Deweloperzy mają coraz większe powody od optymizmu. Jak podaje REAS, w III kwartale 2013 roku liczba transakcji na rynku mieszkaniowym liczona łącznie dla sześciu aglomeracji zwiększyła się w porównaniu z II kwartałem 2013 roku o ponad 18 proc. i wyniosła prawie 9,6 tys. mieszkań. Eksperci firmy doradczej dodają, że tak wysokiego poziomu nie notowano na polskim rynku od okresu boomu w 2007 roku. W ostatnich czterech kwartałach sprzedano w tych miastach blisko 33,5 tys. lokali. Warto podkreślić, że wyjątkowo dobra sprzedaż miała miejsce pomimo tego, że miniony kwartał obejmował dwa miesiące wakacyjne, w których zwykle obserwuje się spadek aktywności kupujących. Nie bez znaczenia jest też fakt, że dzięki bardzo dużej przewadze liczby sprzedanych mieszkań nad wprowadzonymi na rynek, łączna liczba mieszkań oferowanych do sprzedaży w sześciu aglomeracjach zmniejszyła się piąty kwartał z rzędu i wyniosła nieco poniżej 44 tysięcy jednostek.
Inwestorzy giełdowi też czują odradzającą się koniunkturę w mieszkaniówce, a kursów niektórych deweloperów już ruszyły w górę. Towarzyszą temu także pochlebne oceny brokerów.
– Obecnie rynek bardziej przychylnie patrzy na deweloperów mieszkaniowych. Ma to związek z szybko kurczącą się ofertą sprzedażową. Rozpoczęła się gra pod wzrost cen mieszkań. Na ten moment, w scenariuszu bazowym szacuję, że w przyszłym roku mogą one wzrosnąć średnio o 4-8 proc. Żeby myśleć o większym wzroście należałoby oczekiwać dalszego dynamicznego kurczenia się oferty. Tymczasem nie jest wykluczone, że dostrzegając obiecujące perspektywy dla rynku, deweloperzy zintensyfikują prace nad szybkim powiększeniem swoich ofert. – mówi Cezary Bernatek, analityk Espirito Santo.
>> Wszystkie spółki z sektora deweloperskiego znajdziesz w jednym miejscu. >> Sprawdź i porównaj najważniejsze wskaźniki giełdowych deweloperów w StockWatch.pl
W ocenie Adriana Kyrcza z DM BZ WBK, październik powinien być kolejnym dobrym miesiącem pod względem sprzedaży mieszkań. Rosnący popyt to efekt niskich stóp procentowych, dostępności kredytów i stabilizacji cen, co sprawia, że klienci dochodzą do wniosku, iż dołek cenowy już był. W pierwszych trzech kwartałach najlepszą dynamikę sprzedaży zaprezentowały m.in. Robyg oraz Ronson. Obie spółki są wyceniane z premią do sektora.
– W mojej ocenie wśród deweloperów mieszkaniowych wyróżnia się Robyg, Ronson oraz Dom Development. Spółki te pozytywnie zaskakują wolumenami sprzedaży, mają zdrowy bilans i nie mają problemów ze znalezieniem chętnych na dług po rozsądnych cenach. Według naszych prognoz, w 2014 roku Robyg osiągnie 40 mln zł zysku netto, Ronson około 20 mln zł, a Dom Development około 50 mln zł. – ocenia Maciej Wewiórski, analityk DM IDM.
Warto przypomnieć, że w wytypowanej przez biuro 18 ciekawych spółek na listopad znalazł się właśnie Robyg i Ronson. Natomiast analitycy UniCredit niedawno podtrzymali rekomendację kupuj dla pierwszej ze spółek i podnieśli cenę docelową akcji do 2,78 zł z 2,08 zł. >> Wysoka rekomendacja podbiła kurs akcji Robyga do rekordowych poziomów.
Tymczasem w deweloperce komercyjnej mamy do czynienia ze znaczącą podażą nowej powierzchni, która ma trafić na rynek w tym i przyszłym roku, głównie w segmencie biurowym w stolicy, co niewątpliwie wywiera presję na czynsze. Niemniej jednak, nie należy zapominać, że strona popytowa w tym segmencie pozostaje stosunkowo silna, co finalnie powinno ochronić czynsze przed jakimikolwiek mocniejszymi spadkami w najbliższych kwartałach.
Ekspert z DM BZ WBK podkreśla, że póki co nie widać ożywienia w segmencie komercyjnym. Presja na czynsze powoduje, że nowe projekty stają się mniej opłacalne, niemniej zdaniem tego biura, w tym sektorze można znaleźć ciekawe fundamentalnie spółki.
– Przykładem jest Echo Investment. Spółka mimo kryzysu systematycznie zwiększała wartość aktywów. Z mojej analizy wynika, że w latach 2004-2012 Echo z roku na rok poprawiało wartość aktywów netto na akcję. – ocenia Adrian Kyrcz, analityk DM BZ WBK.
>> Obecnie wskaźnik C/WK spółki to 1,10 przy średniej dla sektora 0,70. Raport za III kwartał już w najbliższy czwartek. >> Analizę wskaźnikową Echo Investment uwzględniającą wyniki za II kwartał znajdziesz w StockWatch.pl
Także Espirito Santo ma pozytywne nastawienie do Echo Investment. Biuro wycenia jedną akcje spółki na 8,54 zł i zaleca kupuj. W ocenie brokera wartość aktywów netto Echo ma potencjał do dynamicznego wzrostu, biorąc pod uwagę szeroki wachlarz projektów do ukończenia w nadchodzących latach, solidny bilans oraz czystą ekspozycję na stosunkowo mocny polski rynek nieruchomości.
– Ponadto, konserwatywna wycena nieruchomości na bilansie, w połączeniu z nieustannie wysokim zainteresowaniem inwestorów polskimi aktywami powinna w naszej ocenie zaowocować kolejnymi dochodowymi wyjściami z wybranych projektów w nadchodzących kwartałach. Na ten rok prognozuję 220 mln zł zysku operacyjnego oczyszczonego z rewaluacji. W kolejnych dwóch latach zakładamy odpowiednio 226 mln zł i 280 mln zł. Na ten moment mamy neutralne nastawienie w odniesieniu do GTC. W spółce jest kilka specyficznych niewiadomych, które mogą różnie zadziałać na kurs w najbliższym czasie. – zaznacza Cezary Bernatek.
Na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy kursy akcji deweloperów wpięły się na wyższe poziomy. Rekordzistą w tym sektorze jest Ronson, którego walory podrożały aż o 120 proc.