Źródło: ATTrader.pl
Zaczerwieniło się w czwartek na giełdzie w Warszawie. Po ponad dwóch godzinach handlu tanieją akcje prawie 46 proc. wszystkich notowanych tu spółek, podczas gdy kurs nieco ponad 29 proc. szedł w górę. W gronie blue chipów tylko Eurocash opiera się przecenie. Pozostałe spółki tracą na wartości z czego aż 9 spada o ponad 1 proc.
Po czerwonej stronie znalazły się wszystkie warszawskie indeksy, co było tendencją zbieżną z tym, co można obserwować w Europie. Kwadrans po 11:00 indeks WIG20 tracił 1 proc., testując poziom 2.318 pkt., mWIG40 spadał o 0,33 proc., a sWIG80 o 0,15 proc.
Skaner gorących spółek portalu StockWatch.pl wskazuje dziś na zwiększone zainteresowanie inwestorów akcjami Orlenu i Alior Banku, a także Vivid Games, The Farm 51 i Prairie Mining Limited. Drugi kolejny dzień sporo dzieje się na akcjach CD Projektu.
Alior na celowniku KNF
Santander Bank Polska jeszcze w tym roku zwolni nawet 1.400 pracowników >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Największą przecenę spośród spółek z WIG20 notuje Alior Bank. Jego akcje tanieją o 2,75 proc. do 54,80 zł. Inwestorzy pozbywają się ich po doniesieniach Pulsu Biznesu, że Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) może nałożyć na Alior Bank ogromną karę w związku z nieprawidłowościami przy dystrybucji certyfikatów funduszy W Investments. Przypomnijmy, w tej sprawie pokrzywdzonych jest prawie 2 tys. osób, które nie mogą wypłacić zainwestowanych blisko pół miliarda złotych. Bank sprzedał około 2/3 wszystkich certyfikatów. Wcześniej KNF nałożył na TFI FinCrea i Raiffeisen Bank w tej samej sprawie rekordowe kary po 5 mln zł.
Po czerwonej stronie jest też CD Projekt. Notowania producenta gier wideo tanieją o 1,3 proc. do 162,90 zł. Dzisiejszy ruch to skromna korekta wczorajszego zrywu, który podbił cenę akcji aż o 7,4 proc. do 165 zł. Układ sił na wykresie jest jednak wciąż pozytywny, a listopadowy lokalny szczyt (170,40 zł) pozostaje w zasięgu ręki. >> Zobacz aktualną analizę techniczną CD Projektu
Sporo dzieje się także na pozostałych spółkach gamingowych, co jest zjawiskiem obserwowanym już od kilku dni. Wprawdzie CI Games balansują wokół wczorajszego zamknięcia, gdy jego kurs wystrzelił o 9 proc. do 0,97 zł, ale już notowania Vivid Games tanieją czwarty kolejny dzień, spadając o 3,35 proc. do 1,73 zł i korygując bardzo silne wzrosty z pierwszych dni tego roku.
Spadek o 3,8 proc. do 20,20 zł, czemu towarzyszą podwyższone obroty, zaliczają akcje The Farm 51. Tyle tylko, że w tym wypadku jest to ruch w ramach konsolidacji tuż powyżej listopadowego dołka (18,30 zł). Gdyby w ocenie sytuacji posiłkować się analizą techniczną, to ryzyko dalszych spadków jest spore.
Inną gorącą spółką poranka jest Prairie Mining Limited. Jej akcje tanieją o 2,65 proc. do 1,10 zł, a obroty po ponad godzinie notowań są znacząco wyższe niż w ostatnich dwóch dniach. Układ sił na wykresie jednak nie zmienił się. Kurs od października tkwi w trendzie bocznym.
Koniec wzrostów na Wall Street
Praprzyczyną obserwowanego pogorszenia nastrojów przy ulicy Książęcej jest ochłodzenie klimatu inwestycyjnego na świecie. Podobna fala spadków przetacza się przez inne europejskie parkiety, a wcześniej dotknęła sporą część giełd azjatyckich (np. japoński Nikkei spadł o 1,3 proc.). Ich źródłem są obawy przed realizacją zysków na Wall Street, po tym jak w dwa tygodnie tamtejsze indeksy urosły po około 10 proc., odrabiając część dużych strat z październikowo-grudniowej wyprzedaży. Ten strach inwestorów dokładnie odzwierciedlają notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy, które spadają po około 0,6 proc.
Do końca dnia układ sił na rynku już nie powinien się zmienić. Stąd też jest spore prawdopodobieństwo, że sesja na GPW zakończy się spadkami. Zwłaszcza dużych spółek. O koniunkturze w kolejnych dniach wciąż będzie rozstrzygać Wall Street. Tyle tylko, że po weekendzie uwaga inwestorów przesunie się z Fed i negocjacji handlowych w kierunku wyników spółek.
