Źródło: ATTrader.pl
Jedno z giełdowych powiedzonek mówi: jaka pierwsza sesja w roku – taki cały rok. A wczorajsza sesja w Warszawie zakończyła się wzrostem indeksu WIG o 1,63 proc. i nowymi 3-letnimi rekordami sWIG80, przy jednoczesnym spadku amerykańskiego S&P500 o 1,48 proc.
Pomijając powody takiego, a nie innego zachowania indeksów w Warszawie i Nowym Jorku, a także statystyczną wartość prognozy na podstawie pierwszej sesji (inne powiedzenie mówi o pierwszym tygodniu, co brzmi już bardziej wiarygodnie i znajduje potwierdzenie w statystyce), ta wskazówka z zachowania opisywanych indeksów wpisuje się w rynkowe oczekiwania na najbliższe 12 miesięcy.
Większość uczestników rynku jest przekonana, że na fali rekordowo niskich stóp procentowych na świecie, rządowych programów wsparcia, drożejących surowców i silnego popandemicznego odbicia w gospodarce, lepiej w 2021 roku będą radziły sobie rynki wschodzące niż największe światowe giełdy. Nie oznacza to oczywiście, że S&P500 i pozostałe amerykańskie indeksy zamkną rok z ujemną stopą zwrotu. Bo to wymagałoby jakieś katastrofy. Po prostu, w przekonaniu ogółu, nasz WIG, czy chiński Shanghai Composite, wzrosną w 2021 mocniej niż indeksy na Wall Street.
Ten optymizm odnośnie dobrych perspektyw dla akcji w rozpoczynającym się roku dalej pcha warszawską giełdę w górę, co pozytywnie wyróżnia ją na tle wszystkich europejskich parkietów, z których tylko mała część „świeci na zielono”. Na pozostałych trwa realizacja zysków po wczorajszych spadkach na Wall Street lub w obawie o przedłużenie lockdownów, po tym jak takie sygnały napłynęły z Niemiec i Wielkie Brytanii.
O godzinie 10:27 rosły wszystkie warszawskie indeksy i drożały akcje 56,3 proc. wszystkich notowanych tu spółek. Najwięcej zyskiwał sWIG80, który szybował o 1,13 proc. do 16.688 pkt., rosnąc 7. kolejną sesję, przebijając się przy okazji powyżej szczytu z 2017 roku i testując poziomy nieoglądane od 2007 roku. Nieco słabiej radził sobie, zwykle wrażliwy na sygnały z zagranicy, indeks WIG20. Rósł on o 0,7 proc. do 2.022 pkt.
Kliknij, aby powiekszyć.
Indeks dużych spółek w górę ciągną dziś przede wszystkim akcje Allegro (+2,25 proc.), PKO BP (+1,86 proc.), LPP (+3,46 proc.) i KGHM (+0,85 proc.). Mocno ciąży mu natomiast CD Projekt, który tanieje o 2,32 proc. do 270 zł i jest jednym z 6 taniejących dziś blue chipów.
Najwyższe od 2007 roku notowania indeksu sWIG80 to zasługa szerokiej grupy spółek z Oponeo.pl (+7,41 proc.) i Ryvu Therapeutics (+3,66 proc.) na czele.
Skok notowań Oponeo.pl to kolejna już w ostatnich dniach próba mocniejszego ruszenia do góry i definitywnego przełamania strefy oporu zlokalizowanej wokół 45 zł. Wczoraj to się nie udało. Kurs w czasie sesji podbił do 45,30 zł, żeby ostatecznie zamknąć dzień na poziomie 41,20 zł.
Spółka Ryvu Therapeutics znalazła się w centrum zainteresowania inwestorów po tym jak złożyła wniosek o „rozpoczęcie nowego badania klinicznego fazy I/II określającego profil bezpieczeństwa i skuteczność cząsteczki RVU120 wśród pacjentów z nawrotowymi lub opornymi na leczenie przerzutowymi lub zaawansowanymi guzami litymi”.
