rwrdiukb
Advertisement
PARTNER SERWISU
redeqzgb

Rośnie napięcie na europejskich giełdach. Gorąco na PZU i Eurocashu

Omawiane walory: , , ,

Od realizacji zysków rozpoczęła się czwartkowa sesja na giełdzie w Warszawie. O jej losach zdecydują licznie publikacje makroekonomiczne, wyniki spółek oraz echa kampanii prezydenckiej we Francji.

Początek czwartkowej sesji w Warszawie przyniósł niewielką korektę wczorajszego mocnego wzrostu indeksu WIG20, który nie tylko zakończył dzień wzrostem o 1,67 proc. do 2.274,69 pkt., czemu towarzyszyły wyższe obroty, ale też odbyło się to w wyśmienitym stylu. W środę ponad 3-proc. zwyżki zanotowało 5 z 20 spółek wchodzących w skład tego indeksu, a kolejne 3 z nich podrożały o ponad 2 proc. Ta demonstracja siły popytu robiła wrażenie. Nie można jednak zapominać, że wciąż na wykresie dziennym WIG20 realne pozostaje utworzenie kilkumiesięcznej, odwracającej trend na spadkowy, formacji głowy z ramionami (RGR). Linia szyi tejże formacji znajduje się aktualnie poniżej 2.200 pkt., natomiast jej utworzenie może zwiastować spadek w okolice 2.000 pkt. w kolejnych miesiącach. Dlatego, jeżeli strona popytowa chce wyrzucić czarny scenariusz do kosza, musi jak najszybciej wyciągnąć indeks blue chipów powyżej 2.300 pkt.

O godzinie 09:32 indeks WIG20 testował poziom 2.271,56 pkt., tracąc 0,14 proc. Pod kreską były też pozostałe indeksy (WIG -0,11 proc., mWIG40 -0,1 proc., sWIG80 -0,03 proc.). Te niewielkie zmiany wobec wczorajszego zamknięcia wpisywały się w tendencje obserwowane na pozostałych europejskich giełdach.

W samym indeksie WIG20 podział na spółki drożejące i taniejące przebiegał po równo. W pierwszych minutach notowań najsłabiej spisywały się walory PGE (-1,2 proc.), a najlepiej Energa (+0,9 proc.). Wśród dużych spółek obecnie na większą uwagę zasługuje przede wszystkim PZU i Eurocash.

Akcje największego polskiego ubezpieczyciela w środę wybiły się ponad szczyty z lutego i marca i znalazły się na dwuletnim maksimum. To otwiera drogę najpierw do 40 zł, a następnie do 43,54 zł (szczyt z 2015 roku). Ten scenariusz może przekreślić ponowny spadek kursu poniżej niedawnej strefy oporu 38,14-38,25 zł, a od wczoraj ważnej strefy wsparcia.

Notowania Eurocash po początkowej realizacji środowych zysków, szybko zawróciły i rosną o 0,1 proc. do 32,71 zł. Kurs tej spółki walczy o zakończenie miesięcznej konsolidacji, jaka miała miejsce po zapoczątkowanych w połowie stycznia dwumiesięcznych spadkach. Jeżeli to się uda, będzie to mocny sygnał kupna, a jego konsekwencją może być zwyżka w kierunku 36 zł.

O mocniejszej realizacji zysków póki co nie myślą natomiast akcjonariusze Dino Polska. Na inauguracyjnej sesji akcje podrożały aż o 11,94 proc. do 37,50 zł, dziś rano trwa stabilizacja notowań blisko poziomów ze środowego zamknięcia. Dobre perspektywy i świetny sentyment do spółki sprawiają, że trudno będzie o mocniejsze cofnięcie kursu. Są za to spore szanse na to, że w kolejnych tygodniach będzie on dalej rósł.

Korekta dopadła za to inną gorącą spółkę środowej sesji – Selvitę. Jej akcje tanieją o 2,3 proc. do 60,50 zł, po tym jak wczoraj podrożały aż o 12,94 proc. Analiza wykresu wskazuje na przewagę strony popytowej, co zwiększa prawdopodobieństwo wzrostów w kolejnych tygodniach.

