
Trzy spółki niedoceniane według analityków
MCI Capital przyjęło nową politykę dywidendową, a jego spółka portfelowa przejęła Thomasa Cooka. Ten Square Games pokazuje kolejne efekty strategii, a Neuca zdobyła partnera w postaci znanego globalnego towarzystwa inwestycyjnego. Oto co o akcjach tych spółek z warszawskiej giełdy mówią analitycy.
Dobre wiadomości z MCI Capital
Po 17-procentowej zwyżce we wrześniu kurs akcji MCI Capital znalazł się najwyżej od ponad pięciu miesięcy, a kupujący najwyraźniej mają ochotę na więcej. Zdaniem Krzysztofa Radojewskiego z Noble Securities nie muszą to być płonne nadzieje. Jak zauważa analityk, z MCI Capital płyną ostatnio pozytywne informacje.
– Chodzi o zapowiedzi co do polityki dywidendowej, planowane wyjście z Netrisk oraz o przejęcie przez eSky, najstarszej na świecie marki z branży turystycznej – wskazuje specjalista.
Jego zdaniem zmiany w polityce dywidendowej uczynią ją bardzo atrakcyjną. Jak ocenia ekspert Noble Securities, stopa wypłaty dywidendy sięgnęłaby 6,5 proc., co byłoby bardzo wysokim poziomem jak na tego typu spółkę. Takie zapowiedzi wskazują też, że menedżerowie funduszu przewidują, że będą dysponowali płynnością, którą będą mogli się podzielić z inwestorami, co samo w sobie jest pozytywnym sygnałem.
– Tymczasem przejęcie Thomasa Cooka przez eSky szerzej otworzy przed spółką rynek pakietowania dynamicznego w Wielkiej Brytanii, a w dalszej kolejności również i na innych rynkach – zaznacza Radojewski.
Chodzi o zyskującą na popularności usługę turystyczną umożliwiającą jednoczesne zarezerwowanie biletu lotniczego, pokoju hotelowego, a także ubezpieczenia turystycznego, transferu i/lub wynajęcie samochodu, co jest objęte jedną wspólną ceną. Według analityka taka sprzedaż całych pakietów turystycznych dobrze wpisze się w ofertę eSky, która prawdopodobnie będzie jednym z koni pociągowych, jeśli chodzi o portfel spółki.
– W portfelu MCI zdecydowanie wyróżniają się też IAI oraz NetRisk. Ten ostatni przeprowadził ostatnio dużą fuzję i wzmocnił się na wielu rynkach. Jest to świetna inwestycja w kontekście potencjalnego planowanego wyjścia z niej, bo wartość uzyskana ze sprzedaży tego podmiotu ma duże szanse wrosnąć w stosunku do wyceny księgowej – ocenia ekspert Noble Securities.
Ten Square Games zgromadziło paliwo do zwyżek
To już druga z rzędu pozytywna reakcja inwestorów na podane przez gamingową spółkę wyniki. Po tym jak sierpniową publikację raportu za drugi kwartał inwestorzy nagrodzili 8-procentową zwyżką kursu, na podany w piątek szacunek przychodów w trzecim kwartale notowania zareagowały w poniedziałek 3,5-procentowym wzrostem. Zdaniem Piotra Bogusza z Erste Securities, strategia nowego zarządu Ten Square Games przynosi efekty, ale raczej mamy do czynienia z ewolucją niż z rewolucją.
– Wprawdzie spadły średnie przychody na użytkownika (ARPU), ale wynikało to ze wzrostu udziału ruchu organicznego, który jest trudny do spieniężenia – komentuje analityk.
Jak wskazuje specjalista, spółce udało się poprawić kluczowe statystyki gry „Wings of Heroes”. Po osiągnięciu pewnych sukcesów w poukładaniu podstawowego biznesu, podjęto decyzję o rozpoczęciu prac nad kolejnymi tytułami. Według niego nie sposób nie dostrzec pewnej poprawy, jeśli chodzi o tendencje w płatnościach.
– Tendencje w tej kwestii były ostatnio niekorzystne, gdyby spółce udało się trwale je przełamać, byłoby to paliwem do odbicia notowań – zauważa ekspert Erste Securities.
Pozyskanie partnera przez Neukę nieuwzględnione w cenach akcji?
Wyjątkowo ostrożna była reakcja inwestorów na pozyskanie przez Neukę partnera, jakim są fundusze Viking. Po ponad tygodniu od pojawienia się informacji kurs znajduje się ledwie niecałe 2 proc. powyżej wcześniejszych notowań. Jak jednak ocenia Sylwia Jaśkiewicz z DM BOŚ, rynek nie dostrzega w pełni wagi tego wydarzenia.
– Mówimy o podmiocie kontrolującym portfel spółek z sektora opieki medycznej i posiadającym pod zarządzaniem aktywa warte 50 mld dol. – tłumaczy analityczka.
Jak dodaje specjalistka, fundusze Viking przede wszystkim pozwolą na uwiarygodnienie należącej do Neuki i zajmującej się prowadzeniem badań klinicznych Humaneva Group w oczach tak partnerów, jak i inwestorów. Korzystny jest już nawet sam fakt, że mówimy o funduszach hedgingowych. Tego typu fundusze zapewne będą planowały wyjście z inwestycji w ciągu kilku lat.
– Jeśli w tym czasie uda się zbudować wokół Humanevy silną grupę, to być może będą chcieli upłynnić inwestycję przez giełdę amerykańską, co byłoby pierwszym przypadkiem takiego sukcesu wśród polskich spółek – tłumaczy ekspertka DM BOŚ.
Tymczasem według niej już w ciągu kilku miesięcy można spodziewać się nowych wiadomości z Humanevy. Ta stosunkowo niedawno stworzona przez Neukę linia biznesowa, już teraz jest obecna na wielu rynkach – nie tylko w Polsce czy Bułgarii, ale też w USA, Niemczech, Hiszpanii, Indiach, itd. Neuca traktując hurt apteczny jako stabilną nogę biznesu, która jednak ma ograniczony potencjał skupia się na rozwoju bardziej perspektywicznych biznesów, co czyni model biznesowy spółki bardzo atrakcyjnym.
– Z dużo wyższą rentownością będziemy mieli do czynienia w segmentach badań klinicznych i produkcji leków, ale póki co to rynek hurtowy daje stabilizację i organiczne wzrosty– wskazuje Jaśkiewicz.
Jak zaznacza analityczka, w ten sposób biznes Neuki będzie stał na kilku nogach. Jedna z nich wzrostowa i wymagająca wielkich inwestycji, a druga stabilna i zapewniająca przepływy gotówkowe finansujące potrzeby tej pierwszej. Kolejna to ubezpieczenia i pakiety medyczne – szybsza perspektywa wzrostu przychodów niż w hurcie, ale niższa niż w badaniach klinicznych z marżą, jak się wydaje też gdzieś pośrodku. Tymczasem od nowego inwestora już w pierwszym rzucie Humeneva ma pozyskać finansowanie na kwotę 50 mln dol
– O tym, jak ważne jest takie wsparcie, przypomina chociażby przykład Selvity, który pokazuje, jak trudno w tej branży jest zdobyć zaufanie partnerów – komentuje specjalistka.
Jednak według ekspertki DM BOŚ, kiedy dany podmiot już udowodni swoje kompetencje, powinno to dawać korzyści w kolejnych okresach. Dzięki temu jej zdaniem Humaneva może liczyć na gwałtowne przyspieszenie rozwoju i choć inwestorzy zauważają ten krok, to jednak wydają się nie doceniają wszystkich związanych z nim pozytywnych konsekwencji.
– Chodzi przecież nie tylko o korzyści związane z pozyskaniem finansowania, ale także o uwiarygodnienie i inne trudne do wyceny obecnie w kategoriach pieniężnych korzyści – zaznacza Jaśkiewicz.
Tymczasem zdaniem analityczki działalności takich spółek jak Selvita czy spółka zależna Neuki sprzyjają tendencje globalne. Nie chcąc uzależniać się od chińskiego sektora biotechnologicznego USA ograniczają współpracę z podmiotami z Państwa Środka. Narzędziem do tego jest przyjęta w kongresie ustawa Biosecure Act, a potencjalnymi jej beneficjentami mogą być polskie spółki prowadzące badania kliniczne na zlecenie.
Jak ocenia specjalistka, ograniczenie współpracy z Państwem Środka i szukanie partnerów w krajach sojuszniczych to ze strony USA strategicznie z pewnością całkowicie zrozumiały krok. Amerykanie zorientowali się, że ważne patenty, z których niektóre znajdowały zastosowanie nawet w segmencie wojskowym, są własnością podmiotów chińskich, co jest teraz źródłem poważnego ryzyka. Z drugiej strony według ekspertki DM BOŚ regulacje trzeba mocno przemyśleć, gdyż trudno będzie znieść działania sił rynkowych.
– Przypominają o tym chociażby szacunki dla branży elektromobilności wskazujące, że nawet jeśli na auta elektryczne sprowadzane z Chin nałoży się 100 proc. cła, to i tak na rynku amerykańskim będą one bardziej konkurencyjne cenowo w porównaniu z tymi produkowanymi w kraju – zauważa Jaśkiewicz.