
(Fot. ZM Kania/fb)
Centralne Biuro Śledcze Policji odnalazło serwer na terenie nieruchomości należącej do osoby trzeciej i go zabezpieczyło. 3 października 2019 r. sprzęt wrócił do spółki, przy czym dopiero wczoraj udało się potwierdzić, że jest to serwer należący do zakładów mięsnych.
W połowie września zarządca ZM Henryk Kania w restrukturyzacji złożył do Prokuratury Rejonowej Katowice – Południe w Katowicach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw przez członków zarządu m.in. polegającego na przywłaszczeniu cudzej rzeczy ruchomej w postaci serwera spółki oraz danych znajdujących się na nim, co uniemożliwiło prowadzenie przez spółkę działalności.
Zakłady Mięsne Henryk Kania są notowane na rynku głównym warszawskiej giełdy od marca 2012 r. Obecnie handel akcjami spółki pozostaje zawieszony. Przypomnijmy, że giełda na wniosek KNF wstrzymała handel akcjami od 2 października. Powodem jest brak kompletu dokumentów za I półrocze 2019 r. ZM Henryk Kania opublikowały sprawozdanie, ale nie dołączyły raportu biegłego z przeglądu. Producent kabanosów pokazał w najnowszym sprawozdaniu gigantyczną stratę netto. W całym I półroczu Kania miała blisko 866 mln zł na minusie.