Źródło: ATTrader.pl
Indeks WIG20 wrócił powyżej 2.000 pkt. Pierwszy raz od 25 lutego. O godzinie 11:28 miał on wartość 2.000,17 pkt., rosnąc o 1,52 proc. Od dołka z końca października indeks blue chipów urósł już o 33,6 proc. I to jeszcze nie koniec wzrostów. Analiza techniczna jasno wskazuje na poziom 2.200 pkt., jako realny cel tej zwyżki. Oczywiście nie w grudniu. Rynek jest już nieco wykupiony. Jednak w styczniu, dlaczego nie.
W środę rosną też pozostałe warszawskie indeksy. Zyskują one od 0,73 proc. do 1,36 proc. Nieco mniej jednoznaczna sytuacja panuje natomiast już na samych spółkach, z których 47 proc. drożeje, ale jednocześnie prawie 40 proc. tanieje. I tę niezbyt imponującą szerokość rynku można traktować jako potwierdzenie, że na test wspomnianego wyżej 2.200 pkt., trzeba będzie zaczekać przynajmniej do stycznia.
Dobre nastroje w Warszawie to zasługa dobrych nastrojów w prawie całej Europie. A to już zasługa wtorkowych rekordów na Wall Street, postępu pracy nad pakietem stymulacyjnym w USA, czy wreszcie nadziei na ostateczne wynegocjowanie umowy brexitowej oraz wycofanie się Polski i Węgier z weta unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy.
CD Projekt, Mercator Medical, KGHM i PKN Orlen – to 4 spółki z największymi obrotami na warszawskiej giełdzie, w pierwszej połowie środowej sesji. Za trzema pierwszymi stoją osobne historie. PKN, podobnie jak banki (WIG Banki +3,9 proc.) i szczególnie mocna dziś branża energetyczna (WIG Energia 5,9 proc.), drożeje głównie na fali dobrych nastrojów na rynkach globalnych.
Po 2,5 godzinach środowego handlu kurs akcji CD Projektu spada o 2,46 proc. do 385,30 zł, zaliczając trzecią kolejną spadkową sesję. Spółce w dalszym ciągu ciążą ujawnione przez recenzentów błędy w grze „Cyberpunk 2077”, która będzie miała premierę w dniu jutrzejszym. A będąc bardziej precyzyjnym, to obawy przed tym, że po premierze szanse na pozytywne zaskoczenia są małe, co w zestawieniu z historycznymi rekordami na akcjach CD Projektu z poniedziałku, skłania do realizacji zysków. Najbliższe wsparcie to okolice 350-360 zł. Przy wzrostowym rynku akcji, szanse na zejście niżej są małe.
Mercator Medical tanieje o 9,7 proc. do 475 zł, przy drugich największych na GPW obrotach, po tym jak głowni akcjonariusze spółki zdecydowali się sprzedać w ramach ABB do 508 tys. posiadanych akcji, czyli stanowiących 4,79 proc. w kapitale zakładowym. Jednocześnie spółka na otarcie łez poinformowała, że chce przeznaczyć 35 proc. zysku netto na dywidendę lub skup akcji własnych.
Spadek kursu Mercator Medical nie rodzi żadnych negatywnych konsekwencji na wykresie. W chwili obecnej to tylko cofnięcie po wczorajszym wzroście o 14,35 proc. Dopiero zejście notowań poniżej 400 zł mogłoby wywołać strach przed znaczącym pogłębieniem trwającej od połowy października korekty.
Akcje KGHM rosną o 4,05 proc. do 191,45 zł, w ślad za dzisiejszym wzrostem cen miedzi do 7730 dolarów, co może zapowiadać zakończenie krótkiej korekty i wybicie na nowe wieloletnie rekordy. KGHM drożeje 7. kolejną sesję i pomimo już sporego wykupienia, stoi przed szansą zaatakowania okrągłego poziomu 200 zł jeszcze przed świętami. Tam jednak już ryzyko korekty będzie spore. Szczególnie, że równie mocno co KGHM, wykupiony jest też rynek miedzi.
Kolejny dzień bardzo mocno drożeją akcje Lotosu. Za jedną trzeba zapłacić 42,62 zł, czyli o 7,9 proc. więcej niż wczoraj, gdy podrożały one o 5,9 proc. Wzrosty te mają miejsce po poniedziałkowym wybiciu górą z konsolidacji. W tej chwili otwarta jest droga do ataku na poziom 45 zł.
W pierwszej połowie sesji najmocniejszą branżą na GPW była energetyka. Składał się na to wzrost akcji Enei o 8,4 proc. do 6,34 zł, Tauronu o 8,2 proc. do 2,49 zł i PGE o 7,9 proc. do 6,376 zł. Brak jest konkretnych fundamentalnych powodów stojących w sposób bezpośredni za tymi wzrostami. Stąd też należy je łączyć z jednej strony z wybiciem górą z konsolidacji w jakich spółki te znajdowały się w drugiej połowie listopada. Z drugiej natomiast z nadziejami na przyszłe wyłączenie aktywów węglowych, co znacząco podniesie ich wycenę.
Sytuacja techniczna na wykresie Tauronu każe oczekiwać dalszych wzrostów notowań. Przepustką do tego będzie przełamanie lokalnego oporu w okolicach 2,50 zł. Wówczas Tauron będzie miał otwartą drogę nawet do 3,25 zł. Popyt rozdaje karty też na wykresie PGE, którego kurs może swobodnie rosnąć do 7 zł. Po przełamaniu oporu na 6,14 zł, otwartą drogę do wzrostów ma także Enea.