Dobrą sesję zalicza spółka TIM, jeden z największych dystrybutorów artykułów elektrotechnicznych w Polsce, której akcje są najdroższy od 2008 roku. Drożeją one o 2,1 proc. do 19,10 zł. Pomogły wyniki. Spółka szacuje, że w całym 2020 roku jej przychody wzrosły o 17 proc. rok do roku do 935,3 mln zł. W tym w samym IV kwartale podskoczyły one o 22,9 proc. do 259,9 mln zł.
Nie ma za to się czym pochwalić Benefit Systems. Spółka poinformowała, że na koniec IV kwartału 2020 roku miała 475 tys. aktywnych kart sportowych w Polsce wobec 766,3 tys. na koniec III kwartału. Prowadzony przez spółkę program MultiSport jest zawieszony do końca Kwarantanny Narodowej, czyli do 17 stycznia, i nie są pobierane opłaty za karty. Inwestorzy śledząc ostatnie doniesienia z Niemiec i Wielkie Brytanii, gdzie lockdown w związku z pandemią został wydłużony, mogą obawiać się również podobnej decyzji w Polsce. To również nie pomaga kursowi akcji Benefitu. Podobnie jak fakt, że spółka otrzymała 26,9 mln zł kary od UOKiK, o czym inwestorzy dowiedzieli się przed sesją.
Akcje Benefit Systems tanieją o 3,58 proc. do 835 zł, po tym jak wczoraj na fali ogólnorynkowego optymizmu, wystrzeliły w górę o 3,84 proc. i były najdroższe od 4 miesięcy.
Kolejny słaby dzień zalicza Getin Noble Bank (-6 proc.) i Getin Holding (-1,08 proc.). Po przymusowej restrukturyzacji Idea Banku inwestorzy wciąż zadają sobie pytanie o przyszłość obu tych podmiotów.
Dziś głośniej zrobiło się o gamingowowym PlayWayu i jej niektórych spółkach zależnych. Jednak nie z uwagi na informacje o produkowanych lub wydawanych grach, ale z uwagi na… podpisany list intencyjny w celu nabycia 72,8 proc. akcji giełdowej spółki Platynowe Inwestycje. Jak napisano w opublikowanym wczoraj po sesji komunikacie, strony „deklarują zamiar powołania nowej rady nadzorczej, która następnie powoła nowy zarząd posiadający wiedzę i doświadczenie w zakresie prowadzenia spraw spółki z branży gamingowej”. Akcje PlayWay dziś tanieją o 1,49 proc. do 662 zł, a notowania cechujących się znikomą płynnością Platynowych Inwestycji jeszcze się nie otworzyły, ale wszystko wskazuje na to, że otworzą się z mocną przebitką.
Wtorkowe kalendarium nie jest przesadnie bogate. Jedyna licząca się dziś publikacja to popołudniowy odczyt grudniowego indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu. Odczyt który potwierdzi, że ma się on dobrze pomimo drugiej fali pandemii koronawirusa. Dane zostaną więc przyjęte bez emocji. Takowe za to mogą wywoływać spekulacje i oczekiwania na wyniki wyborów uzupełniających w Georgii, gdzie wybierani będą kandydaci na 2 wakujące miejsca w Senacie USA. Szczególnie, że poniedziałkowe spadki na Wall Street po części tłumaczone były obawami o wyniki tych wyborów. Wygrana Demokratów oznacza uzyskanie większości nie tylko w Izbie Reprezentantów, ale i w Senacie. To dobrze wróży współpracy Kongresu z prezydentem Bidenem. Z drugiej jednak strony, takie pełne przejęcie władzy przez Demokratów rynki mogą odbierać jako szkodliwe z punktu widzenia największych korporacji.
Dziś początek handlu na Wall Street, przy widocznym od rana pogorszeniu nastrojów w Europie, zaważy na końcówce sesji w Warszawie. Ryzyko spadków w drugiej połowie dnia więc rośnie. Szczególnie, że środa jest dniem wolnym w Polsce, więc teoretycznie pokusa do zrealizowania zysków będzie dziś większa.
