Mocne odczyty błyskawicznie dźwignęły dolara amerykańskiego, co doprowadziło do 100-pipsowego spadku na eurodolarze. Ta najpopularniejsza para walutowa straciła w piątek 0,4 proc. i grożą jej jeszcze głębsze spadki podczas nowego tygodnia handlu.
W interwale dziennym notowania EUR/USD już od pewnego czasu poruszają się w spadkowym kanale trendowym, zaś najbliższym celem podażowym będą minima przy 1,0950, a następnie dolne ograniczenie kanału wypadające w okolicy 1,08 dolara za euro. Dopóki notowania poruszają się poniżej linii trendu wzrostowego (linia ciągła na wykresie) trwającego od grudnia ubiegłego roku, scenariuszem są dalsze spadki.
Pozytywne piątkowe dane z USA przypominają, że rynek już nie czeka na podwyżkę stóp procentowych przez FED. Kolejne zacieśnianie polityki monetarnej będzie uzależnione od poziomu inflacji oraz kolejnych publikacji z amerykańskiej gospodarki i prędzej czy później do niej dojdzie, ale inwestorzy nie wierzą w kolejną podwyżkę, co widać po rynku kontraktów terminowych – największe prawdopodobieństwo zacieśniania o 25 p.b. w tym roku przypada na grudzień i jest to 38 proc.