
Spadki na GPW po wtargnięciu rosyjskich dronów, w grze Lubawa, Zremb i Protektor. Mapa rynku
Rosyjskie drony wywołały przecenę na GPW
Sytuacja na polskiej granicy całkowicie zdominowała w środę rano nastroje na giełdzie w Warszawie. Podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę kilkanaście rosyjskich dronów w nocy wielokrotnie naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Część dronów zostało zestrzelonych, co jest pierwszą taką sytuacją od agresji Rosji na Ukrainę. Na nadzwyczajnym posiedzeniu zebrał się rząd, a doniesienia z Polski zalewają zachodnie media. Jak poinformował dziś premier Donald Tusk, „konsultacje z sojusznikami przybrały charakter wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 NATO”.
Nic wiec dziwnego, że nastroje na warszawskim parkiecie uległy pogorszeniu, a rodzime indeksy rozpoczęły dzień od spadków, a później jeszcze spadki te pogłębiły. Szczególnie, że powyższe doniesienia trafiły w momencie, gdy od końca sierpnia szeroki rynek jest w korekcie (jedynym wyjątkiem były małe spółki). Rano lekko traci też złoty. Można się obawiać, że dla inwestorów zagranicznych doniesienia z Polski będą impulsem do realizacji zysków.
Sytuacja na polskiej granicy jest obecnie głównym czynnikiem ryzyka i impulsem napędzającym realizację zysków na giełdzie w Warszawie. Szczególnie niebezpieczne byłoby, gdyby w ciągu następnych dni sytuacja się powtórzyła, bo wtedy ryzyko geopolityczne znacząco by wzrosło. Zakładając jednak, że sytuacja się nie powtórzy, należy liczyć się z wyciszeniem negatywnych emocji, a rynek akcji wróci w swoje stare koleiny.
Indeksy spadają ponad 2 proc.
O godzinie 10:38 traciły wszystkie warszawskie indeksy, co kontrastowało z rosnącymi o około 0,4-0,7 proc. głównymi indeksami w Zachodniej Europie i zyskującymi dziś po około 0,2-0,3 proc. kontraktami na amerykańskie indeksy.
Indeks WIG20 tracił 2,32 proc. i cofnął się do 2.770 pkt. Reprezentujący szeroki rynek indeks WIG spadał o 2,22 proc. do 104.273 00 pkt., mWIG40 o 2,04 proc. do 7.806 pkt., a sWIG80, który jako jedyny nie poddał się korekcie i który w poniedziałek i wtorek śrubował swoje rekordy wszech czasów, dziś spadał o 1,77 proc. do 29.597 pkt.
Dziś oprócz doniesień z granicy potencjalnie duży wpływ na nastroje na GPW (i na innych światowych giełdach) będą miały popołudniowe dane o inflacji PPI w USA. Przy czym w obecnych okolicznościach, dla warszawskiej giełdy będzie to wpływ jednowymiarowy. Wyższa od prognoz inflacja w USA, która powinna wystraszyć inwestorów na świecie, pogłębi spadki w Warszawie. Dane o ewentualnej niższej inflacji pozostaną niezauważone.
Po pierwszych 1,5 godz. handlu w Warszawie w indeksie WIG20 taniały akcje 19 z 20 spółek. Tym jedynym wyjątkiem był CD Projekt, którego kurs rósł o 1,03 proc. do 255,10 zł. Ze spółki nie napłynęły żadne nowe informacje, więc prawdopodobnie wzrosty są reakcją na osłabienie złotego, gdyż większość przychodów spółka osiąga poza granicami.
Najsłabszymi spółkami w WIG20 były Alior Bank (102,80 zł; -3,79 proc.), Orlen (79,43 zł; -3,65 proc.) i Pekao (174,70 zł; -3,4 proc.).
Gorąco na akcjach Lubawy, Zrembu i Protektora
Incydent z dronami zwrócił uwagę inwestorów na nieco zapomniane ostatnio spółki z szeroko rozumianego sektora zbrojeniowego. W indeksie mWIG40 jedyną drożejącą spółką była związana z sektorem obronnym Lubawa. Jej akcje drożały 4,06 proc. do 9,22 zł, próbując wybić się górą z miesięcznej wąskiej konsolidacji.
Jeszcze mocniej drożeją akcje Protektora (1,64 zł; +32 proc.) i Zrembu (9,17 zł; +10,22 proc.).
Korekta na akcjach Bumechu, Grenevia na lekkim plusie
W momencie wzrostu ryzyka geopolitycznego w sposób naturalny utrzymuje się zainteresowanie spółkami kojarzonymi z sektorem obronnym lub tymi, które ogłosiły wejście w ten sektor. Dziś jednak nie jest to regułą. Inwestorzy m.in. mocno realizują zyski na gwałtownie drożejącym ostatnio Bumechu. Po wczorajszej korekcie lekko rośnie Grenevia (3,60 zł; +1,98 proc.). Dalej natomiast mocno drożeją akcje gamingowej spółki The Farm 51, która wczoraj ogłosiła „wejście w technologie dronowe”.
Korekta ma miejsce na akcjach Arlenu (44,01 zł; -1,1 proc.).