Pierwsze dwie godziny czwartkowej sesji na GPW upłynęły pod znakiem rosnących indeksów i przewagi spółek, których akcje drożeją. O godzinie 11:00 indeks WIG20 zyskiwał 0,33 proc. i testował poziom 2.109 pkt., WIG rósł o 0,39 proc. do 56.393 pkt., mWIG40 o 0,66 proc. do 3.812 pkt., a sWIG80 o 0,28 proc. do 11.664 pkt. Łącznie drożały akcje 40 proc. wszystkich notowanych spółek, a taniały walory 23 proc z nich.
Wzrosty w Warszawie wpisują się w poprawę nastrojów i rosnące indeksy na świecie. Sesja w Japonii zakończyła się zwyżką o 2,1 proc. Koreański parkiet poszedł w górę o 1 proc. Podobnie chińska giełda. Przed południem niemiecki DAX i francuski CAC40 zyskiwały po 0,8 proc., notując poziomy najwyższe od ponad miesiąca. Ponadto giełda w Paryżu w znaczniej mierze odrobiła straty z przełomu lipca i sierpnia.
Rodzimi inwestorzy z pewnością chcieliby szybko zapomnieć o wczorajszej sesji. Najpierw wysokie otwarcie, a później osuwanie się i spadek na zamknięciu dnia indeksu WIG20 o 0,21 proc., w sytuacji gdy DAX poszybował w górę o prawie 1 proc., a CAC40 o 1,2 proc. Wrażenie jest fatalne, tym bardziej, że sesja w USA również zakończyła się wzrostami. Spółki technologiczne pociągnęły w górę Wall Street, w efekcie czego indeks S&P500 zyskał 1,08 proc., a technologiczny Nasdaq Composite wzrósł o 1,3 proc.
Zapomnieć o środowej fatalnej sesji i ogólnej słabości polskiego rynku nie jest jednak tak łatwo. Dlatego WIG20 plasuje się w dolnej połowie indeksów europejskich.
Nie jest też łatwo zapomnieć wtedy, gdy silniejsze odbicie w górę hamuje przecena akcji Play, a największy w indeksie WIG20 wzrost akcji JSW o 2,7 proc. do 27,22 zł, trudno traktować inaczej jak tylko odbicie w permanentnej bessie, w jakiej te walory znajdują się od początku 2018 roku (tylko w tym roku akcje JSW potaniały o 57 proc.).
Kurs Play spada o 12,9 proc. do 29,04 zł i jest najniższy od trzech miesięcy, po tym jak dwóch dużych akcjonariuszy spółki (Kenbourne i Tollerton) rozpoczęło sprzedaż do 23,09 mln akcji (9,1 proc. kapitału zakładowego) Play Communications w procesie przyspieszonej budowy księgi popytu. Cena została ustalona na poziomie 30,50 zł, wobec 33,34 zł wczoraj na zamknięciu.
Tąpnięcie na walorach Play rzutuje na wyceny innych spółek telekomunikacyjnych z WIG20. Notowania Orange Polska spadają o 1,6 proc., a Cyfrowego Polsatu o 2,9 proc.
Pozostając jeszcze w gronie blue chipów warto wspomnieć, że dziś w Krynicy podczas Forum Ekonomicznego koncerny PKN Orlen i PGE poinformowały o podpisaniu listu intencyjnego ws. współpracy w sektorze morskiej energetyki wiatrowej. Nie ma to jednak wpływu na kurs.
Z Krynicy dotarły też nieoficjalne wieści, że budowa Elektrowni w Ostrołęce może kosztować dodatkowe 1,5 mld zł więcej. Gdyby to się potwierdziło, to byłaby zła wiadomość dla akcjonariuszy koncernów energetycznych Enea i Energa, które ten projekt finansują.
Na szerokim rynku drugi kolejny dzień skalą wzrostów wyróżnia się Ursus. Inwestorzy mamieni wizją uratowania spółki kupują jej akcje, które po dwóch godzinach handlu drożeją o 11,5 proc. do 1,282 zł, po tym jak wczoraj wystrzeliły o 39,7 proc.
Zadowoleni mogą być akcjonariusze Zakładów Azotowych Puławy. W reakcji na wyniki kurs rośnie o 5 proc. do 96,20 zł. W II kwartale spółka zwiększyła zysk netto do 81,05 mln zł z 0,13 mln zł przed rokiem, a jej przychody wzrosły do 881,54 mln zł z 848,96 mln zł.
Spółka-matka Puław, czyli Grupa Azoty, w tym samym okresie wypracowała 68 mln zł zysku netto wobec 48,3 mln zł straty rok wcześniej, a jej przychody wzrosły do 2,74 mln zł z 2,38 mln zł. W odróżnieniu jednak od Puław, akcje Grupy Azoty dziś tanieją o 1,3 proc. do 39,46 zł.