
Daniel Ozon odwołany ze stanowiska prezesa JSW. (Fot. JSW)
Obowiązki prezesa JSW tymczasowo przejął Robert Małłek, oddelegowany członek rady nadzorczej.
Daniel Ozon pełnił obowiązki prezesa w jastrzębskiej spółce od marca 2017 r., gdy z funkcji odwołano Tomasza Gawlika. Wcześniej w latach 2006-08 Ozon pełnił funkcję wiceprezesa JSW, dyrektora biura nadzoru właścicielskiego i strategii kapitałowej.
O dymisji Daniela Ozona mówiło się już od dawna. Będąca pod kontrolą resortu energii rada nadzorcza JSW już wcześniej próbowała go odwołać ze stanowiska, ale za każdym razem w jego obronie stawały związki. Ozon zyskał popularność i poparcie wśród związkowców tym, że sprzeciwiał się angażowaniu spółki w inwestycje rządowe. Wcześniej prasa spekulowała m.in. o rozważanej możliwości wykorzystania środków z tzw. funduszu stabilizacyjnego JSW na realizację projektu w Elektrowni Ostrołęka. Dziś w Warszawie związki zawodowe z JSW rozpoczęły protest przed siedzibą Ministerstwa Energii w obronie prezesa. Według nich, decyzja jest niczym innym jak tylko próbą wprowadzenia ręcznego sterowania w spółce przez ministra Krzysztofa Tchórzewskiego i kolejnym działaniem umożliwiającym wyprowadzenie zysków JSW poza firmę. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom JSW
– Pieniądze wypracowane przez górników miałyby zostać przeznaczone na projekt budowy polskiego samochodu elektrycznego we współpracy z niewielką firmą ElectroMobility Poland. Do związkowców dochodzą również informacje o tym, że JSW miałaby kupić aktywa spółki Tauron Wydobycie – informuja przedstawiciele NSZZ „Solidarność”.
Szef górniczej Solidarności dodał, że z „punktu widzenia pracowników JSW minister energii przestał być osobą wiarygodną”.
– Nie godzimy się na „ręczne sterowanie” w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Przedsmak tego, co może się stać, mieliśmy w piśmie, jakie 4 czerwca minister Tchórzewski skierował do Rady Nadzorczej JSW, w którym zażądał, aby do momentu wyłonienia zarządu JSW na nową kadencję w spółce nie były podejmowane żadne istotne decyzje. Zwracam uwagę, że zarząd ma zostać powołany w 2019 roku, a więc nie jest wykluczone, że przez kilka miesięcy firma będzie kompletnie sparaliżowana. To się nie mieści w głowie, by wysuwać takie żądania w odniesieniu do spółki giełdowej. Łatwo przewidzieć, że ewentualna realizacja pomysłu ministra wpłynie na wyniki, a – tym samym – na notowania akcji JSW – mówi przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ „Solidarność” JSW SA Sławomir Kozłowski.
Grupa JSW to największy producent wysokiej jakości węgla koksowego typu 35 (hard) i znaczący producent koksu w Unii Europejskiej. Spółka jest notowana na GPW od 2011 r. Miała 9,81 mld zł skonsolidowanych przychodów w 2018 roku. Po dzisiejszej decyzji kurs akcji JSW spadł do najniższych poziomów od września 2016 r.