Kurs akcji krakowskiej spółki budowlanej od przeszło roku zmaga się z trendem spadkowym. Jednak przecenę można cały czas traktować jako korektę wcześniejszych wzrostów. Niemniej, warto właśnie teraz zacząć bacznie obserwować notowania, gdyż kurs znajduje się w pobliżu istotnego wsparcia, którego utrata zaważyłaby na długoterminowej perspektywie notowań.
analizę techniczną walorów Instal Kraków wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
W ciągu ostatniego półrocza kurs wielokrotnie przetestował strefę wsparcia 15,30-15,50 zł. Dotychczasowe próby jego przełamania spełzały na niczym. Gąszcz dolnych cieni świec mówi o każdorazowej bohaterskiej obronie tych poziomów cenowych. Zbyt częste uderzenia podaży mogą jednak w pewnym momencie tak osłabić wsparcie, że w końcu pęknie.
Na dolnym wykresie widać, jakie niesie to w sobie ryzyko. Przełamanie linii łączącej istotne dołki z ostatnich trzech lat groziłoby spotęgowaniem przeceny. Na razie nic jednak nie wskazuje, by miał się zrealizować negatywny scenariusz. Kurs póki co nadal znajduje się w strefie zniżkującego trójkąta. Presja podstawy i opadającej bocznej linii wymusi w niedługim czasie na graczach określenie się co do dalszego kierunku.
Niewątpliwą wadą tego waloru jest brak płynności. W ciągu ostatniego miesiąca gracze dokonywali średnio 20 transakcji dziennie, a obrót nie przekraczał 50 tys. zł. Na wczorajszej sesji dało się jednak zauważyć poprawę. Liczba transakcji wzrosła o połowę, a obrót dwukrotnie. Niestety, nawet w połączeniu z widoczną w ostatnich tygodniach akumulacją, nie daje to gwarancji wybicia z trójkąta górą. Z tego powodu walor nadaje się jedynie do uważnego obserwowania.