Kapitał zakładowy zwiększy się maksymalnie o zaledwie 400 tys. zł za sprawą wyemitowania do 8 mln akcji o wartości nominalnej 0,05 zł. Pierwotnie w projektach uchwał NWZA była mowa nawet o podwojeniu kapitałów spółki poprzez emisję do 44,31 mln nowych walorów. Ostatecznie stanęło na dużo skromniejszym rozwodnieniu dotychczasowego kapitału, choć i na to nie było pełnej zgody. Przeciwko tej uchwale – jak również kolejnej dotyczącej ubiegania się o wprowadzenie nowych akcji do obrotu na GPW – zagłosował akcjonariusz, który zarejestrował na walne 201 tys. głosów. Zażądał też zaprotokołowania swego sprzeciwu. Oponował również przeciwko zmianom w składzie rady nadzorczej – zastąpieniu Wojciecha Wesołego przez Małgorzatę Lidię Piasecką.
Jak informowały władze spółki jeszcze przed NWZA, ofertę nabycia akcji serii I otrzyma tylko jeden wybrany podmiot. Umowa objęcia akcji opłaconych gotówką ma być zawarta do połowy 2015 r., ale prawdopodobnie stanie się to dużo szybciej. Pozyskanymi środkami IndygoTech chce opłacić zwiększenie swojego udziału kapitałowego w spółkach portfelowych notowanych na rynku NewConnect – LZMO, Electroceramics oraz Baltic Ceramics Investments. W poniedziałek także ich akcjonariusze przyklepali prywatne emisje nowych akcji z wyłączeniem prawa poboru. Jak wynika z raportu IndygoTech za III kwartał, udziały spółki holdingowej w akcjonariatach trzech spółek stowarzyszonych wynoszą odpowiednio 41,7 proc., 64,2 proc. oraz 47,4 proc.
Nowe akcje stanowić będą 18,05 proc. w podwyższonym kapitale spółki. Do kasy IndygoTech wpłynie około 6,40 mln zł (minus koszty emisji), co podniesie kapitały własne emitenta. Zdaniem zarządu warunkuje to prawidłowy rozwój całej grupy przemysłowej IndygoTech Minerals i jej finansowanie. W tym kontekście przypomnijmy, co podczas kwietniowego czatu inwestorskiego w StockWatch.pl mówił prezes spółki.
– W czasie kiedy kurs spadł z 2 zł na 1 zł pojawiały się różne plotki również taka, że szykuje się bardzo duża emisja. Jest to oczywista nieprawda. Nie jest to potrzebne i nie jest to w moim interesie i innych akcjonariuszy. Podtrzymuję stanowisko, nie będzie emisji akcji. Ale każdy musi też wiedzieć, że po to jest się na giełdzie by móc pozyskać kapitał. – powiedział Dariusz Janus.
Dziś władze spółki widzą w emisji akcji same plusy. Z lektury grudniowego komunikatu można wnosić, że na dokapitalizowanie spółek zależnych nie od razu pójdzie cała pula pozyskanych środków. Mówi się tam bowiem o dalszym zwiększeniu udziału w tych spółkach zależnych, w których bieżący kurs emitent uzna za zbyt niski (niedowartościowane). Ma to służyć lepszej wycenie spółek zależnych w przyszłości, a co za tym idzie – wyższej wycenie akcji samego IndygoTech.>> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom IndygoTech
Największym akcjonariuszem IndygoTech jest przed emisją prezes Dariusz Janus kontrolujący ponad 19 proc. kapitału akcyjnego. Nie bez przyczyny więc szef spółki wspominał w kwietniu, że emisja nie jest w jego interesie. Dopuszczenie następnego udziałowca rozwadnia strukturę akcjonariatu i sprawia np., że dana kwota przeznaczona na dywidendę rozkłada się na większą liczbę akcji w podwyższonym kapitale zakładowym.
W przyjętej uchwale zapisano, że akcje serii I będą uczestniczyć w dywidendzie na równi z pozostałymi akcjami począwszy od 1 stycznia 2014 r. Aczkolwiek do wypłaty pierwszej dywidendy w historii spółki droga jeszcze daleka. W strategii na lata 2014-16 zapisano, że w formie dywidendy będą redystrybuowane zyski po wyjściu z którejś inwestycji. Na razie jednak wspomniane trzy spółki portfelowe są na etapie budowy fabryk. Aczkolwiek np. w przypadku Baltic Ceramics, który ma produkować proppanty ceramiczne (sypki materiał wykorzystywany do wydobywania gazu i ropy z łupków), strategia nie wyklucza sprzedaży projektu inwestorowi branżowemu jeszcze w trakcje budowy.
– Zwiększenie zaangażowania kapitałowego IndygoTech Minerals w wyżej wymienionych spółkach wpłynie korzystnie na dalszą realizację założonej strategii emitenta i pozwoli na skuteczniejszą realizację działań operacyjnych w grupie przemysłowej IndygoTech Minerals. W konsekwencji działania te przełożą się na wyniki osiągane w kolejnych latach. Jednocześnie w wyniku emisji akcji w całej grupie podwyższeniu ulegnie poziom kapitałów własnych i nastąpi ograniczenie finansowania inwestycji kapitałem dłużnym. Wpłynie to również korzystnie na strukturę bilansu grupy kapitałowej. – brzmi uzasadnienie emisji nowych akcji.
Sęk w tym, że grupa kapitałowa nie ma problemu z finansowaniem dłużnym. Po III kwartałach wskaźnik ogólnego zadłużenia jest na niskim poziomie 24,1 proc. Krótko- i długoterminowe kredyty i pożyczki to zaledwie 0,94 mln zł przy łącznej sumie pasywów 96,95 mln zł. Większość zobowiązań stanowią rozliczenia międzyokresowe przychodów oraz pozostałe zobowiązania. Co ciekawe, we wspomnianej strategii wspomniano o możliwości finansowania inwestycji długiem, aby ograniczyć rozwodnienie akcjonariatu.