
Źródło: ATTrader.pl
W zakończonym w lipcu II kwartale roku obrotowego 2021/2022 obuwnicze CCC wypracowało równo 100 mln zł zysku netto wobec 449,6 mln zł pandemicznej straty rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 79,6 mln zł wobec 130 mln zł straty. Przychody natomiast wzrosły w opisywanym okresie do 2,048 mld zł z 1,457 mld zł rok wcześniej. Spółka z umiarkowanym optymizmem patrzy w przyszłość, spodziewając się lekkiego wzrostu marż brutto i zamierzając dalej inwestować w rozwój.
Wyniki CCC optymistycznie przyjęli również inwestorzy na GPW. Po dwóch godzinach notowań akcje CCC drożeją o 3 proc. Za jedną trzeba zapłacić 123,60 zł. Ten skok notowań nie zmienia układu sił na wykresie. Kurs niezmiennie pozostaje w 4-miesięcznej konsolidacji. Aczkolwiek z każdym tygodniem nieco zawęża się przestrzeń do swobodnych zmian notowań, co może być pierwszym zwiastunem zbliżającego się przesilenia. Rośnie więc szansa na wybicie górą w najbliższych tygodniach.
Wynikami pochwaliło się również Pepco. W zakończonym we wrześniu roku obrotowym 2020/2021 spółka odnotowała wzrost przychodów o 19,4 proc. do 4,12 mld euro – wynika z opublikowanych dziś wstępnych danych. Szacunkowa EBITDA ma ukształtować się w przedziale 640-655 mln euro. Spółka zapowiedziała, że pomimo wyższych kosztów wynikających z zakłóceń w globalnych łańcuch dostaw, nie zamierza podnosić cen. To ostatnie brzmi dla inwestorów jak ostrzeżenie, bo w sposób oczywisty będzie oznaczało niższe marże. Póki co jednak górę wzięło optymistyczne spojrzenie na wyniki. Akcje Pepco drożeją o 1,41 proc. do 48,80 zł.
Podobnego optymizmu zabrakło akcjonariuszom Dino Polska. Zareagowali oni gwałtowną wyprzedażą akcji na obniżenie rekomendacji przez Goldman Sachs. Analitycy tego banku obniżyli z „neutralnie” do „sprzedaj” rekomendację dla akcji Dino Polska, jednocześnie obniżając cenę docelową do 309 zł z 310 zł.
Po dwóch godzinach notowań akcje Dino Polska traciły aż 6,21 proc., spadając do 247,30 zł, po tym jak wczoraj wyznaczyły one nowy historyczny rekord na poziomie 370,30 zł. Od początku roku akcje te podrożały o 20 proc., a w rok o ponad 60 proc.
Dino Polska jest najgorszą spółką w WIG20 i jednocześnie najbardziej mu ciążącą. Po drugiej stronie barykady jest KGHM, którego akcje dziś rosną o 4,12 proc. do 169,25 zł. Konsekwencje techniczne tego skoku notowań są duże. Przede wszystkim została domknięta luka bessy z połowy września, co otwiera drogę do 180 zł, gdzie opór tworzy 5-miesięczna linia trendu spadkowego. Dojście do tej granicy może być bardzo szybkie. Przynajmniej jeżeli oceniać to przez pryzmat sytuacji na rynku miedzi, która stoi za wzrostem notowań KGHM-u. Ceny tego metalu wybiły się powyżej wrześniowego szczytu (9698 USD/t), co otwiera drogę do powrotu w okolicę 10300 USD.
Dużo dzieje się również na negatywnym bohaterze wczorajszej sesji czyli Allegro. Trwa tu bitwa o obronę wsparcia na poziomie 50 zł. Póki co wygrywają ją byki. Akcje Allegro, po porannym spadku do 50,02 zł z 51,50 zł wczoraj na zamknięciu, rosną o 1,22 proc. do 52,13 zł.
Pierwsza połowa sesji na giełdzie w Warszawie upływa pod znakiem umiarkowanych wzrostów indeksów, co plasuje rodzime indeksy w połowie europejskiej stawki. Warto również odnotować, że pierwszy raz od kilku dni zachowanie GPW nie stoi w kontrze do innych giełd w Europie. Te dominujące przedpołudniem pozytywne nastroje dają nadzieje, na podciągnięcie w górę warszawskich indeksów w drugiej połowie sesji.