Kurs akcji słupskiej spółki obuwniczej znajdował się do wtorku w krótkoterminowej korekcie średnioterminowego trendu wzrostowego. Na środowej sesji, wykorzystując brak reakcji podaży, byki przemaszerowały przez pierwszą linię wroga i mają szansę na kontynuację natarcia.
analizę techniczną walorów Gino Rossi wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Na początku stycznia kurs przełamał linię średnioterminowego trendu spadkowego i podreptał na północ. Podaż w tym czasie dwukrotnie dawała znać o swojej wciąż dużej sile. Pierwsza próba obrony natarcia byków miała miejsce 14 stycznia – wysoki wolumen i niska zmienność kursu, co zaznaczone jest na wykresie pierwszą czerwoną strzałką. Kolejna aktywność niedźwiedzi pojawiła się miejsce tydzień później, a lokalny szczyt stał się dość ważnym oporem.
Po krótkiej konsolidacji byki spróbowały kontynuować pasmo wygranych bitew, ale atak spotkał się to ze srogą kontrą, która ponownie sprowadziła kurs poniżej poziomu 3,46 zł – trzecia czerwona strzałka. Poturbowane i zdezorientowane misie chwilowo oddały nawet kluczowy obszar 3,18-3,25 zł, czyli bastion popytu wyznaczony przez korpus świecy z 14 stycznia. Po krótkiej konsolidacji, w końcu siły zielonych przepuściły rekontrę i wdarły się w obszar zajmowany przez niedźwiedzie. Rozmiar wygranej bitwy pokazuje wysoki korpus świecy przy relatywnie niskim wolumenie w stosunku do sesji z dnia 12 lutego, czyli sesji z kolejną i ostatnią demonstracją siły podaży.
Kurs akcji Gino Rossi aktualnie zamknął się powyżej szybkiej średniej, przy nadal korzystnym nachyleniu jej wolniejszych sióstr. Wskaźnik AD wyrównał ostatni szczyt, co świadczy o odzyskaniu inicjatywy przez kupujących i potencjalnie zwiastuje ruch w kierunku 3,60 zł. Krótkoterminowy ADX jest opadający, na stosunkowo niskim poziomie, co oznacza korektę we wcześniejszym trendzie wzrostowym. Linia DI + przecięła od dołu DI -, co stanowi sygnał odzyskania przewagi przez popyt. Podobnie wyjście ponad poziom 50 przez krótkoterminowe RSI powinno wspierać ruch kursu na północ.