
(Fot. spółka)
Kamola podczas wtorkowej konferencji prasowej w Puławach stwierdził, że w latach 2020-2023 import nawozów z Rosji do UE i Polski wzrósł wielokrotnie, dlatego wprowadzenie 30-proc. cła na poziomie europejskim jest wspólnym interesem wszystkich producentów.
– W tej chwili prowadzimy z przedstawicielami naszego rządu działania lobbystyczne w tym zakresie, żeby wytłumaczyć znaczenie destabilizacji sektora rolnego, nawozowego, przemysłowego i gazowego. (…) W naszych dążeniach do wprowadzenia ograniczeń – jeżeli chodzi o import nawozów mineralnych – potrzebujemy pełnego wsparcia krajów członkowskich – powiedział Kamola.
Grupa Azoty już od dawna sygnalizuje problem z importem ze Wschodu. Spółka przegrywa cenowo z tanią konkurencją z Rosji i Białorusi, która bazuje na dużo tańszym gazie i energii elektrycznej. Negatywne trendy dały się we znaki także w pierwszych miesiącach 2024 r.
– Jednym z powodów dalszego spadku cen była zwiększona podaż nawozów z rynków byłych republik radzieckich i także samej Rosji. Jak widać poniżej w I kw. 2024 r. na rynku polskim pojawiło się o 50 proc. więcej mocznika z importu i 3-4 razy więcej saletry, a działo się to w sytuacji wyczekiwania przez nabywców. Rolnicy z jednej strony czekali z zakupami na dalsze spadki cen, z drugiej mieli ograniczone zdolności nabywcze w związku z opłacalnością produkcji – ceny podstawowych roślin uprawnych notowały wieloletnie minima – zauważa Paweł Bieniek, szef działu analiz StockWatch.pl.
Kłopoty branży to pokłosie luki w unijnych sankcjach nałożonych na Rosję.
– Informację odbieramy lekko pozytywnie. Uważamy, że wprowadzenie takiego cła przez Komisję Europejską w krótkim czy średnim terminie jest mało prawdopodobne, ale na krótką metę takie postulaty mogą zostać wykorzystane przez inwestorów o spekulacyjnym nastawieniu do kupna akcji Grupy Azoty. Większym problemem dla Grupy Azoty i Puław w 2023 r. był słaby popyt na nawozy wynikający z pogorszenia sytuacji rolników. A to z kolei wynikała w dużej mierze ze zwiększonego importu zbóż z Ukrainy do Polski – komentuje Dariusz Nawrot, analityk Noble Securities.
Grupa Azoty ZA Puławy wchodzi w skład Grupy Azoty i jest jednym z największych w regionie producentów nawozów. Jej akcje notowane są na GPW od 2005 r.