Duże spółki ciągną w górę giełdę, KGHM drożeje o 4,5 proc.
Pierwsza połowa sesji na GPW upłynęła po znakiem wzrostów. Dominują duże spółki. Zarówno w zestawieniu, jak i pod względem obrotów. Na pierwszym planie znalazł się KGHM. Drożejąca ropa wspiera spółki paliwowe, a po wynikach rośnie kurs Pekao.
Zazieleniło się w środę na europejskich giełdach. Ogólnie dobre nastroje, wsparte dziś dodatkowo przez, w większości optymistyczne, odczyty lipcowych indeksów PMI dla sektora usługowego, windują indeksy. Średnio zyskują one po około 1 proc. Jednak to, czy giełdowym bykom uda się dowieźć do końca sesji tę początkowa przewagę, w dużej mierze zależeć będzie od popołudniowych danych z USA. Przede wszystkim o raport ADP nt. zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym. Raport ten zostanie opublikowany o godzinie 14:15. Szacuje się, że w lipcu zatrudnienie wzrosło o 1,5 mln, po tym jak w czerwcu podskoczyło o prawie 2,37 mln. Gorsze od prognoz dane, co w przypadku drugiej fali epidemii koronawirusa w USA nie jest wykluczone, popsułyby nastroje, ściągając w dół indeksy. Zgodne z oczekiwaniami lub lepsze od nich wyniki, będą dla giełd dodatkowym wsparciem.
Warszawską giełdę ciągną w górę przede wszystkim duże spółki. Najmocniejszym indeksem jest WIG20, który o godzinie 11:45 rósł o 1,19 proc. do 1.832 pkt. Tuż za nim plasował się WIG (52.218 pkt.; +1,02 proc.), ale już mWIG40 (+0,7 proc.) i sWIG80 (+0,59 proc.) zostały w tyle. Łącznie drożały akcje 45 proc. wszystkich spółek notowanych przy ulicy Książęcej, podczas gdy taniały walory 38 proc. z nich.
Blue chipy, które ostatnio często oddawały pola mniejszym spółkom, dominowały również pod względem obrotów. Pierwsze trzy pozycje okupowały akcje KGHM-u, CD Projektu i Pekao. Dopiero na czwartym miejscu znalazła się gwiazda wielu ostatnich sesji – Biomed Lublin. Miejsca 5-8 natomiast zajęte były przez spółki z WIG20.
Liderem sesji jest KGHM. Nie tylko dlatego, że obroty na nim sięgają 120 mln zł i są trzykrotnie wyższe niż na drugim w zestawieniu CD Projekcie. Przede wszystkim dlatego, że akcje te drożeją o 4,5 proc. do 135,25 zł i w największym stopniu przyczyniają się do wzrostu indeksu WIG20. Ponadto są one najdroższe od trzech lat.
Skąd wzrost KGHM-u? To reakcja na rosnące dziś ceny miedzi, a przede wszystkim na najwyższe od 7 lat ceny srebra. Notowania tego metalu rosną o 3 proc. do 26,78 dolara, po wczorajszym wieczornym rajdzie o 6,9 proc. I co więcej, droga do dalszych wzrostów, pomimo utrzymującego się dużego wykupienia, wciąż jest otwarta.
Srebro wspiera KGHM, a drożejąca ropa notowania Orlenu i Lotosu. Akcje płockiego koncernu drożeją o 3,7 proc. do 55,34 zł, a kurs paliwowej spółki z Gdańska rośnie o 3,4 proc. do 49,80 zł.
Mocniej do góry ruszył również PGNIG. Jego akcje drożeją o 4,07 proc. do 5,298 zł. Może to być pokłosie politycznej zgody ze strony Jarosława Kaczyńskiego, do przejęcia PGNIG-e przez PKN.
Kurs akcji Pekao rośnie o 2,7 proc. do 53,58 zł, wspierany przez opublikowane rano wyniki. W II kwartale br. Pekao wypracowało 359 mln zł zysku netto. To o 32,4 proc. więcej niż wynosił rynkowy konsensus (271,3 mln zł). Lepszy od oczekiwań był też wynik odsetkowy (1366 mln zł) i z tytułu prowizji (568 mln zł).
Wynikami pochwalił się również bank PKO BP. Niespodzianki w przypadku zysku netto były jednak już mniejsze (803 mln zł vs. 773,5 mln zł), przez co reakcja na nie jest skromniejsza. Akcje PKO BP drożeją o 0,8 proc. do 22,42 zł.
To, że WIG20 wyróżnia się dziś na tle pozostałych indeksów nie oznacza jeszcze jakiegoś przełomu. Indeks blue chipów w dalszym ciągu pozostaje w dwumiesięcznym trendzie bocznym, krążąc wokół poziomu 1.800 pkt. Dopiero wybicie powyżej oporu na 1.856,66 pkt. otworzyłoby drogę do 2.000 pkt.