haivawov
Advertisement
PARTNER SERWISU
biwanlyy

Giełdę hamuje strach przed dalszą korektą

Omawiane walory: ,

Warszawskie indeksy chciałyby rosnąć, ale inwestorów blokuje strach przed dalszym ruchem w dół. Póki co nie ma potwierdzenia odbicia, na które wskazywały dwie dobre sesje. Eksperci przepytani przez StockWatch.pl traktują je w kategoriach ruchu korekcyjnego i radzą zachować ostrożność. A do przełomu na parkiecie brakuje przecież tak niewiele.

Z początkiem tygodnia na parkiecie przybyło zieleni. Wycieńczony spadkami rynek zdołał się pozbierać jeszcze pod koniec zeszłego tygodnia, reperując nieco statystyki kilku wcześniejszych fatalnych sesji. Wtorkowe notowania wystartowały na plusie, choć nie tak dużym jak dzień wcześniej. Pokrzepieniem dla rynku okazał się pokaźny wzrosty na Wall Street, który przerwał serię długich spadków. Indeks S&P500 na poniedziałkowej sesji wybił o 1,6 proc., najmocniej od dwóch miesięcy. Natomiast technologiczny Nasdaq podskoczył aż o 2,46 proc., co jest największym dziennym wybiciem od 20 grudnia zeszłego roku. Powiew optymizmu obserwowaliśmy także na parkietach azjatyckich. Z ocieplenia klimatu inwestycyjnego korzysta też większość europejskich giełd kontynuując zwyżkę.

Zieleń na parkietach to m.in. zasługa weekendowego szczytu G8, na którym światowi liderzy obiecali podjęcie działań mających na celu stymulowanie wzrostu gospodarczego i redukcję deficytów budżetowych. Również Chiny chcą pobudzać wzrost gospodarczy. Gra toczy się także pod rozstrzygnięcia nieformalnego szczytu UE, który jest zaplanowany na środę.

Po głównych indeksach widać, że z każdą godziną handlu robi się coraz bardziej nerwowo. Jeszcze wczoraj wzrosty na parkiecie były niezagrożone i można było snuć nadzieje, że rodzi się coś więcej niż klasyczne odbicie. Jednak podaż nie pozwala o sobie zapomnieć – WIG20 jeszcze przed południem znalazł się pod kreską.

– Po tym co obserwujemy na ostatnich sesjach trudno odtrąbić koniec trendu spadkowego. Odbicie jest jak najbardziej możliwe, ale aktualnie można mówić tylko o korekcie spadków. WIG20 musiałby pokonać kilka ważnych oporów kolejno na 2126 pkt., 2143 pkt. oraz 2157 pkt., by potwierdzić aspiracje do dalszych wzrostów. To jednak nie będzie takie łatwe. Osobiście spodziewam się, że jeszcze dziś indeks blue chipów może zejść w okolice 2063 pkt. skąd może iść kolejna fala wzrostów. Jednak do mocniejszego ataku potrzebne będzie pokonanie wspomnianych oporów. Natomiast zejście WIG20 poniżej 2060 pkt. będzie sygnałem ostrzegawczym przed dalszymi spadkami. – mówi Tomasz Jerzyk, analityk DM BZ WBK.

Kliknij aby powiększyć

>> Zdaniem Pawła Cymcyka z ING TFI, rynkowi pomogą miliardowe środki z dywidend i przeprowadzanych wezwań. >> Duży zastrzyk kapitału trafi na parkiet już w czerwcu.

Również Paweł Małmyga z DM PKO BP nie ma wątpliwości, że pierwszym krokiem do kontynuacji zwyżki byłoby przebicie przez WIG20 okolic 2120 pkt. Także jego zdaniem są techniczne podstawy do tego, aby rynek odbił i ruch spadkowy został wytracony.

