Giełdowy Synthos zamierza uruchomić w Brazylii w 2017 roku zakład produkujący kauczuk polibutadienowy w oparciu o pozyskaną licencję z Grupy Michelin. Przedmiotem umowy jest udzielenie licencji na technologię produkcji kauczuku polibutadienowego w Brazylii oraz przekazanie know-how w zakresie budowy instalacji służącej do jego wytworzenia. Z komunikatu wynika, że docelowo Synthos chce rozbudować zdolności produkcyjne kauczuku do około 80 tys. ton rocznie.
StockWatch.pl: W poniedziałek na rynek trafiła z Państwa strony bardzo ważna informacja. Do 2017 roku Synthos zamierza wybudować w Brazylii fabrykę do produkcji kauczuków PBR o docelowej mocy produkcyjnej 80 tys. ton. Jaką zdolność produkcyjną będzie miała nowa fabryka w momencie uruchomienia produkcji? Kiedy planujecie osiągnąć docelowy poziom produkcji?
Tomasz Kalwat: Pełne wykorzystanie mocy produkcyjnych planowane jest na 2018 r.
Kauczuki PBR to produkt wysokomarżowy. Jakie zalety ma ten typ kauczuku w stosunku do butadienowo-styrenowych? Czy w tej technologii marże będą wyższe?
Kauczuki polibutadienowe to produkt wysokomarżowy. Stosuje się je do produkcji zaawansowanych technologicznie opon do samochodów osobowych i ciężarowych. Opony, do produkcji których stosuje się kauczuki polibutadienowe wykazują znakomitą odporność na obciążenia dynamiczne przy jednoczesnej wysokiej odporności na ścieranie. Własności te pozwalają na wydłużenie okresu ich użytkowania oraz na istotne obniżenie oporów toczenia, a przez to zmniejszenie zużycia paliwa.
Z jakimi podmiotami na rynku kauczuków PBR będzie Synthos konkurował? Jakie firmy są obecnie na świecie ich największymi dostawcami?
W kwestii nowej inwestycji mamy już podpisane wieloletnie umowy z producentami opon – Michelin i Pirelli na dostawę kauczuków z nowej fabryki do ich zakładów zlokalizowanych w Brazylii.

(Fot. Synthos Group)
Czy kolejna technologia nie będzie kanibalizować innych wysoko-marżowych kauczuków, przykładowo tych, które powstaną w nowej linii w Oświęcimiu, czyli SSBR?
Zarówno kauczuki NdBR jak i SSBR to zaawansowane technologicznie produkty. Oba wzajemnie się uzupełniają i jest na nie zapotrzebowanie na rynku.
Jakich nakładów wymaga inwestycja w Brazylii i skąd będą pochodzić środki na finansowanie budowy nowego zakładu?
Koszt inwestycji wyniesie 170 mln USD i będzie finansowany głównie kredytem bankowym. Spółce udało się też uzyskać wsparcie finansowe brazylijskiego rządu.
Inwestorzy w dużej mierze patrzą na akcje Synthosu pod kątem dywidendy. Czy inwestycja w Brazylii w jakikolwiek sposób wpłynie na poziom dywidend wypłacanych w kolejnych latach?
Inwestycję zamierzamy finansować kredytem bankowym i nie wpłynie to na wypłatę dywidendy.
W raporcie rocznym spółka podała, że sytuacja na rynku opon na wymianę powoli się poprawia, a dłuższym horyzoncie czasu spodziewacie się realnego wzrostu popytu na rynkach azjatyckich, takich jak Chiny i Indie, oraz w mniejszym stopniu na rynkach południowoamerykańskich. Dlaczego wybraliście akurat rynek brazylijski?
Brazylia to rynek z ogromnym potencjałem, na którym dynamicznie rozwija się przemysł motoryzacyjny. Inwestycję uzasadnia znaczący wzrost zapotrzebowania na kauczuk w Brazylii i innych krajach Ameryki Południowej oraz ograniczona konkurencja i wysokie cła na produkty importowane. Powstanie nowego zakładu zastąpi w znacznej mierze obecny import.
Warunkiem zawieszającym inwestycji jest podpisanie umowy przez Braskem na dostawy ropy naftowej do swojego zakładu. Czy mógłby Pan rozwinąć nieco ten temat?
Braskem, dostawca surowca (butadienu) do Synthos, prowadzi negocjacje na dostawę wsadu do swojego crackera. Od zakończenia z sukcesem tych negocjacji zależy wejście w życie naszej umowy. Mamy nadzieję, że warunek ten spełni się w nieodległym terminie. Do tego czasu prowadzimy prace przygotowawcze i projektowe.
Dziękujemy za rozmowę.






















