(Fot. GPW)
To będzie prawdziwie amerykańska sesja na giełdzie w Warszawie. Rano dobre nastroje na GPW zapewniły wyniki Apple, a o tym na jakich poziomach indeksy zakończą dzień zdecydują popołudniowe dane z rynku pracy w USA. Gdzieś w środku tego są wyniki, dywidendy i inne informacje ze spółek.
Piątkowy poranek przynosi poprawę nastrojów na rynkach globalnych. Spora w tym zasługa dobrze przyjętych wyników Apple’a. W II kwartale roku obrotowego 2022/2023 Apple wypracowało 1,52 USD zysku na jedną akcję, czyli zdecydowanie więcej niż wynosił rynkowy konsensus (1,43 USD). Wyższe od prognoz były też przychody. Te wyniosły 94,84 mld USD wobec oczekiwanych 92,96 mld USD. Lepiej było też na poziomie marży brutto, która wyniosła 44,3 proc. wobec prognozowanych 44,1 proc. Istotny wpływ na lepsze od oczekiwań wyniki miała poprawa sprzedaży iPhone’ów. Ta wzrosła o 2 proc. do 51,33 mld USD, pozostawiając daleko w tyle rynkowe założenia, że ten segment działalności przyniesie spółce 48,84 mld USD.
W handlu posesyjnym akcje Apple podrożały o 2,49 proc. do 169,92 USD, co jest dobrą wróżbą przed dzisiejszą sesją na Wall Street i co teraz pomaga indeksom w Europie.
Kliknij, aby powiększyć
WIG20 próbuje odrobić czwartkowe straty
O godzinie 10:00 indeks WIG20 rósł o 0,67 proc. do 1.896 pkt., po tym jak wczoraj zaliczył zaskakująco mocny, a jak się dziś okazuje nie do końca uzasadniony, spadek o 1,82 proc. Nie mniej jednak sam powrót WIG20 powyżej 1.900 pkt. raczej nie nastąpi wcześniej niż po ewentualnych dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy. A to dlatego, że „techników” dalej będzie kusić perspektywa zagrania pod mocniejszą spadkową korektę, po tym jak niedawno WIG20 wykonał zwrot z poziomów powyżej 1.950 pkt., czyli z poziomu styczniowego szczytu. Po ostatnim rajdzie z 1.626 pkt. w połowie marca do 1.954 pkt. w końcówce kwietnia, próba zagrania pod właśnie taką głębszą realizację zysków dla części inwestorów może być kusząca.
Rano zwraca uwagę nie tylko WIG20, ale również mWIG40, który rozpoczął dzień od spadków i po godzinie handlu dalej na minusach przebywał (4.526 pkt.; -0,05 proc.).
To cofnięcie indeksu średnich spółek to efekt odcięcia dywidendy od akcji Banku Handlowego. Dziś te akcje pierwszy raz handlowane są bez dywidendy w wysokości 9 zł. Kurs banku kształtuje się na poziomie 81,10 zł wobec 88,50 zł wczoraj na koniec dnia, gdy akcje te potaniały o 1,67 proc., wykonując zwrot z ustanowionych na tej samej sesji historycznych rekordów na poziomie 90,80 zł.
[Wykres korygowany o odcięcie dywidendy]
Bank Handlowy ma dziś największy negatywny wpływ na indeks mWIG40. Stabilizatorem dla mWIG40 jest natomiast inny bank: ING Bank Śląski. Jego akcje drożeją o 1,79 proc. do 159,40 zł, co ma największe pozytywne przełożenie na indeks.
W mWIG40 cały czas natomiast świetnie spisuje się XTB. Akcje brokera drożeją dziś o 1,94 proc. do 42,14 zł, wyznaczając nowe historyczne rekordy. Niezmiennie od wczoraj motorem napędzającym kurs jest rekomendacja od analityków Noble Securities, którzy widząc rekordowy przyrost nowych klientów, wycenili jedną akcję na poziomie 78,90 zł i rekomendują kupno tych akcji.
Wróćmy jednak do WIG20. W tym indeksie największy pozytywny wpływ na jego zachowanie mają spółki PZU (38,80 zł; +1,94 proc.), LPP (12550 zł; +2,87 proc.), PKO BP (30,65 zł; +0,92 proc.) i Pekao (93,56 zł; +1,54 proc.). W przypadku tej pierwszej pomaga perspektywa wypłaty dywidendy. Zarząd PZU proponuje przeznaczyć 2,07 mld zł na wypłatę dywidendy. Dałoby to 2,40 zł dywidendy na jedną akcję, To więcej niż rok temu, gdy ubezpieczeniowa spółka wypłaciła 1,94 zł dywidendy, ale mniej niż w 2021 roku, gdy było to 3,50 zł na jedną akcję.
W gronie rosnących blue chipów nie ma natomiast Dino Polska. I to chyba największe zaskoczenie poranka, bo spółka nie pierwszy już raz pozytywnie zaskoczyła wynikami. W I kwartale br. zysk netto spółki wzrósł aż o 41,4 proc. w relacji rok do roku do 270,7 mln zł i był o 14,4 mln wyższy od oczekiwań analityków. Lepsze od oczekiwań były też inne parametry finansowe. Zysk EBIT wyniósł 262,9 mln zł i był o 7 proc. wyższe od prognoz. Zysk EBITDA okazał się o 5,4 proc. wyższy od prognoz i wyniósł 458,2 mln zł. Przychody, które wzrosły o 43,8 proc. R/R do 5,544 mld zł, były o 2 proc. lepsze od oczekiwań.
Po niespełna godzinie piątkowego handlu akcje Dino Polska taniały o 1,52 proc. do 408,60 zł, kontynuując zapoczątkowaną w końcówce kwietnia spadkową korektę, po tym jak wcześniej akcje te wyznaczyły nowe historyczne rekordy.
Na szerokim rynku drugi kolejny dzień bardzo mocno drożeją akcje Warimpexu. Kurs rośnie o 26,06 proc. do 10,40 zł, po tym jak wczoraj wystrzelił o 34,15 proc. Te bardzo mocne wzrosty to reakcja na raport East Value Research w którym podniesiono wycenę tych akcji do 3,05 euro, czyli prawie 14 zł z 2,63 euro wcześniej.
Dziś gorąco jest również na akcjach m.in. spółek Kogeneracja (+16,29 proc.), Sunex (-4,62 proc.), Torpol (-4,12 proc.) i grupie spółek ukraińskich, czego efektem jest ponad jednoprocentowy wzrost indeksu WIG-Ukraina i test najwyższych poziomów od sierpnia 2022 roku.
O ile start dzisiejszej sesji na GPW ustawiły wyniki Apple, to o jej zakończeniu zdecydują już popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Te zostaną opublikowane o godzinie 14:30 i będą analizowane pod kątem przyszłych decyzji Fed-u ws. polityki monetarnej. W kwietniu w USA prognozowany jest wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 180 tys., przy jednoczesnym wzroście stopy bezrobocia w całej gospodarce do 3,6 proc. z 3,5 proc. w marcu. Szacuje się ponadto, że roczna dynamika płacy tygodniowej pozostała na poziomie 4,2 proc. Dla rynków akcji najlepsze byłby dane mówiące o nieco niższym od prognoz zatrudnieniu i płacach.
