
Mapa rynku: Źródło: ATTrader.pl
Wczoraj Jerome Powell uratował sesję na Wall Street. Przynajmniej teoretycznie, bo można się spierać co faktycznie we wtorek pchnęło amerykańskie indeks do odrabiania początkowych strat. Dziś w ślad za nimi straty odrabia warszawska giełda. O godzinie 11:30 indeks WIG20, który wczoraj stracił 1,99 proc., rósł o 1,34 proc. i testował poziom 1.948 pkt.
Na zielono świeciły też pozostałe indeksy. Najmocniej mWIG40 (+1,45 proc.), któremu pomagała nie tylko poprawa nastrojów na rynkach globalnych, ale też rosnący po wynikach ING Bank Śląski (+5,2 proc.), przy wsparciu drożejących akcji mBanku (+2,49 proc.), Kernela (+4,08 proc.), Mercatora (+5,6 proc.) i spółki Celon Pharma (+6,75 proc.).
Ponad pięcioprocentowe wzrosty kursu akcji ING Banku Śląskiego są uzasadnione. Bank pozytywnie zaskoczył wynikami za IV kwartał 2020 roku, pokazując zysk netto na poziomie 313,9 mln zł. To wynik o 27 proc. lepszy od prognoz. Aczkolwiek oczywiście zysk był o 30,3 proc. niższy niż przed rokiem. Bank poinformował przy okazji, że wolumen udzielonych kredytów wzrósł o 6,5 proc. rok do roku do poziomu 126 mld zł. Inwestorzy dowiedzieli się jeszcze, że łączna wartość rezerw na sprawy sporne wynosi 311,8 mln zł i stanowi 33,6 proc. portfela tych kredytów.
Drugą gorącą spółką w indeksie mWIG40 jest Celon Pharma. Ponad sześcioprocentowy wzrost akcji, który przybliżył kurs do styczniowych szczytów, to reakcja na zapowiedzianą wizytę w spółce prezydenta Andrzeja Dudy. Inwestorzy grają pod powtórzenie scenariusza ogranego w przypadku ML System, gdzie gospodarska wizyta prezydenta stała się pretekstem do silnych wzrostów, co wywindowało kurs na nowe rekordy.
W gronie średnich spółek wyróżnia się też Mercator Medical, którego kurs znalazł się w ważnym miejscu technicznym. Notowania producenta rękawic jednorazowych drożeją o 5,3 proc., próbując się wybić górą z miesięcznej konsolidacji. Po części pretekstem do wzrostów jest informacja z wczoraj, że spółka może zastąpić Alior Bank w indeksie WIG20. Waga Mercatora miałaby wynosić 0,6 proc. (obecny udział Aliora to 0,8 proc.). Jeśli 4 marca GPW potwierdzi te przypuszczenia, część funduszy będzie musiała uwzględnić akcje spółki w swoich portfelach.
Średnie spółki skupiają na sobie uwagę inwestorów, ale nie mniej ciekawie jest na blue chipach. Najmocniejszą spółką w WIG20 jest Santander Bank Polska, którego akcje drożeją o 3,42 proc. do 211,80 zł, kończąc tygodniową spadkową korektę. Gdyby sytuację oceniać tylko przez pryzmat analizy technicznej to akcje dość szybko powinny wrócić do maksimów z tego miesiąca na poziomie 226 zł.
Santander Bank Polska ma spory wkład w dzisiejszym odbiciu WIG20. W największym stopniu przyczynia się do tego jednak odbicie na akcjach Allegro (65,81 zł; +1,79 proc.), po tym jak wczoraj zaliczył najniższe zamknięcie w swej 5-miesięcznej obecności na GPW, a także podobne odbicie na Dino Polska (248 zł; +2,9 proc.) z 4-miesięcznych minimów, a przede wszystkim drożejące o 2,03 proc. akcje PKO BP, co już jest wprost reakcją na poprawę nastrojów na światowych giełdach.
W dużo lepszych nastrojach są dziś posiadacze akcji Huuuge. Po wczorajszym tąpnięciu o 11,88 proc., dziś akcje gamingowej spółki rosną o 5,12 proc. do 44,15 zł, kolejny raz zawracając rano z poziomów poniżej 39 zł. Na ostatecznie wnioski trzeba będzie zaczekać do zamknięcie sesji, ale póki co można odnieść wrażenie, że w okolicach 39 zł jest już sporo chętnych na akcje spółki, a przede wszystkim obserwowany w ostatnich dniach silny atak podaży już się zakończył.
W drugiej połowie sesji obraz sesji nie powinien już się zmienić. Brak ważnych publikacji makroekonomicznych i gra na wzrostowe odbicie na Wall Street, powinny zatrzymać warszawskie indeksy na wysokich poziomach. Bez wpływu na wycenę akcji pozostanie też, zapowiedziane na dziś ogłoszenie przez rząd przywrócenia części pandemicznych obostrzeń. Z pojawiających się przecieków wynika, że nie będą one dotyczyły zamknięcia galerii handlowych, ani w inny drastyczny sposób nie będą uderzać w gospodarkę.