Obecny sezon wyników ciągnie się przez wiele tygodni, bo najpierw na rynek trafiały raporty za IV kwartał, a teraz mamy publikacje roczne. Prawdziwy wysyp nastąpi we wtorek. Na razie prezentowane wyniki – poza nielicznymi wpadkami (np. CEDC czy GTC) – nie są złe. Jednak to za mało, żeby wyrwać naszą giełdę z marazmu. Od początku lutego indeks szerokiego rynku zyskał niecałe 3 proc., a WIG20 nieznacznie traci na wartości. Bronią się jedynie mniejsze spółki, ale one same nie są w stanie poderwać całego rynku.
– Wyniki jakie już zaprezentowały spółki były na ogół dobre, ale nie na tyle, by obalić hipotezę, że nie będzie mocniejszego spowolnienia. Z drugiej strony nie potwierdziły, że już teraz mamy mocniejsze spowolnienie. – mówi Artur Iwański, dyrektor biura analiz DM PKO BP.
Szansa na zmianę będzie już we wtorek. Jednak eksperci nie spodziewają się by nawet 130 raportów rocznych, jakie w tym dniu ma trafić na rynek mogło wnieść mocniejszy powiew optymizmu. Na pewno emocji będzie co niemiara, ale podejście inwestorów będzie bardzo selektywne i skoncentrowane na raczej na ograniczonej ilości spółek. >> Na wtorek warto się przygotować – ponad 130 raportów to prawdziwa burza informacyjna.
– Nie oczekiwałbym tego, że kończący się sezon wyników będą w stanie wyrwać nasz rynek z marazmu. Owszem wyniki mają znaczenie, ale działają selektywnie na poszczególne spółki. Nie inaczej powinno być we wtorek. Na rynek trafi mnóstwo raportów finansowych, ale percepcja inwestorów będzie skupiona na wybranych spółkach. Myślę, że jedną z nich może być PGNiG. Jeśli mocno nie rozczaruje wynikami na dystrybucji gazu, to na kursie można oczekiwać pozytywnej reakcji. Jeżeli rozczaruje, to mocniejsza przecena mogłaby się stać okazją do zakupów pod oczekiwaną kolejną podwyżkę taryf. Na pewno z uwagą będą śledzone wyniki Polimeksu i Mostostalu Warszawa. W raporcie pierwszej ze spółek inwestorzy będą poszukiwali argumentów do ruchu korygującego ostatnie spadki. Natomiast w Mostostalu spodziewana jest spora strata w związku z odpisami na kontraktach drogowych. Pytanie jest jak wysoka będzie strata. Z mniejszych spółek wskazałbym KOV. Choć jej działalność obarczona jest sporym ryzykiem, to w IV kwartale powinna pokazać rekordowe przychody. – ocenia Grzegorz Pułkotycki z DM BZ WBK.
>> Napięcie na walorach KOV sięga zenitu. >> Inwestorzy nie czekają na raport roczny i już kupują.
Łukasz Rosiński z DM AmerBrokers także radzi bacznie śledzić spółki, które we wtorek zaprezentują wyniki. Także ten ekspert ma swoich faworytów na ostatni rzut raportów.
– Z powodu lawiny raportów finansowych, wtorek zapowiada się nam bardzo ciekawie. Z pewnością zwróciłbym uwagę na spółki chemiczne – Azoty Tarnów oraz Ciech, które w związku z koniunktura w branży powinny pokazać się z dobrej strony. Na pewno warto obserwować Stąporków, na którym odbywa się gra pod inwestycję spółki w innowacyjne urządzenie do produkcji paliwa z biomasy. W wynikach IV kwartału tego jeszcze nie będzie widać, ale można się po spółce spodziewać niezłych wyników za ostatnie 3 miesiące 2011 r. – uważa Łukasz Rosiński, analityk DM AmerBrokers.
>> Na Azoty Tarnów wskazują też inni analitycy. >> Czterech faworytów rozpędzonego peletonu mWIG40
Ekspert z DM AmerBrokers ostrzega, że pojawią się również spółki, które zaprezentują słabe wyniki. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia Bomi. Borykające się z problemami spółka handlowa jest w trakcie nowej emisji akcji z prawem poboru. Na 22 marca zwołane jest walne zgromadzenie, które ma przegłosować uchwały umożliwiające sprzedaż nieruchomości. Spółka zapowiedziała także zamykanie nierentownych placówek. >> Zobacz co Bomi zamierza sprzedać.
W ostatnich tygodniach rynek pokazał, że jest w stanie srogo karać za wysokie straty – przekonali się o tym chociażby CEDC i GTC – ale także nagradzać za dobre wyniki. >>Zobacz jak inwestorzy zareagowali na bardzo słabe wyniki CEDC.
– Rynek docenia fundamenty w małych spółkach, gdzie C/Z jest jednocyfrowe i nie mają one zadłużenia. To wydaje się właściwa strategia na ten rok. – podkreśla Michał Hulbój, analityk Erste Securities.
Hitem ostatnich sesji są chociażby akcje Presco. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na wyniki i prognozy przedstawione przez spółkę windykacyjną. Do tego zapowiedziała chęć wypłaty premii. To wystarczyło by akcje Presco w minioną środę i czwartek skoczyły blisko 50 proc. Wcześniej równie optymistycznie przyjęte były wyniki i prognozy chociażby telekomunikacyjnej spółki Hawe.
>> Szukasz tanich spółek? Zacznij od C/WK. StockWatch.pl błyskawicznie wprowadza raporty i aktualizuje bazę. >> Zestawienie podstawowych wskaźników notowanych spółek dostępne jest od ręki i bez opłat.
