Źródło: ATTrader.pl
Optymizm po uzgodnieniu przez USA i Chiny porozumienia ws. umowy handlowej pierwszej fazy nieco przygasł na rynkach finansowych. Emocji nie rozpalił też lepszy od prognoz grudniowy odczyt indeksu Ifo dla Niemiec pomimo, iż jego wzrost do 96,3 pkt. z 95,1 pkt. w listopadzie, wpisuje się w scenariusz oczekiwanego ożywienia w niemieckiej gospodarce, po tym jak w tym roku otarła się ona o recesję. Jeżeli ten obraz uzupełnić o ryzyko korekcyjnego cofnięcia na Wall Street, po ostatniej serii wzrostów, mając jednocześnie na uwadze, że do świąt zostało tylko 4 sesje, to trudno być zaskoczonym, że większość indeksów w Europie pozostaje blisko poziomów z wtorkowego zamknięcia, a ich zmiany zamykają się w przedziale od -0,3 proc. do +0,3 proc.
W opisanej wyżej grupie znalazł się też indeks WIG20, który o godzinie 11:31 tracił 0,34 proc., cofając się do 2.124 pkt. Indeks ten jednak ma za sobą już lepsze momenty, gdy otworzył się na plusach, jak i gorsze, gdy po ponad godzinie handlu spadł do 2.112 pkt. i był jednym z najgorszych w Europie. Ten początek sesji w jego wykonaniu może nie wygląda zachęcająco, biorąc pod uwagę jego listopadową słabość, ale nie można też zapominać, że od czwartku WIG20 jest w fazie korekty wspomnianych spadków, dlatego jest spora szansa, że w drugiej połowie dnia nastroje na GPW się poprawią i indeks wróci w okolicę wtorkowego zamknięcia.
W pierwszych dwóch godzinach notowań czerwony kolor dominował również na pozostałych warszawskich indeksach. WIG spadał o 0,31 proc. do 57.048 pkt., mWIG40 o 0,27 proc. do 3.833 pkt., a sWIG80 o 0,17 proc. do 11.842 pkt. Łącznie na wartości traciły akcje 46 proc. wszystkich notowanych w Warszawie spółek, podczas gdy rosły kursy 32,5 proc. z nich.
W gronie 20 największych spółek na GPW, z których aż 13 było notowanych pod kreską, najmocniej tracił Lotos, jednocześnie w największym stopniu ciążąc indeksowi WIG20. Akcje gdańskiej spółki spadały o 2,9 proc. do 80,02 zł, zaliczając 4. kolejną sesję przeceny. Najbliższym wsparciem jest 77,20 zł, czyli minimum sprzed 2 tygodni.
Drugą w kolejności spadków spółką jest JSW. Jej notowania cofnęły się o 2,1 proc. do 20,12 zł, w dalszym ciągu pozostając jednak w trwającej już drugi miesiąc konsolidacji.
Na szerokim rynku bardzo podobną sytuację co na wykresie Lotosu można zaobserwować na akcjach CI Games. Kurs spada o 4,4 proc. do 0,80 zł, kontynuując wcześniejsze osuwanie się, a jednocześnie wkracza w strefę oddziaływania popytowej świecy z połowy listopada. To sprawia, że jakkolwiek wsparciem jest dopiero poziom 0,722 zł (minimum z listopada), to popyt może uaktywnić się już poniżej 0,80 zł.
Pod względem wzrostów wyróżniającą się spółką jest Sfinks. Kurs wystrzelił w górę o 10 proc. do 0,662 zł po pojawieniu się informacji, że spółka rozpoczęła negocjacje ze spółką finansową z USA dotyczące zaangażowania kapitałowego w Sfinksa.
