Czwartkowe pokaźne wzrosty cen ropy, które popołudniu w skali dnia rosły nawet o ponad 4 proc., są następstwem olbrzymich pożarów w Kanadzie w rejonach, w których znajdują się złoża piasków roponośnych. Z Fortu McMurray ewakuowano 88 tys. osób i wstrzymano wydobycie, podczas, gdy w innym dystrykcie zostało ono znacząco zmniejszone. Szacunki wskazują, że ograniczenia w wydobyciu wyniosą aż 250 tys. baryłek dziennie. Niemniej jednak pozostałe wieści nie powinny wspierać odbicia cen. Iran, na którego do stycznia tego roku nałożone były międzynarodowe sankcje, poinformował, że osiągnął już wydobycie czarnego złota na poziomie 3,7 mbd a w ciągu kilku dni ma to być 3,8 mbd, czyli szybciej niż poprzednio zakładano. Droższa ropa pomaga wycenom spółek z sektora energetycznego. Na amerykańskim S&P 500 ta branża zyskuje dziś ponad 1,4 proc., podczas gdy sam indeks rośnie o zaledwie 0,2 proc. Na warszawskim WIG20 dzisiaj jedyną spółką na plusie jest właśnie PGiNG, który zyskał 0,82 proc.
Sesja azjatycka nie zapowiadała poprawy nastrojów, a to za sprawą kolejnych, rozczarowujących odczytów z Chin. Indeks Caixin PMI dla usług spadł do poziomu 51,8 pkt. z 52,2 pkt. poprzednio. Pokazuje to, że transformacja chińskiej gospodarki nie przebiega w tak gładki sposób jak mówiono o tym jeszcze kilka miesięcy temu. Co gorsza odczyt indeksu mierzący nastoje w przemyśle po raz kolejny wskazał na pogorszenie się sytuacji w sektorze. Wskazania indeksów przemawiają za tezą, iż fundamenty chińskiej gospodarki nie zostały istotnie wzmocnione i ożywienie gospodarcze jest wciąż dosyć wątłe. Jednakże jak zwykle Shanghai Composite po spadkach pod koniec sesji mocno przyspieszył i zakończył notowania 0,22 na plusie, natomiast Hang Seng chińskich spółek zamknął się 0,81 proc. na minusie.
>> Zobacz także: Taniejące akcje banków i KGHM wpędzają WIG20 w depresję
Wracając do polskiej giełdy WIG20 tracąc dziś 1,48 proc. znacząco odstawał od swoich europejskich odpowiedników i z łatwością przełamał barierę 1.850 pkt. i kieruje się ku kolejnemu psychologicznemu poziomowi 1.800 pkt. Poza wcześniej wspomnianym PGiNG wszystkie inne spółki notowane w indeksie zamknęły się na minusie. Z pewnością na słabe nastroje na warszawskim parkiecie może mieć wpływ zbliżająca się decyzja Moody’s w sprawie ratingu kredytowego dla Polski, która powoduje dużą niepewność wśród inwestorów.>> Zobacz także: Polityka znowu psuje wizerunek Polski i osłabia złotego
Komentarz przygotował: Michał Dąbrowski, analityk XTB