Źródło: ATTrader.pl
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się od niewielkich zmian indeksów, ale dość szybko strona popytowa przejęła inicjatywę. Motorem napędowym jest przede wszystkim silne odbicie na akcjach CD Projektu i dalsze mocne zachowanie banków. W to wszystko wpisały się jeszcze równie optymistyczne historie na kilku mniejszych spółkach.
O godzinie 11:00 indeks WIG20 rósł o 1,2 proc. do 2.097 pkt., testując już dziś poziomy powyżej 2.100 pkt. i pozytywnie wyróżniając się na tle innych europejskich indeksów, gdzie nastroje są dużo gorsze, a główne indeksy i kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie spadają po 0,5-0,7 proc. Równie dobrze radzą sobie indeksy WIG (+1,07 proc.) i mWIG40 (+0,96 proc.). I jedynie sWIG80 pozostaje wyraźnie z tyłu, pozostając na poziomach z piątkowego zamknięcia.
Akcje CD Projektu drożeją dziś o 5,21 proc. do 252,40 zł, przy największych na całej giełdzie obrotach. Ciekawostką jest pojawienie się akcjonariacie CD Projektu firmy Morgan Stanley. Tu trzeba zaznaczyć, że ujawnienie nie jest efektem klasycznego kupna akcji, a jedynie zmian prawnych po Brexicie. Morgan Stanley poinformował, że z posiadanych 5 proc. aż 2,64 proc. to prawa głosu z akcji będących przedmiotem pożyczki, a 2,03 proc. to przede wszystkim kontrakty swap oparte na akcjach.
Sam kurs CD Projektu na zamknięciu piątkowej sesji kurs spadł poniżej grudniowego minimum (238,50 zł), co otwierało drogę do 200 zł. Oczywiście dzisiejsze wzrosty nie są gwarantem bezpieczeństwa. Takie relatywne bezpieczeństwo zapewnić im może tylko zdecydowany powrót powyżej 250 zł. Aczkolwiek nawet wtedy nie będzie to równoznaczne z początkiem wzrostów. Dalej bariera 300 zł wydaje się być nieosiągalna w najbliższych tygodniach. Takie drzwi do wyjścia wyżej najwcześniej pojawią się dopiero, gdy zostaną opublikowane nowe dobre dane sprzedażowe.
Dobry dzień mają akcjonariusze innej spółki gamingowej – CI Games. Jej akcje drożeją o 5,6 proc. do 1,492 zł. Spółka poinformowała, że sprzedaż gry „Sniper Ghost Warrior Contracts” przekroczyła w styczniu 1 mln sztuk, a sprzedaż wszystkich „Snajperów” sięgnęła 11 mln sztuk. Z kolei sprzedaż gry „Lords of the Fallen” przekroczyła 3 mln sztuk.
Powody do świętowania mają również akcjonariusze Celon Pharmy. Spółka otrzymała pozytywne wyniki II fazy klinicznej esketaminy DPI (Falkieri) w lekoopornej depresji dwubiegunowej. Jej akcje drożeją dziś o 12 proc. do 51,20 zł, rosnąc dziś do rekordowych 57 zł.
Dalej mocny jest sektor bankowy, który w piątek obok spółek motoryzacyjnych był liderem notowań. Subindeks WIG-Banki umacnia się o 3,5 proc. i notuje najwyższe poziomy od marca ub.r., zyskując już 16,5 proc. od początku roku. Podobnie jak w piątek świetnie radzi sobie mBank (+6,8 proc.) i Bank Millennium (+7,9 proc.), co razem z opisywaną wyżej spółką Celon Pharma, ma znaczący wpływ na wzrosty indeksu mWIG40.
Dużo bardziej niż oba wymienione banki zwraca uwagę Alior Bank. Przede wszystkim z uwagi na sytuację techniczną na wykresie. Akcje banku drożeją o 4,8 proc. do 19,80 zł, potwierdzając piątkowe wybicie powyżej lokalnych szczytów z grudnia (18,58 zł) i czerwca 2020 roku (18,78 zł). Tym samym na wykresie została wyrysowana półroczna formacja podwójnego dnia, co zapowiada wzrost notowań Aliora w okolicę 26 zł.
W gronie taniejących spółek warto zwrócić uwagę m.in. na KGHM, którego kurs spada o 2,5 proc. do 207,30 zł. Cofnięcie się notowań to wspólny efekt realizacji zysków na wykupionym rynku i reakcja na zachowanie cen miedzi, które również korygują swój rajd w górę. W obu przypadkach, jakkolwiek korekta może jeszcze się pogłębić, trend wzrostowy w żaden sposób nie jest zagrożony.
Trudne chwile przeżywają akcjonariusze Columbus Energy. Kurs spada o 9,14 proc. do 52,70 zł. Dziś do obrotu trafiło ponad 38,3 mln nowych akcji, a spółka dodatkowo poinformowała, że wyemituje łącznie do prawie 28,3 mln nowych akcji na konwersję pożyczek (do 14,8 mln akcji), obligacji (prawie 4 mln akcji) oraz na realizację programu menedżerskiego (9,5 mln akcji). Jedyną dobrą wiadomością jest fakt, że jej akcje rano spadały już do 45,50 zł, ale szybko się podźwignęły i obroniły grudniowy dołek (46,50 zł). Jeżeli na koniec dnia uda się obronić to ostatnie wsparcie, to ryzyko dalszej przeceny będzie ograniczone.
