Departament Budżetu i Finansów niebawem ma rozpocząć kontrolę działalności organów, instytucji państwowych oraz podmiotów organizujących rynek finansowy wobec GetBack i podmiotów oferujących jej papiery wartościowe. NIK pod lupę weźmie m.in. Komisję Nadzoru Finansowego, Giełdę Papierów Wartościowych, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Rzecznika Finansowego, Ministerstwo Finansów i Komisję Nadzoru Audytowego.
– Nasze Stowarzyszenie skierowało obszerne materiały do ww. postępowania NIK w zakresie skrajnie wysoce prawdopodobnego braku nadzoru KNF nad Idea Bankiem (Oddziały Lions) przy organizacji sprzedaży oraz oferowaniu obligacji spółki GetBack swoim klientom – osobom fizycznym, ponieważ to w placówkach tego banku klient mógł faktycznie stać się posiadaczem tych obligacji, bez osobistej wizyty w Polskim Domie Maklerskim, firmie prowadzącej oficjalne zapisy na obligacje spółki GetBack. – mówi Artiom Bujan, prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack S.A.
W spotkaniu z ramienia obligatariuszy udział weźmie Artiom Bujan oraz Mariusz Wójcik, członek rady wierzycieli GetBack.
– Poruszymy tematykę samej spółki GetBack oraz ewentualnych nieprawidłowości w KNF, w wyniku których mamy taką a nie inną sytuację obecnie na rynku ściśle regulowanym i nadzorowanym (a de facto nienadzorowanym) przez KNF, strata ponad 2,3 mld zł. Będziemy poruszać również sprawę odpowiedzialności urzędników KNF za aferę GetBack. – dodaje prezes stowarzyszenia.
Przypomnijmy, że Kolegium NIK jeszcze w lipcu wprowadziło do tegorocznego planu pracy kontrolę działalności organów w sprawie GetBack. Plan pracy został uzupełniony w tym zakresie na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego. Kontrolę przeprowadzi Departament Budżetu i Finansów NIK. Zgodnie z planem, procedura ma ruszyć jeszcze we wrześniu br. i zakończyć się w I kwartale 2019 r.
Obligacje GetBack były sprzedawane przez wiele banków i domów maklerskich. Przy ich sprzedaży mogło dojść do niedozwolonych praktyk rynkowych, w tym do tzw. missellingu, czyli zabronionego oferowania konsumentom produktów finansowych w sposób wprowadzający ich w błąd lub produktów niedostosowanych do możliwości albo potrzeb konsumentów.
– Ponieważ GetBack SA działała w ramach rynku regulowanego i nadzorowanego przez KNF oraz GPW kwestię kluczową w ramach prowadzonej kontroli stanowić będzie wyjaśnienie, dlaczego nie zidentyfikowano w porę ryzyka wynikającego z nagłego i potężnego rozrostu spółki. – informuje Najwyższa Izba Kontroli.
Sprawą wrocławskiej spółki windykacyjnej od kliku miesięcy zajmuje się Prokuratura Krajowa, która po zawiadomieniach Komisji Nadzoru Finansowego bada kwestię wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Sam GetBack jest obecnie w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego w trybie przyspieszonego postępowania układowego.