy małych i średnich spółek, czyli mWIG40 oraz sWIG80. W sprzyjających okolicznościach modelowych zasięgów rozpoczętych z początkiem 2012 r. długoterminowych fal wzrostowych można szukać odpowiednio na ok. +40 proc. oraz na ok. +50 proc. w stosunku do poziomów z 19 grudnia 2012 r. W wypadku indeksu WIG powoli zbliżamy się do ważnych oporów rozciągających się między 488.00 pkt. a 50.600 pkt. Jeśli jednak rynek uporałby się z tymi poziomami, to techniczny potencjał tego indeksu w perspektywie kilkunastu miesięcy może podnieść się do okolic 60.000 pkt., a więc o ok. +20 proc. – uważają analitycy EFIX DM.
Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć
>> Zobacz jakie branże w 2012 roku dały najlepiej zarobić i w jakiej są obecnie kondycji. >> Perspektywy techniczne dla trzech najlepszych indeksów na 2013 r.
Tak silnego wybicia jak na mWIG40 czy sWIG80 nie zaobserwujemy na kluczowych indeksach zagranicznych. Indeks S&P 500 był jednym z liderów wzrostów z 2012 roku, jednak im wyżej się znajdował, tym fale wzrostowe były krótsze, a korekty głębsze. W ocenie biura jedną z przyczyn może być zbliżanie się do historycznych szczytów, a z technicznego punktu widzenia do górnego ograniczenia długoterminowej formacji poziomego trójkąta rozszerzającego się. Według teorii formacja ta może być zarówno korekcyjna, jak i momentem odwrócenia trendu. Zdaniem EFIX DM ten ostatni scenariusz jest mniej prawdopodobny.
– Nawet jeśli ów trójkąt ma być przystankiem w długoterminowym trendzie wzrostowym, to istnieją małe szanse na wybicie z niego górą już teraz. Za takim scenariuszem przemawia struktura fal w obrębie tej formacji (brakuje wykończenia podfali d i całej fali e) oraz układ występujących dotychczas długoterminowych cykli, które osiągną swoje dna w oknie czasowym znajdującym się między połową 2014 r. i połową 2015 r. Tym samym górne ograniczenie ww. trójkąta (obecnie 1.590 pkt.) wydaje się być maksymalnym zasięgiem możliwych do osiągnięcia w perspektywie kilku, kilkunastu miesięcy wzrostów. Potencjał rzędu ok. 10 proc., to zdecydowanie mniej aniżeli na innych głównych rynkach. Jeśli powyższy scenariusz będzie się realizował, to ważną kwestią pozostaje pytanie o charakter podfali e. Aby optymistyczne scenariusze na innych rynkach kapitałowych mogły się realizować, ewentualna cykliczna korekta na S&P500 nie może być gwałtowna i duża, co wskazuje, że może przybrać formę np. średnioterminowej konsolidacji. – czytamy w raporcie.
Kliknij aby powiększyć
>> Dla poszukiwaczy spółek o solidnych fundamentach mamy coś specjalnego. >> W serwisie jest dostępny skaner fundamentalny, który ułatwi poszukiwania najdorodniejszych spółek.
Natomiast niemiecki DAX, który w 2012 roku był jednym z liderów wzrostów wśród indeksów europejskich, zbliża się od bardzo ważnego oporu na 8.160 pkt. Teraz bez wyraźnych sygnałów poprawy koniunktury w Unii Europejskiej trudno mu będzie pokonać twardą zaporę, przynajmniej za pierwszym podejściem.
– Co więcej, jeśli duża konsolidacja ma być formacją trójkąta prostokątnego, to po teście tego oporu należy oczekiwać solidnego cofnięcia i wykształcenia podfali e. Ta ostatnia mogłaby z powodzeniem cofnąć omawiany indeks w okolice 7.100 pkt., gdzie znajdują się pierwsze, ważne wsparcia. – dodają analitycy DM EFIX.
Kliknij aby powiększyć
Biuro zaprezentowało również swoje prognozy dla najważniejszych towarów. Według ich założeń rynek miedzi w ciągu najbliższych kwartałów powinien być zasadniczo zrównoważony. Szacunki analityków biura zakładają średnioroczną cenę tego kruszcu na poziomie 7.600 USD/t z perspektywą silnych wahań, dochodzących przejściowo do 6.500 USD/t. Złoto coraz rzadziej postrzegane jest w kategoriach tzw. bezpiecznego portu. Tu prognozy zakładają średnioroczną cenę złota na poziomie 1.792 USD/oz, co oznaczałoby ponad 7 proc. wzrost. Jeśli chodzi o ropę naftową, to w 2013 roku światowy rynek wejdzie w okres równowagi i tylko niekorzystne wydarzenia geopolityczne będą w stanie wygenerować dynamiczną zwyżkę cen tego surowca.
EFIX DM jednocześnie zakłada, że dolar amerykański może pozostać słaby nawet przez pierwsze półrocze 2013 roku. Sytuacja techniczna sugeruje umacnianie wspólnej waluty. Natomiast polska waluta, zdaniem biura, jest o krok od kolejnej fali umocnienia.
– Indeks reprezentujący siłę złotego obronił w 2012 roku kluczowe wsparcia i wszedł w dość szeroką konsolidację. W ostatnim czasie rynek próbuje wybić się z tej konsolidacji górą, co w sytuacji powodzenia mogłoby wygenerować kolejną falę umacniania naszej waluty. Pokonanie wskazanego na wykresie oporu mogłoby sprowadzić kursy najbardziej popularnych par złotówkowych znacząco poniżej obecnych poziomów cenowych (EUR/PLN do 3,90-3,80; USD/PLN poniżej 2,80). – oceniają analitycy EFIX DM.
Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl