Sezon wyników kwartalnych zaczyna się rozkręcać. Jutro raport finansowy opublikuje pierwszy z blue chipów – Telekomunikacja Polska. Konsensus rynkowy zakłada 3,682 mld zl przychodów oraz 231 mln zł zysku netto. Eksperci nie spodziewają się żadnych fajerwerków w wynikach telekomu. Nadal powinien być widoczny spadek przychodów i presja na ARPU.
– W wynikach TP spodziewamy się kontynuacji trendów z poprzednich kwartałów. Szacujemy, że w III kwartale jej przychody mogły spaść o 4 proc. do poziomu 3,664 mld zł. Spadek wynika m. in. z kurczącej się bazy użytkowników telefonii stacjonarnej. Zakładamy, że w III kwartale skurczy się ona o 170 tys. osób. Negatywnie na przychody wpływa także malejące się ARPU w telefonii stacjonarnej w segmencie głosowym oraz dostępu do Internetu. W III kwartale marża EBITDA w spółce jest sezonowo najwyższa, co wynika z niższych kosztów marketingu oraz niższych kosztów komercyjnych. Szacujemy, że EBITDA wyniesie 1,363 mld zł i będzie to spadek o 6 proc. w stosunku do III kwartału 2010 r. (po korekcie o jednorazowe odpisy związane ze sporem z DPTG i o wyniki TP Emitel). Pogorszenie marży wynika przede wszystkim ze spadku przychodów i słabej złotówki. Prognozujemy, że zysk netto w III kwartale wyniesie 241 mln zł. Konsensus rynkowy zakłada 231 mln zł – szacuje Piotr Janik, analityk KBC Securities.
Inni eksperci od rynku telekomunikacyjnego mają podobne szacunki w kwestii dokonań TP w III kwartale. Przy okazji swoich prognoz zwracają uwagę, że wyniki minionego kwartału nie były obciążone żadnymi zdarzeniami jednorazowymi.
– Wyniki III kwartału w TP zapowiadają się mało ekscytująco. W poprzednich kwartałach mieliśmy do czynienia ze zdarzeniami jednorazowymi, w III kwartale tego nie było. Wyniki będą więc czysto operacyjne. Spodziewam się, że w III kwartale przychody spółki wyniosą 3,712 mld zł, EBITDA około 1,372 mld zł (37 proc.), a zysk netto 241 mln zł. Należy pamiętać że w III kwartale TP nie księgowała już wyników sprzedanego niedawno TP Emitel. Jeśli wyniki III kwartału okażą się zgodne z oczekiwaniami, można spodziewać się reakcji neutralnej do lekko pozytywnej. W dalszym ciągu w III kwartale obserwowaliśmy przenoszenie się klientów z telefonii stacjonarnej na mobilną. W minionym kwartale mieliśmy także presję na ARPU. Szacuję, ze w telefonii komórkowej TP zanotowała około 90 tys. nowych przyłączy netto. W segmencie internetowym spodziewałbym się lekkiej poprawy. Jest to efekt atrakcyjnej cenowo oferty i dobrej kampanii reklamowej – ocenia Konrad Księżopolski, analityk Espirito Santo.
Jednak wśród analityków pojawiła się obawa, że spółka po prezentacji wyników może obniżyć swoje prognozy dotyczące przychodów.
– Nie zdziwiłbym się, jeśli po prezentacji wyników spółka zdecydowałaby się na obniżenie prognoz dotyczących spadku przychodów. Obecna prognoza zarządu mówi o spadku przychodów w przedziale między 2-4,5 proc. Nie wykluczone, że mogłoby się to zmienić na -5 proc. Prognoza rentowności EBITDA, która zakłada osiągnięcie 36-37 proc. powinna zostać utrzymana. Mamy dla TP rekomendację trzymaj z ceną docelową 17,48 zł – mówi analityk KBC Securities.
Raport za III kwartał poznamy jutro, dziś natomiast spółka poinformowała o podpisaniu ze związkami zawodowymi umowy na lata 2012-2013, w ramach której z odejść dobrowolnych będzie mogło skorzystać maksymalnie 2,3 tys. pracowników. Wartość pakietu przypadająca na odchodzącego pracownika będzie zależała od stażu pracy w TP. Będzie kształtować się w przedziale od 4 do 15 miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego i będzie powiększona w roku 2012 o 8 tys. zł, a w 2013 roku o 6 tys. zł świadczenia dodatkowego. Dla pracowników o ponad 20-letnim stażu pracy, przewidziane zostały dodatkowe odszkodowania, których wartość (na pracownika) nie przekroczy 20 tys. zł. Jednocześnie zawarto porozumienie w kwestii podwyżek wynagrodzeń o nie mniej niż 4,5 proc. w latach 2012-2013. Sprawdziliśmy, jakie będzie to miało przełożenie na wyniki spółki.
– Dziś TP podpisało porozumienie ze związkami zawodowymi na temat zwolnień grupowych. Jednocześnie porozumiano się w sprawie podwyżek, które będą ograniczać wpływy z planowanej redukcji zatrudnienia. Z moich wyliczeń wynika, że roczne wpływy netto z tego tytułu (po uwzględnieniu kosztów odpraw i podwyżek dla pozostałych pracowników) mogą wynosić około 30-40 mln zł, czyli ok. 0,4-0,5 proc. rocznego wyniku na poziomie EBITDA. Jak na taką spółkę jak TP nie jest to znacząca kwota – ocenia Konrad Księżopolski z Espirito Santo.
>> W ciągu zaledwie kilku godzin od opublikowania raportu, zaktualizowane wskaźniki i wyceny fundamentalne znajdą się >> na stronie analitycznej TPSA w serwisie StockWatch.pl