Końcówka ubiegłego tygodnia i początek bieżącego upłynęły na akcjach Ganta pod znakiem odreagowania spadków. Osiągnięcie dolnego pułapu kanału, wytyczonego po korpusach świec oraz lekka pozytywna dywergencja na RSI okazały się wystarczającym powodem dla wielu graczy o zacięciu spekulacyjnym do zajęcia pozycji na walorach dewelopera.
Droga do górnego pułapu kanału nie będzie jednak łatwym spacerem. Wyższe poziomy cenowe obfitują w strefy, w których niewątpliwie uaktywni się podaż. Pierwszym z nich jest wtorkowa luka 3,14-3,22, wzmocniona 13-okresową wykładniczą. Następna przeszkoda uplasowała się na poziomie 3,33 zł. Jej pokonanie pozwoliłoby na próbę ataku na linię spadków, przebiegającą obecnie na poziomie 3,70 zł. Kolejne opory to EMA55 oraz linia 8-miesięcznych spadków, przebiegająca obecnie na poziomie 4 zł.
O zmianie średnioterminowej perspektywy można będzie mówić dopiero w wypadku pokonania październikowego szczytu na 4,38 zł. Do tego czasu zwyżkę należy traktować wyłącznie jako korektę w trendzie spadkowym.