Źródło: ATTrader.pl
W południe akcje Ten Square Games drożały o 5,47 proc. do 459 zł po tym, jak wczoraj po sesji spółka poinformowała o „rozpoczęciu przeglądu opcji strategicznych”. Jednym z rozważanych scenariuszy jest pozyskanie inwestora strategicznego lub finansowego. Jednocześnie zaznaczono, że nie została jeszcze podjęta żadna decyzja odnośnie preferowanego scenariusza i w ogóle nie ma pewności, czy jakiekolwiek decyzje zostaną podjęte.
Powód do tak silnego wzrostu notowań Ten Square Games wydaje się dość niskiej jakości. Stąd też nie ma pewności, czy byki dowiozą wzrosty do końca. Szczególnie, że już zauważalnie ustąpiły one względem porannych maksimów, gdy kurs wystrzelił do 469,60 zł, naruszając lokalne maksimum z połowy maja na 463,60 zł. Gdyby jednak ta sesja rozstrzygnęła się na korzyść kupujących, a dzień zakończył powyżej wspomnianego 463,60 zł, przełamując jednocześnie linię oporu poprowadzoną po maksimach z lutego i marca, to realne byłyby wzrosty w okolicę 520 zł. Tam silny opór tworzy 8-miesięczna linia bessy.
Mocne zachowanie Ten Square Games, razem z 2-procentowycm wzrostem kursu Kęt, przez pierwszą połowę dnia utrzymywało indeks mWIG40 na lekkich plusach, co korelowało ze święcącymi na czerwono pozostałymi warszawskimi indeksami. To jednak zbyt mała zaliczka, żeby ochronić go przed korekcyjnymi nastrojami, jakie zdominowały piątkowe notowania. Sesja prawdopodobnie zamknie się spadkami wszystkich indeksów. Zwłaszcza WIG20, który praktycznie od rana systematycznie tracił na wartości i w południe spadał o 0,51 proc., cofając się do 2.225 pkt. Za realizacją zysków przemawia również przewaga spółek taniejących nad drożejącymi. Tych pierwszych było prawie 47 proc., podczas gdy drożały akcje niespełna 30 proc. z nich.
W centrum uwagi znalazły się też inne spółki gamingowe.
Notowania Creepy Jar spadały o 5,41 proc. do 875 zł, po tym jak spółka poinformowała, że wersja jej gry „Green Hell” na konsole PlayStation 4 została zablokowana w dużej części państw azjatyckich.
Akcje The Dust spadały o 11,14 proc. do 19,55 zł, po tym jak spółka podała, że cena emisyjna akcji serii F została ustalona na poziomie 14 zł za akcję. Środki z tej emisji mają zostać przeznaczone m.in. na rozwój gry „I, the Inquistior”, działania marketingowe i koszty funkcjonowania spółki.
Nie daje o sobie też zapomnieć CD Projekt. W komunikacie spółka poinformowała, że po cyberataku na CD Projekt „wewnętrzne dane spółki, w tym informacje kadrowe i finansowe dotyczące pracowników i kontrahentów związanych z produkcją gry CyberPunk 2077, pojawiły się w internecie”. Inwestorzy uznali jednak, że to nic nowego, stąd kurs osuwa się jedynie o 0,23 proc. do 173,60 zł. Taka reakcja na negatywną informację to kolejne w ostatnim czasie potwierdzenie, że sentyment do spółki zmienia się, a ostatnie dołki notowań przynajmniej przez kilka miesięcy nie zostaną przełamane i mogą stanowić bazę pod większy ruch korekcyjny.