Wydarzeniem czwartku na krajowym rynku finansowym będzie seria danych makroekonomicznych z rodzimej gospodarki. O godzinie 14:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje wyniki produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inflacji producenckiej (PPI). Oczekuje się, że w marcu roczna dynamika produkcji przyspieszy do 7,15 proc. z 1,2 proc. w lutym, sprzedaży detalicznej do 8,2 proc. z 7,3 proc., a ceny producentów do 4,65 proc. z 4,4 proc. Ten skok produkcji i większa sprzedaż to z jednej strony efekt obserwowanego w całej Europie przyspieszenia gospodarczego, ale również pochodna większej liczby dni roboczych i efektu bazy. Dlatego też nie jest wykluczone, że dane będą jeszcze lepsze od prognoz. Zwłaszcza jeżeli chodzi o produkcję przemysłową, której dynamika może przekroczyć 8 proc.

Lepsze od oczekiwań dane są już w dużej mierze zawarte w cenach. Stąd też nie będą większą niespodzianką. Jeżeli jednak wpiszą się w poprawę nastrojów w godzinach popołudniowych to mogą dodatkowo wesprzeć zarówno warszawskie indeksy, jak i złotego. Dużo większą niespodzianką byłby jednak gorsze wyniki, co już powinno przełożyć się na notowania złotego i może schłodzić nastroje na GPW.

Po południu inwestorzy będą nie tylko śledzić doniesienia z GUS-u, ale również publikowane wówczas dane makroekonomiczne z USA oraz wyniki kwartalne spółek z Wall Street. O godzinie 14:30 poznamy cotygodniowy raport nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza: 242 tys.) oraz kwietniowy odczyt indeksu Fed z Filadelfii (prognoza: 25 pkt.). O godzinie 16:00 Conference Board opublikuje marcowy odczyt indeksu wskaźników wyprzedzających (prognoza: 0,2 proc.). W ostatnim czasie dane z USA w większości przypadków rozczarowują. Dziś też trzeba przygotować się na podobny scenariusz. Nie są to jednakże na tyle ważne raporty, żeby mocno popsuły nastoje na rynkach. Niemniej jednak, gdyby sprawiły pozytywną niespodziankę, mogą dodać otuchy stronie popytowej.

Za oceanem trwa sezon publikacji wyników kwartalnych. Dziś przed rozpoczęciem sesji na Wall Street raporty finansowe opublikuje m.in. BNY Mellon, Travelers i Verizon. Po sesji zaś uczyni to VISA i Matell. Wyniki pierwszej trójki, razem z wczorajszymi wieczornymi wynikami eBay (w reakcji na nie akcje w handlu posesyjnym spadły o 1,9 proc.) i Qualcomm (w handlu posesyjnym wzrost o 2,4 proc.), będą jednym z elementów decydującym o nastrojach na otwarciu sesji za oceanem. A tym samym w pośredni sposób wpłynie to na nastroje w końcówce sesji w Warszawie.

Losy dzisiejszej sesji na GPW zależą nie tylko od danych makroekonomicznych i wyników spółek, ale też oczekiwań co do wyników zaplanowanych na 23 kwietnia (I tura) i 7 maj (II tura) wyborów prezydenckich we Francji. Najnowsze sondaże wskazują, że zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze zwycięży Macrone. I to byłby z punktu widzenia rynków finansowych najlepszy wybór. W takim scenariuszu giełdy i wspólna waluta zareagowałyby wzrostami. Najgorszym rozwiązaniem byłaby wygrana Le Pen lub Melenchona. Sondaże obecnie to wykluczają. Tyle tylko, że duża liczba niezdecydowanych Francuzów sprawia, że sondażownie znów mogą się mylić. Po drugie, sondażowa różnica pomiędzy czterema głównymi kandydatami mieści się w ramach błędu statystycznego. Stąd też przed niedzielnymi wyborami we Francji rynki finansowe mogą zachowywać dużą ostrożność. A część inwestorów, pamiętających niespodzianki związane z Brexitem i Trumpem, może nawet zamykać pozycje w akcjach. >> Zobacz także: Poprawiają się sondaże z Francji, EURJPY zyskuje

Mapa rynku – stan na godzinę 10:30. Źródło: ATTrader.pl

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Na podobny temat



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

Sprawdź jak StockWatch.pl może pomóc Ci w skutecznym inwestowaniu

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat