W IV kwartale LZMO osiągnęło 1,98 mln zł przychodów ze sprzedaży, co przełożyło się na 127-proc. dynamikę w ujęciu r/r. W całym 2013 roku sprzedaż zwiększyła się o 105 proc. do poziomu 7,6 mln zł. Strata z działalności operacyjnej w IV kwartale zmniejszyła się do 39,5 tys. zł wobec 670,3 tys. zł straty zanotowanej rok wcześniej. Istotną pozycją przychodów finansowych był wykazany zysk ze zbycia inwestycji w wysokości 7,5 mln zł. Wynikał on z procesu związanego z obejmowaniem akcji Baltic Ceramics Investments. Zysk netto w IV kwartale 2013 roku wyniósł prawie 7,3 mln zł, a narastająco w całym roku 6,45 mln zł. W 2012 roku wystąpiła strata odpowiednio w wysokości 0,99 mln zł i 1,5 mln zł.>> W serwisie w przeciągu godziny pojawią się najnowsze dane finansowe spółki.
Głównym obszarem działalności LZMO jest produkcja oraz handel ceramicznymi wkładami kominowymi. W 2013 roku spółka sprzedała więcej systemów kominowych izostatycznych niż gliniano-szamotowych. W samym IV kwartale osiągnęła już rentowność na poziomie sprzedaży netto. Niedawno emitent zdobył kluczowy dla realizacji własnej strategii certyfikat. Dokument umożliwia LZMO sprzedaż zaawansowanych produktów na nowych rynkach zbytu. LZMO pozytywnie przeszło proces certyfikacji W3G systemu kominowego produkowanego przez spółkę w technologii izostatycznego formowania. Certyfikat umożliwia sprzedaż kominów izostatycznych na terenie Niemiec i Austrii. Spółka jest pierwszą polską firmą, której produkt przeszedł pomyślnie proces certyfikacji.>> Zobacz także: LZMO zdobył ważny certyfikat i rusza na podbój Niemiec i Austrii.
Pod koniec października spółka przyjęła nową strategię na lata 2014-2016. Jej zasadniczym celem jest zbudowanie przez LZMO pozycji lidera na rynku izostatycznych systemów kominowych w Polsce, dzięki rozwojowi własnej technologii formowania. W planach jest też osiągnięcie udziału w rynku kominowym w regionie na poziomie 10 proc., co będzie się wiązało z podwojeniem mocy produkcyjnych do około 140 mln zł rocznie.
Na ostatnich sesjach akcje LZMO próbowały odbijać po wcześniejszej kilkutygodniowej korekcie. Przecenę poprzedziła ubiegłoroczna zwyżka notowań z około 1,70 zł na ponad 6 zł.