Warszawska giełda dostaje manto, a wraz z nią obrywają tegoroczni debiutanci. Z grona piętnastu tegorocznych nowicjuszy na rynku głównym nieco ponad połowa obroniła dodatnią stopę zwrotu. Śrubowanie zysków hamuje szereg czynników ryzyka, które zniechęcają inwestorów do trzymania akcji. Jednak zdaniem maklerów, nie wszystkie nowe spółki zasługują na jednakowe traktowanie. W gronie rynkowych beniaminków na szczególne względy mogą liczyć m.in. przedstawiciele branży przemysłowej – Uniwheels i Izo-Blok.
Pierwsza z nich ma już na koncie kilka rekomendacji kupuj z wycenami powyżej 130 zł za akcję. W I półroczu 2015 r. Uniwheels sprzedał rekordowe 3,9 mln felg w obu segmentach: OEM (jako dostawca felg dla producentów samochodów) oraz akcesoriów. Łącznie sprzedaż urosła r/r o 11,3 proc. To przełożyło się na wzrost przychodów o 27 proc. r/r do 217 mln EUR i zysku netto o 67 proc. do 19,3 mln EUR. Dobre wyniki zwiększają szansę na dywidendę. Analitycy spodziewają się pierwszej wypłaty już w przyszłym roku.
– Spółka Uniwheels jest stosunkowo dobrze zdywersyfikowana pod względem odbiorców. Żaden z klientów nie posiada więcej niż 20 proc. udziałów. Posiada ciekawy asortyment – rynek felg aluminiowych rozwija się i coraz więcej koncernów samochodowych przerzuca się na ten rodzaj felg. Do tego ponad 80 proc. produkcji odbywa się w Polsce, gdzie koszty płac są konkurencyjne w stosunku do krajów Europy Zachodniej. Zakładamy, że w drugiej połowie roku popyt na wyroby Uniwheels powinien być stabilny, mimo zamieszania wokół Volkswagena. Ewentualne ubytki w zamówieniach związane z aferą wokół tego koncernu mogliby wypełnić np. Suzuki, Jaguar czy BMW. Na cały 2015 rok prognozujemy, że Uniwheels wypracuje 33,3 mln EUR zysku netto wobec 22,2 mln EUR rok wcześniej. Spodziewamy się też, że począwszy od 2016 r. spółka zacznie wypłacać dywidendę. Spółka zakłada wypłatę do 50 proc. skonsolidowanego wyniku, co dawałoby około 5 zł na akcję z tegorocznego zysku i stopę w okolicach 4 proc. – mówi Jakub Szkopek, analityk DM mBanku.
Dobre recenzje zbiera także Izo-blok, również z segmentu automotive. Spółka ma na koncie rekomendację kupuj od DM BPS z wyceną na poziomie 130 zł. Aktualnie akcje notowane są w okolicach 100 zł. Biuro uważa, że wybudowanie nowego zakładu w Chorzowie przyczyni się do dynamicznych wzrostów zarówno mocy produkcyjnych jak i sprzedaży w najbliższych 2-3 latach. Izo-Blok chce w tym roku zbliżyć się do 100 mln zł przychodów. Motorem napędowym mają być nowe zamówienia od grupy Jaguar Land Rover. W ubiegłym roku przychody spółki wyniosły 79,7 mln zł.
– Wyroby produkowane przez Izo-Blok mają coraz częściej zastosowanie w produkcji samochodów. Wynika to z tego, że zmniejszają wagę aut. Spółka jest na dobrej drodze do dalszego rozwoju. Oceniamy, że nadal ma potencjał do poprawy przychodów i zysków. Izo-Blok pokazał solidne wyniki za II kwartał 2015 r., mimo niesprzyjającej tendencji na rynku surowców. – dodaje analityk DM mBanku.
Wysoko w rankingu atrakcyjności tegorocznych debiutantów stoi także Wirtualna Polska. Spółka po debiucie dostała kilka rekomendacji kupuj z wycenami w przedziale 41,81-45,50 zł. Potencjał w akcjach internetowej platformy medialnej widzą m.in. analitycy DM PKO BP. Biuro prognozuje wzrost zysku netto w 2015 r. do 56 mln zł z 4 mln zł rok wcześniej. >> Zobacz analizę raportu Wirtualnej Polski przygotowaną przez naszego analityka
– Wirtualna Polska działa na rosnącym rynku. Czerpie premię z silnej pozycji, gdyż jest jednym z liderów, jeśli chodzi o liczbę odwiedzin oraz unikalnych użytkowników. W naszej ocenie spółka powinna rozwijać się szybciej niż rynek jeszcze przez co najmniej rok, a zyski powinny rosnąć szybciej niż przychody z uwagi na stabilne koszty. Prognozujemy, że w tym roku Wirtualna Polska osiągnie zysk netto na poziomie 55 mln zł, a w przyszłym roku będzie to 80 mln zł. Pierwszej dywidendy w spółce spodziewamy się z przyszłorocznych zysków i zakładamy, że będzie to 0,71 zł na akcję. – ocenia Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP.
Zdaniem analityków Raiffeisen Centrobank, niedocenione przez rynek są równie akcje Atalu. Biuro właśnie wyceniło jedną akcję dewelopera na 26,50 zł, co daje około 25-proc. potencjał względem kursu giełdowego. Analitycy cenią dewelopera m.in. za osiąganie wyższych marż w porównaniu do konkurencji oraz atrakcyjny portfel projektów, zapewniający znaczące zyski w latach 2015-2018. Raiffeisen Centrobank prognozuje Atalowi na ten rok 294 mln zł przychodów i 51 mln zł zysku netto. Na 2016 rok założono odpowiednio 481 mln zł i 85 mln zł. Po I półroczu 2015 r. na koncie grupy jest 108,4 mln zł przychodów, co daje 58-proc. wzrost r/r. Spadł natomiast zysk netto z 49,1 mln zł do 17,3 mln zł. W najbliższych 2-3 latach spółka przygotowuje uruchomienie 26 nowych inwestycji deweloperskich, w ramach których zostały zakupione już grunty. Łączna powierzchnia tych projektów sięgnie ponad 234 tys. mkw. PUM.
Na liście debiutantów z potencjałem jest także Pekabex. Pierwszą rekomendację dla spółki wydał Vestor DM z zaleceniem kupuj. Cena docelowa na poziomie 13,40 zł zakłada 28-proc. pole do wzrostu względem kursu giełdowego. Biuro podkreśla, że Pekabex jest liderem wzrostowego rynku prefabrykatów w Polsce, działającym również na rynku skandynawskim i niemieckim. Dzięki zrealizowanemu w 2015 r. przejęciu spółki Kokoszki Prefabrykacja analitycy prognozują wzrost znormalizowanego zysku netto z 15,9 mln zł do 19,8 mln zł w tym roku i dwóch kolejnych latach odpowiednio do 21,7 mln zł i 24,3 mln zł. Na koniec I połowy 2015 r. spółka miała rekordowy portfel zleceń na poziomie 176 mln zł, z czego 84 mln zł stanowiły zamówienia zagraniczne. Pekabex podpisał warunkową umowę nabycia zakładu jednego ze swoich głównych konkurentów Ergon Poland za kwotę 45 mln zł. Ta akwizycja w ocenie biura może zapewnić skokową poprawę wyników. >> Zobacz omówienie prospektu emisyjnego i sytuacji finansowej Grupy Pekabex