Na rynku zaczęła się lekka korekta, ale styczeń sprzyja pomnażaniu portfeli przez inwestorów. W tym miesiącu indeks WIG20 zyskał już około 7 proc., podobnie jak indeks szerokiego rynku. Z nagłego przebudzenia korzystają przede wszystkim mniejsze spółki, których kursy były mocno zdołowane. W styczniu wiele z nich popisało się kilkudziesięcioprocentowym wybiciem. Wśród blue chipów były także spółki rosnące w dwucyfrowym tempie. Jednak styczniowy raj to już historia i teraz inwestorzy zastanawiają się, czy dobra passa zostanie podtrzymana.
Opinie ekspertów są podzielone. Nie brakuje głosów, że powoli wyczerpuje się paliwo do wzrostów i w lutym mogą powrócić spadki.
– Przez ostatnie półtora miesiąca WIG20 zwyżkował po odbiciu się od wsparcia na poziomie 2090 punktów, a następnie przełamaniu krótkoterminowego oporu na poziomie 2080 punktów. W drugiej połowie ubiegłego tygodnia indeks testował kolejny opór 2306 punktów w postaci lokalnego maksimum z początku grudnia. Choć na razie brak sygnałów zakończenia ruchu, to jednak wydaje się że jest to ostatni impuls wzrostowy przed silniejszą przeceną. Na razie cały czas jesteśmy w trendzie spadkowym, a ruch wzrostowy traktuję jako korekcyjny. Dlatego jest wysokie prawdopodobieństwo, że w lutym mogą powrócić spadki. Jednak WIG20 do czasu rozpoczęcia silniejszej przeceny może jeszcze zwyżkować do 2352-2358 punktów lub wyżej 2390-2400 punktów, a w optymistycznym scenariuszu wydarzeń nawet 2430 punktów. O zakończeniu wzrostów będzie można mówić dopiero po powrocie indeksu poniżej przełamanego oporu na poziomie 2080 punktów. – uważa Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP.
W bardziej optymistycznym scenariuszu, siły na kontynuację wzrostów może wystarczyć jeszcze do połowy przyszłego tygodnia, a spodziewana korekta ostatnich wzrostów może tylko na chwilę zatrzymać średnioterminowych ruch w górę.
– W układzie dziennym indeks wybił się w górę przy górnej wstędze Bollingera (wstęga zakręciła w górę) – indeks wybił się powyżej linii krótkoterminowego trendu spadkowego. Główna linia trendu spadkowego znajduje się powyżej – 2410 pkt. Od dołu za indeksem w górę porusza się średnia ruchoma (wskazanie kupna). Istotny poziom oporu znajduje się przy 2431 pkt. Na wskaźnikach AT dominują wskazania kupna: MACD, Parabolic i Stochastic. MACD podąża w górę – lekki trend wzrostowy. Stochastic wszedł już do pasma wykupienia. ROC jest już mocno wykupiony. TRIX podąża w górę, przy aktualnym wskazaniu kupna. Wskaźnik Akumulacja / Dystrybucja porusza się w trendzie bocznym, a na Demand utrzymuje się wskazanie kupna (wskaźnik jest już mocno wykupiony). W układzie średnich 50, 100 i 200 sesyjnych średnia 50 sesyjna pozostaje poniżej średniej 100 i 200 sesyjnej (sygnał sprzedaży), a średnia 100 pozostaje poniżej średniej 200 sesyjnej (krzyż śmierci – bardzo pesymistyczne wskazanie). Indeks wybił się powyżej średniej 50 sesyjnej i 100 sesyjnej. Williams %R w obrębie pasma wykupienia. Biorąc to wszystko pod uwagę oczekuję, że jeszcze około tydzień, góra półtora możemy obserwować wzrosty. Rynek jest wykupiony więc później spodziewałbym się zatrzymania. Jeśli korekta ostatnich wzrostów będzie niewielka, to będzie świadczyło o sile rynku, jeśli spadki głębokie, to może wróżyć w średnim terminie trend boczny. – uważa Krzysztof Borowski, analityk KBC Securities.
Wśród optymistów nie brakuje głosów, że w lutym WIG20 może zyskać kolejne kilka procent. Jednak trudno będzie sforsować magiczne 2450 pkt.
– W lutym obstawiałbym, że uda się dołożyć kolejne kilka procent, jednak bałbym się obstawić więcej. W najbliższym miesiącu WIG20 może próbować testować ważny poziom 2450 pkt., którego pokonanie mogłoby otworzyć drogę do dalszych wzrostów. Jednak nie sadzę by w lutym udał się pokonać ten kluczowy opór. – ocenia Łukasz Rosiński, analityk DM AmerBrokers.
Eksperci od analizy technicznej mają też swoich faworytów na luty. Wśród nich są blue chipy. Jedną z typowanych spółek jest Bogdanka. Warto przypomnieć, że spółka dostała w styczniu kilka pozytywnych rekomendacji z biur maklerskich.
– Bogdanka przełamała górne ograniczenie średnioterminowego kanału horyzontalno-wzrostowego, generując sygnał kupna. Choć minimalny zasięg ruchu został już osiągnięty, to jednak na kolejnych sesjach należy spodziewać się kontynuacji wzrostów do 128,00 zł lub nawet nieco powyżej 130,00 zł – analizuje ekspert DM PKO BP.
Wśród ciekawych spółek z WIG20 wymieniane jest także Pekao. Akcje banku wyraźnie pną się w górę i nadal mają szansę na wzrost.
– Od trzech tygodni Pekao silnie zwyżkuje. Choć w końcówce ubiegłego tygodnia kurs niemal zrealizował minimalny zasięg ruchu określony na 160,00 zł, to jednak na razie brak sygnałów zakończenia wzrostów. W wypadku kontynuacji ruchu, kurs może sięgnąć 164,36 zł lub okolic 167,00 zł. – zaznacza Przemysław Smoliński.
Korekcyjne wzrosty są możliwe na akcjach Getinu.
– Po zrealizowaniu zasięgu spadków określonego na 2,12 zł, Getin w drugiej połowie ubiegłego tygodnia silnie zwyżkował. Na wykresie pojawiła się długa biała świeca jednoznacznie świadcząca o przewadze popytu nad podażą. Tym samym, na kolejnych sesjach możemy spodziewać się kontynuacji wzrostów o minimalnym zasięgu 2,51 zł i potencjalnym między 2,63 a 2,80 zł – podkreśla analityk DM PKO BP.
Swoje typy na najbliżej tygodnie ma także ekspert z KBC Securities. Jego uwagę przyciąga kilka mniejszych spółek. Wśród atrakcyjnie wyglądających spółek z punktu widzenia analizy technicznej, analityk wymienia Azoty Tarnów, gdzie zauważa wybicie w górę. Kolejną interesującą spółką jest GPW. Tu ekspert podkreśla lekki trend wzrostowy w jakim znalazły się notowania GPW. W gronie ciekawych walorów mamy także Lubawę oraz Zetkamę. Ich kursy – według Krzysztofa Borowskiego – ponownie starają się zakręcić w górę. Piątą spółką jest Mirbud. Tu analityk sygnalizuje próbę wybicia górą.
>> Inwestujesz w oparciu o analizę techniczną? Właśnie dla Ciebie powstał nowy serwis ATTrader.pl >> Sprawdź jego bieżące sygnały, formacje i gorące spółki wyłapywane na bieżąco z sesji giełdowej.
Niezależnie od sytuacji technicznej, eksperci radzą też bacznie śledzić spółki pod kątem fundamentalnym, w których może zdarzyć się coś ważnego, mającego duży wpływ na działalność operacyjną. Jedną z takich spółek jest Integer.
– 14 lutego br. ma rozstrzygnąć się przetarg ogłoszony przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego na świadczenie usług personalizowania, wydruku, konfekcjonowania, kopertowania i doręczania korespondencji. Wartość przetargu to 750 mln zł netto w ciągu 8 lat. Integer.pl bierze udział w postępowaniu przetargowym i zdaniem zarządu grupy ma duże szanse na wygraną. – uważa Renata Miś, analityk DM AmerBrokers.
Innym typem tego biura jest Helio. Tu broker spodziewa się rekordowych wyników w związku z świątecznym sezonem dla producentów i dystrybutorów bakalii.
– Spółka ma za sobą kwartał, na który przypadał bożonarodzeniowy szczyt sezonu. Dodatkowo uruchomiony jest już nowy zakład i spółka nie ponosi dodatkowych kosztów związanych z logistyką i wynajmem powierzchni magazynowej (według wcześniejszych zapowiedzi oszczędności powinny wynosić około 100-150 tys. miesięcznie) co spowoduje, że wyniki jakie zaprezentuje spółka mogą okazać się kolejnym rekordem. – dodaje Renata Miś.
>> Na dniach startuje sezon raportów kwartalnych >> Śledź na bieżąco nowe omówienia pojawiające się w StockWatch.pl