Mapa rynku
Nowe rekordy na GPW
Kolejny dzień i kolejne rekordy na warszawskiej giełdzie. Piątkowa sesja na GPW rozpoczęła się od wzrostów i nowych rekordów wszech czasów indeksów WIG, mWIG40 i sWIG80. W przypadku tego ostatniego jest to już 10. kolejna sesja, gdy wyznacza on nowy rekordowy poziom. Wygląda na to, że indeks sWIG80 próbuje gonić swoich „starszych braci”, na których stopa zwrotu do początku roku wynosi około 28 proc., podczas gdy w przypadku indeksu małych spółek jest to 21 proc.
O godzinie 11:00 indeks WIG20 rósł o 1,92 proc. do 2.820 pkt., co plasowało go wśród najsilniejszych dziś rano indeksów w Europie. W tym samym czasie reprezentujący szeroki rynek indeks WIG rósł o 1,54 proc. do 102.568 pkt., mWIG40 rósł o 0,99 proc. do 7.861 pkt., a sWIG80 o 0,3 proc. do 28.660 pkt.
Według skanera StockWatch.pl, w piątek nowe ATH (w ujęciu total return) wyznaczały kursy aż 12 spółek.
Skaner notowań spółek giełdowych
Inwestorzy liczą pozytywny wynik rozmów handlowych USA-Chiny
Piątkowe wzrosty na giełdzie w Warszawie wpisują się w podobne zachowanie innych giełd europejskich i korespondują z utrzymującymi się dobrymi nastrojami na rynkach globalnych. W tym na Wall Street, gdzie humory inwestorom poprawiło ogłoszenie ramowych założeń umowy handlowej między USA a Wielką Brytanią, a także oczekiwanie na rozmowy handlowe między USA a Chinami.
Lepsze nastroje na GPW to również zasługa krajowych czynników. Przede wszystkim z ulgą odetchnął sektor bankowy, po tym jak wczoraj prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński wprawdzie potwierdził przyszłe obniżki stóp procentowych w Polsce, ale jednocześnie zasugerował, że będą one bardziej rozłożone w czasie. Szef banku centralnego praktycznie przesądził, że na czerwcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej nie będzie cięcia stóp, a na taką decyzję trzeba będzie zaczekać do lipca lub nawet do września. Zasugerował również, że kolejne obniżki będą raczej po 25 punktów bazowych. Przed czwartkową konferencją rynki dopuszczały możliwość, że po majowym cięciu stóp o 50 pb, Rada również w czerwcu lub lipcu zdecyduje się na podobny ruch dostosowawczy.
Banki ciągną WIG20 w górę
Odsunięcie nieco w czasie i dokonywane w mniejszych krokach obniżki stóp oznaczają ich mniejszy negatywny wpływ na wynik odsetkowy banków. Dziś indeks WIG-Banki rośnie o 2,45 proc., zyskując trzeci kolejny dzień i próbując wrócić do trendu wzrostowego po realizacji zysków na przełomie kwietnia i maja.
Banki mają też znaczący wpływ na dzisiejsze wzrosty indeksu WIG20. To właśnie wzrosty kursów PKO BP (+3,3 proc.) i Pekao (+3,71 proc.), przy wydatnej pomocy Orlenu (+1,81 proc.), PZU (+1,99 proc.), LPP (+2,68 proc.) i CCC (+4,18 proc.) ciągną dziś w górę indeks blue chipów.
Akcje Santander Bank Polska kosztują dziś 543 zł i drożeją o 0,7 proc. Ostatnie dwie sesje to było wyhamowanie spadkowej korekty na tych walorach, gdy pomiędzy końcówką kwietnia notowania banku spadły z najwyższego w historii poziomu 630 zł do 525,60 zł w ostatni wtorek. Należy pamiętać, że dziś na koniec dnia trzeba mieć w portfelu akcje Santander Bank Polska, jeżeli ktoś chce załapać się na dywidendę w wysokości 46,37 zł na jedną akcję. Obecna stopa dywidendy to aż 8,6 proc.
Liderem wzrostów w indeksie WIG20 jest wspomniane wyżej CCC. Akcje obuwniczej spółki drożeją dziś 4. kolejną sesję i niemal w całości odrabiają straty po silnej wyprzedaży z 30 kwietnia (-11,04 proc.), jaka miała miejsce po publikacji wyników.
Nie wszystkie jednak spółki w WIG20 drożeją. Wyjątkiem jest CD Projekt, którego notowania dziś spadają o 0,61 proc. do 243,50 zł, wciąż korygując silny wystrzał notowań z 2 maja, gdy wzrostem o 10,61 proc., do najwyższych poziomów od 4 lat, gamingowa spółka zareagowała na informację z Microsoft o podwyższeniu o ponad 14 proc. bazowej ceny gier AAA.
W grze Toya i AmRest
Dziś rano na szerokim rynku wyróżniają się akcje spółki Toya. Ich kurs wystrzelił mocno w górę, czemu towarzyszy znaczący wzrost obrotów (7. najwyższe na GPW), po tym jak spółka pochwaliła się wyższym od oczekiwań zyskiem EBITDA. W I kwartale br. wzrósł on o ponad 47 proc. R/R do 36,5 mln zł, znacznie przekraczając oczekiwania analityków (prognoza: 26,6 mln zł).
Kurs produkującej i dystrybuującej narzędzia spółki idzie dziś w górę o 11,54 proc. do 7,73 zł, tym samym wracając powyżej psychologicznej bariery 7 zł, po tym jak na przełomie marca i kwietnia ją przebił, co przedłużyło trwające od początku 2024 roku korektę na tych akcjach. Aktualny układ techniczny na wykresie dziennym może sugerować, że w kwietniu zostały wyznaczony długoterminowy dołek na tych akcjach, co teraz zwiększa prawdopodobieństwo trwałego powrotu do wzrostów.
Wynikami za I kwartał zaskoczył również AmRest. Tyle tylko, że była to negatywna niespodzianka. W raportowanym okresie spółka zanotowała 9,8 mln euro straty netto, co było stratą ponad trzykrotnie wyższą od prognozowanej przez analityków. Zysk EBITDA ukształtował się na poziomie 81,7 mln euro i był o 7 proc. niższy od prognoz. Za to tylko nieznacznie niższe od oczekiwań były przychody, które sięgnęły 620 mln euro, czyli były niespełna 1 proc. poniżej konsensusu.
W reakcji na wyniki akcje AmRestu tanieją dziś o 4 proc. do 16,78 zł, otwierając rano lukę bessy na wykresie dziennym i kończąc miesięczną wzrostową korektę w trwającym od drugiej połowy 2023 roku trendzie spadkowym. Na gruncie analizy technicznej istniej ryzyko spadku w okolicę 16 zł.
Inne gorące dziś spółki na giełdzie przy ulicy Książęcej, wskazane przez skaner takich spółek ze strony StockWatch.pl, to m.in. Rafamet (+17,59 proc.), Scanway (+3,8 proc.), Polimex-Mostostal (+2,88proc.) i Unimot (-1,83 proc.).
