Trend spadkowy na kursie akcji Serinusa coraz głębiej drąży wykres cenowy. Na wczorajszej sesji notowania ustaliły historyczne minimum, zanurzając się 1,65 zł. Dodajmy, po scaleniu. Część graczy nerwowo zamykała pozycje, reszta biernie przyglądała się kolejnej odsłonie tragedii. Trudno oprzeć się wrażeniu, że większość inwestorów już pogodziła się ze stratą. Co za różnica, czy jest się do tyłu 89 czy 92 proc. Bierni widzowie traktują posiadane walory jako kupony na loterii, albo znaczki w klaserze.
analizę techniczną walorów Serinus Energy wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Na wczorajszej sesji pękło ostatnie wsparcie w strefie 1,70-1,73 zł. Świeca nie ma dolnego cienia, co potwierdza tezę o braku chętnych do obrony notowań. Na większości wskaźników nadal obowiązują zalecenia sprzedaży i nie widać symptomów wytracania spadków. Jedynym pozytywem jest fakt, że bieżący trend jest słaby, ale jest to raczej komicznym pocieszeniem w obliczu skali strat, które ponieśli inwestorzy na Serinusie, primo voto Kulczyk Oil Ventures.
W tej sytuacji pozostaje szacować zasięg spadków na podstawie zewnętrznych zniesień Fibonacciego. Konserwatywny pomiar ostatniej fali korekcyjnej nakazuje liczyć się z możliwością zejścia do poziomu 1,33 zł, zaś po uwzględnieniu ekstremów, poziom docelowy można obniżyć do 1,17 zł. To właśnie w tym przedziale cenowym przebiega dolny pułap kanału spadkowego, widoczny na poniższym wykresie. Do zobaczenia.