
W ciągu ostatnich trzech miesięcy kurs IDMSA wykonał niebezpieczne pikowanie, pozostawiając po sobie dwie niedomknięte luki bessy. Spadek wystartował z pułapu 1,90 zł i wyhamował dopiero na poziomie 0,23 zł. Po tak dramatycznej przecenie należało spodziewać się odreagowania, zwanego potocznie odbiciem zdechłego kota. Niestety, odbicie nie było tak spektakularne jak poprzedzające go spadki. Kurs zdołał się wznieść do poziomu 0,30 zł w asyście malejącego wolumenu, po czym ponownie opadł, przygnieciony ciężarem EMA20. Zniżce wewnątrz zaznaczonej strefy towarzyszył wzrost wolumenu, co nie jest dobrym sygnałem dla osób trzymających akcje.






















