
Mapa rynku
Piątkowa sesja na giełdzie w Warszawie, podobnie jak na większości europejskich parkietów, rozpoczęła się od spadków. Najmocniej traci indeks dużych spółek, który przebił środowy dołek na poziomie 2.428 pkt. i testuje poziomy nieoglądane od połowy kwietnia. Taka sytuacja nie powinna jednak zaskoczyć zwolenników analizy technicznej, bowiem od pewnego czasu na wykresie dziennym tego indeksu można dostrzec silne podażowe sygnały, sugerujące rozszerzenie zapoczątkowanej w połowie maja spadkowej korekty, co może przynieść nawet wyzerowanie tegorocznych wzrostów.
O godzinie 11:39 indeks WIG20 tracił 1,42 proc. i cofnął się do 2.427 pkt., WIG spadał o 1,13 proc. 84.810 pkt., mWIG40 o 0,49 proc. do 6.524 pkt., a sWIG80 o 0,56 proc. do 24.533 pkt. Łącznie taniały akcje 55,4 proc. wszystkich notowanych przy ulicy Książęcej spółek, podczas gdy rosły kursy akcji 26,4 proc. spółek.
Teoretycznie spadkowy początek piątkowej sesji jeszcze nie przesądza o tym, w jakich nastrojach inwestorzy będą kończyć ten dzień. Giełdowe byki mogą jeszcze żywić nadzieję, że w drugiej połowie dnia nastroje odwrócą publikowane o godzinie 14:30 dane z amerykańskiego rynku pracy, czyli główne wydarzenia dnia na rynkach.
Ekonomiści prognozują, że w maju stopa bezrobocia w USA pozostała na poziomie 3,9 proc., zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 185 tys., a roczna dynamika płacy godzinowej ukształtowała się na poziomie 3,9 proc.
Jest cień szansy na to, że wyższe od prognoz bezrobocie, mniejsze zatrudnienie i niższy wzrost płac zostaną odebrane jako zapowiedź wcześniejszych obniżek stóp procentowych przez Fed, co mogłoby poprawić nastroje na rynkach globalnych, wspierając tym samym giełdowe byki w Warszawie. Jednak to są tylko nadzieje. Nie sposób bowiem zignorować faktu, że rodzima giełda weszła teraz w fazę spadkowej korekty, a inne giełdy są w podobnej sytuacji lub są tuż przed rozpoczęciem takiej korekty.
Indeks WIG20 dziś w dół ciągną przede wszystkim banki i spółki surowcowe. Spadki akcji PKO BP (56,86 zł; -1,49 proc.), Pekao (155,30 zł; -2,94 proc.), KGHM (143,70 zł; -2,01 proc.), Orlen (63,07 zł; -0,96 proc.) i LPP (17460 zł; -1,91 proc.) mają największe negatywne przełożenie na notowania indeksu blue chipów.
Najgorszą spółką w indeksie jest natomiast JSW. Akcje węglowej spółki tanieją o 4,04 proc. do 25,43 zł, co jest trzecią kolejną sesją ich mocnej wyprzedaży. Są one najtańsze od końca 2020 roku. Kurs JSW spada już 5. kolejny miesiąc, tracąc od początku roku prawie 40 proc.
W gronie warszawskich blue chipów dziś „ponad kreską” są jedynie akcje CD Projektu, które drożeją o śladowe 0,15 proc. do 132,70 zł. Być może to lepsze zachowanie związane jest ze startującym dziś Summer Game Fest 2024. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, żeby przy tak słabych nastrojach na GPW, spółce udało się dowieźć do końca sesji te niewielkie wzrosty.
Na szerokim rynku kolejny dzień mocno drożeją akcje spółki Tower Investments. Wizja „stania się spółką zbrojeniową” wciąż działa na inwestorów, co dziś przekłada się na skok kursu o 10,24 proc. do 7 zł. Jeszcze w poniedziałek akcje te kosztowały 2,40 zł.
Kurs Dekpolu rośnie o 3,62 proc. do 63 zł, wyznaczając dziś nowe historyczne rekordy. Spółka przeprowadził emisję obligacji o wartości 225 mln zł w „celu sfinansowania potrzeb korporacyjnych i zielonych inwestycji”. Jednym z podmiotów nabywających obligacje był EBOiR (43 mln zł).
Inne wyróżniające się dziś spółki to m.in. Games Operators (+7,65 proc.), Dr. Miele Cosmed Group (+5,01 proc.), Oponeo.pl (+4,06 proc.), Polwax (-7,61 proc.) i Big Cheese Studio (-3,07 proc.).