– Jednak na ostatnich zwyżkach mamy małe zainteresowanie kupujących i na razie nie ekscytowałbym się możliwością ewentualnego odbicia. Nie zostały pokonane ważne opory i rozpatrywałbym to, jako korektę w trendzie spadkowym. Dopiero pokonanie ważnego poziomu oporu na ok. 2120 pkt. miałoby pozytywniejszą wymowę. Teoretycznie później możliwy byłby wzrost nawet na 2400-2450 pkt. Jednak to czysta teoria, a praktyka może okazać się zupełnie inna. Niewykluczone, że mamy teraz uklepywanie dna. Z analizy technicznej widać, że tylko na pojedynczych spółkach zaczynają pojawiać się pierwsze sygnały kupna. Dlatego ostrożność jest jak najbardziej wskazania i ja jeszcze stałbym z boku. – ocenia Paweł Małmyga, analityk DM PKO BP.

>> Spółki o zdrowych fundamentach i niskich wycenach na warszawskim parkiecie >> znajdziesz łatwo i szybko z pomocą narzędzi dostępnych w serwisie StockWatch.pl

Do podobnych konkluzji przy ocenie obrotów oraz zachowania kursów samych spółek dochodzi także ekspert z DM BZ WBK. Widać, że postępująca przecena zniechęciła wielu graczy do rynku. Natomiast pozostali są bardzo ostrożni przed podejmowaniem pochopnego ryzyka.

– Niepokojące są bardzo niskie obroty. Poprawić tą sytuację mogą jedynie spektakularne wzrosty. Na razie obserwowane odbicie jest zbyt małe, by mogło zachęcić do powrotu na rynek szersze grono inwestorów. Do tego na konkretnych spółkach nie ma wyraźnych technicznych sygnałów kupna. Wzrosty są raczej krótkotrwałe czego przykładem jest chociażby zachowanie kursu Polimeksu, który był wczoraj jednym z liderów przy dużych obrotach, a dziś spada. Na rynku są nadal lęki i gra jedynie na odbicia. – podkreśla analityk DM BZ WBK.

Wczoraj na wyraźnie rosnącym rynku obroty nieznacznie przekroczyły 450 mln zł. To zdaniem ekspertów stanowczo za mało, by mocniej pociągnąć rynek.

– W mojej ocenie nie widać na razie momentu zwrotnego. Do trwalszego odwrócenia sytuacji potrzeba znacznie bardziej wzmożonego handlu. Przydałyby się sesje z obrotami wahającymi się w przedziale 600-800 mln zł, a rynek pokazałby prawdziwą siłę, gdyby pojawiły się sesje z obrotami powyżej 1 mld zł. Jednak niepokoić może ubiegłotygodniowe zachowanie indeksu WIG20 kiedy to bez problemu przebił ważne wsparcie na 2087 pkt. – dodaje Łukasz Rosiński., dyrektor zarządzający Infinity8.

>> Aktualne statystyki handlu na warszawskim parkiecie >> znajdziesz w wiodącym serwisie zautomatyzowanej analizy technicznej na żywo – ATTrader.pl

Dość słabo w ocenie techników wypada nie tylko indeks największych spółek, ale także szerokiego rynku. Jeśli kolejne sesje nie przyniosą dalszego odbicia, to może być bardzo źle. Najczarniejsze scenariusze mówią o zejściu WIG nawet w okolice 28200 pkt.

– Nie widać na razie odwrócenia trendu na indeksie WIG. Ostatnie wzrosty traktowałbym jako ruch korekcyjny. WIG zasługuje na dalsze kilkusesyjne odbicie, a pierwszy ważny opór znajduje się na 38190 pkt., kolejny na 38971 pkt. Jeśli nie zobaczymy 3-4 sesji wzrostowych, to będzie oznaka bardzo słabego rynku. Wówczas możliwa jest kontynuacja spadków i zejście poniżej ważnego wsparcia na 35349 pkt. Moja teoria zakłada, że obecnie znajdujemy się w trzeciej fazie cyklu rozpoczętego rok temu. Pierwsza fala miała miejsce w okresie od czerwca do sierpnia i wiązała się ze spadkami. Kolejna trwała do połowy marca i przebiegała pod dyktando trendu bocznego. Natomiast trzecia fala w mojej ocenie będzie najbardziej wyniszczająca. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu WIG może spaść do 28200 pkt. Oczywiście to tylko przestroga i niekoniecznie musi się sprawdzić. – przyznaje Krzysztof Borowski, ekspert z katedry bankowości SGH.

