Kolejną sesję z rzędu trwa szybka wspinaczka kursu Foty. W poniedziałek po południu akcje spółki zyskują kilkanaście procent, a w ciągu tygodnia podrożały o ponad 45 proc.
Zmiana w nastawieniu do Foty, której kurs jeszcze pod koniec grudnia szorował po dnie, została zainicjowana podaniem wstępnych szacunków wyników za 2011 r. Według nich zysk operacyjny grupy w 2011 r. wyniósł 11,4 mln zł, wobec 4,8 mln zł straty operacyjnej w 2010 r., natomiast wynik EBITDA zwiększył się z 4,2 mln zł do 20,2 mln zł. W tym samym czasie przychody wzrosły o 3,5 proc. do poziomu 752,6 mln zł. Wcześniej w mediach pojawiały się obawy o przyszłe wyniki grupy, m. in. z powodu kulejącego czeskiego biznesu Foty. W ostatnich dniach zaczęto spekulować, że Fota zastanawia się nad zbyciem udziałów w czeskiej spółce zależnej.
Siłą napędową giełdowej grupy jest Art-Gum. Ta spółka zależna po 11 miesiącach 2011 roku osiągnęła 24-proc. wzrost sprzedaży w ujęciu r/r. Rentowność brutto sprzedaży zwiększyła się z 10 proc. do 14 proc., co przełożyło się na wzrost marży o 10 mln zł. Zysk operacyjny spółki wyniósł 7,9 mln zł i był o 7,7 mln zł wyższy w ujęciu r/r. Skokowo zwiększył się także zysk brutto, który urósł z 0,4 mln zł do 6,1 mln zł.
W poniedziałek na rynek trafiła informacja, że w ostatnich dniach akcje własnej spółki kupował prezes zarządu. Kwota, za którą dokonano zakupu (21,5 tys. zł) nie jest duża, ale może być sygnałem dla rynku, że zarząd wierzy w rozwój Foty.
StockWatch.pl zwrócił uwagę na spółkę w zeszłym tygodniu. W artykule Dwadzieścia najtańszych spółek i co im dolega, jedną ze wskazanych była Fota. Od tego czasu akcje spółki podrożały o blisko ¼. Kiedy pisaliśmy o Focie, jej wskaźnik C/WK wynosił 0,27 i pod względem majątkowym była to jedna z tańszych spółek na parkiecie.
>> Fota wciąż jest tania wskaźnikiem majątkowym, ale na podstawie danych historycznych trudno jest określić jej rzeczywiste fundamenty. >> Zobacz obraz wszystkich wskaźników w serwisie StockWatch.pl