Kliknij aby powiększyć

>> Skąd przychodzą i dokąd zmierzają indeksy. >> Zobacz analizę długoterminową przygotowaną przez Pawła Szczepanika.

Oprócz techniki ważne dla zachowania rynku będą jego aspekty fundamentalne. Tu można doszukać się pewnych pozytywów politycznych i gospodarczych, o które ostatnio było bardzo ciężko.

– Obecnie mamy korzystną aurę do odbicia. Do wyborów w Grecji mamy około miesiąca i te problemy powinny schodzić na dalszy plan. Natomiast w środę odbędzie się nieformalne spotkanie przywódców Unii Europejskiej na którym nowy przywódca Francji ma przedstawić propozycję w zakresie pobudzenia wzrostu gospodarczego i euroobligacji. Będzie więc granie pod pojawiające się szanse. Oczekuję, że w ciągu najbliższych trzech tygodni koniunktura powinna być raczej pozytywna, choć w tym tygodniu może być jeszcze nerwowo. Niemniej w tym okresie WIG20 powinien powrócić powyżej poziomu 2200 pkt. Na rynku już widać pewien popyt na ciekawe fundamentalnie spółki. Nadal jest zbyt dużo niewiadomych, by pokusić się o stwierdzenie czy przed nami rysuje się trwalsze odbicie na giełdzie. Sytuacja byłaby jaśniejsza, gdyby ECB jasno zadeklarował, że może skupować euroobligacje zagrożonych państw. – ocenia Grzegorz Pułkotycki, zastępca dyrektora departamentu doradztwa inwestycyjnego DM BZ WBK.

Tymczasem dziś Instytut Finansów Międzynarodowych zrzeszający światowe banki, znów wystraszył rynki. Z jego szacunków wynika, że kryzysowe straty hiszpańskich banków mogą sięgnąć 218-260 mld euro, zaś cały sektor może potrzebować pomocy w wysokości 60 mld euro.

>> Za nami sezon raportów kwartalnych. >> Najnowsze analizy sprawozdań finansowych oraz fundamentalny obraz spółek po wynikach znajdziesz w serwisie StockWatch.pl

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Na podobny temat
  • Co dalej z kursem indeksu WIG20 – analiza techniczna Poniedziałkowa 2-proc. przecena na WIG20 została wykorzystana do zakupów. Po południu indeks skupiający 20 największych spółek GPW świeci na zielono.
  • 12 najciekawszych technicznie indeksów i branż na 2018 rok

    To wymarzony początek roku dla posiadaczy akcji. W trzy tygodnie indeks szerokiego rynku WIG wzrósł już o blisko o 5 proc., a do wybicia historycznych maksimów brakuje już mniej niż tysiąc punktów (ok. 1,5 proc.). Czy hossa będzie kontynuowana? Które segmenty rynku będą jej liderami? Odpowiedź w poniższych analizach, wszystkie zostały wykonane w interwale tygodniowym.

  • Rok 2018 będzie rokiem małych spółek i wezwań

    Przyszły rok na warszawskiej giełdzie będzie stał pod znakiem polowania na okazje inwestycyjne wśród małych spółek. Katalizatorem wzrostów będą kolejne wezwania na atrakcyjnie wyceniane maluchy. 

  • Czy warszawskie indeksy podążą za siłą WIG20 – analiza techniczna

    Dobra passa warszawskiej giełdy z pewnymi potknięciami trwa od poczatku roku. Siła indeksu WIG20, w porównaniu do zagranicznych rynków, rozpala w ostatnich dniach wyobraźnię inwestorów. StockWatch.pl sprawdził, co od strony technicznej dzieje się obecnie na wykresach głównych wskaźników GPW.

  • Portfel StockWatch.pl „Cztery fazy rynku” zakończył I półrocze na 18-proc. plusie

    Pierwsze półroczne bieżącego roku było udane dla prowadzonego na portalu Stockwatch.pl portfela "Cztery Fazy Rynku". W tym czasie udało się dotrzymać kroku silnie rosnącemu WIGowi i osiągnąć 18-proc. stopę zwrotu.




Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat