Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wyników za IV kwartał było wiadomo, że inwestorów czekają ciężkie chwile. Raport TPSA jest na razie najboleśniejszym doświadczeniem. Niestety wszystko wskazuje, że to nie ostatnia gorzka pigułka do przełknięcia. Kolejną szykuje PGE w związku z odpisami obciążającymi wynik IV kwartał. Na rynku zaczęły się spekulacje, kto jeszcze może sprawić przykrą niespodziankę.
Najbliższe dni będą przebiegać pod znakiem napiętych nerwów. Do końca tygodnia na rynek trafi ponad 140 raportów za IV kwartał. Najwięcej pojawi się w czwartek i piątek. Z wyjątkową uwagą będą śledzone sprawozdania spółek, których kursy wykazywały się w ostatnich tygodniach dużą zmiennością.
Już w czwartek powinniśmy się przekonać, czy wzrosty na Amice nie były na wyrost. Akcje producenta AGD przez cały ostatni kwartał ustanawiały nowe szczyty. W tym roku też nie ma powodów do narzekań, od początku stycznia akcje podrożały o blisko 20-proc.
– Koniec roku to sezonowo dobry okres dla producentów dużego sprzętu AGD. W naszej ocenie wyniki grupy w ostatnim kwartale pozostaną bardzo dobre i cały rok zakończy ona zyskiem EBITDA na poziomie około 100 mln zł i zyskiem netto blisko 50 mln zł. Wyniki w roku bieżącym nie powinny być gorsze. Wysoki zysk może być podstawą do rozważenia wypłaty dywidendy. – prognozuje Trigon DM.
W tym samym dniu poznamy wyniki jeszcze innych spółek, których kursy ostatnio utkwiły objęciach hossy. Chwila prawdy zbliża się dla Eko Exportu. Producent mikrosfery ma za sobą zaskakująco słabe kwartały trzeci i drugi. Najbliższy raport ma szansę przerwać złą passę. Niedawno spółka podała dość ambitne prognozy na ten rok. Planuje osiągnąć w nim 45 mln zł przychodów oraz 16,6 mln zł zysku netto. Dla porównania po trzech kwartałach 2012 roku Eko Export ma wypracowane odpowiednio 10,5 mln zł i 3,8 mln zł.
>> Sprawdź kto i kiedy podzieli się raportem za IV kwartał 2012 r. >> Terminarz raportów finansowych spółek znajdziesz w serwisie StockWatch.pl
Niewiadomą są także wyniki Boryszewa. Rynek pozna je w czwartek. Dotychczas nie brakowało spekulacji dotyczących jakości raportu, szczególnie że wcześniej spółka odwołała ubiegłoroczną prognozę. Do tego w ostatnich tygodniach doszło do tajemniczych spadków na kursie Boryszewa. Wówczas wśród analityków pojawiała się opinia, że audytor przy domykaniu raportu za IV kwartał mógł nakazać przeprowadzenie testu na utratę wartości aktywów dokupowanych z segmentu automotive w Niemczech, Włoszech i Czechach. Na razie jesteśmy świeżo po wynikach spółki zależnej, czyli Impexmetalu. Słabe otoczenie makro odbiło się na wynikach grupy, która zanotowała drastyczny spadek zysków. Wynik netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej zmalał w IV kwartale 2012 r. do 8,86 mln zł z 18,36 mln zł rok wcześniej, a EBIT wyniósł 6,99 mln zł wobec 20,1 mln zł przed rokiem.
W piątek w centrum uwagi znajdzie się KGHM, którego zachowanie ma silne przełożenie na cały rynek. Konsensus opracowany przez PAP na podstawie prognoz z jedenastu biur maklerskich zakłada 815,1 mln zł czystego zysku w IV kwartale 2012 r., co byłoby gorszym wynikiem od analogicznego z 2011 roku o blisko 50 proc. Jednak należy wziąć poprawkę, że ówczesna baza była wyższa za sprawą rozliczenia transakcji sprzedaży Polkomtela oraz braku nowego podatku od kopalin. Pojawiły się sugestie, że w dniu publikacji wyników KGHM przedstawi plan wydatków inwestycyjnych na projekt Sierra Gorda, o którym ostatnio było bardzo głośno. >> KGHM szacuje w tym roku spadek zysku netto o 1,5 mld zł.
– Oczekujemy, że oficjalny budżet na projekt Sierra Gorda w wysokości 2,9 mld USD zostanie przekroczony, co wydaje się standardem w światowym wydobyciu miedzi. Na razie zakładamy podwyższenie wydatków na chilijski projekt o 14 proc. Może to jednak okazać się zbyt konserwatywną prognozą. Pod koniec stycznia prezes KGHM w wywiadzie poinformował, że przekroczenie wydatków inwestycyjnych może być większe niż początkowo zakładano, ale nie większe niż 4 mld USD (o 38 proc.). Pomimo tej informacji sądzimy, że z piątek sentyment rynku względem KGHM może się pogorszyć po publikacji informacji nt. budżetu. – oceniają analitycy KBC Securities.
W piątek swoje wyniki opublikuje także wiele mniejszych spółek, które ostatnio były mocno grane. Do tego grona możemy zaliczyć Comarch. KBC Securities oczekuje po informatycznej spółce w IV kwartale rekordowych przychodów w wysokości 373 mln zł (+32 proc. r/r). Jednocześnie zwraca uwagę, że około 90 mln zł pochodzi prawdopodobnie z prawie bezmarżowej sprzedaży oprogramowania firm zewnętrznych dla klientów z sektora bankowego.
– Nawet po skorygowaniu o tę sprzedaż przychody w IV kwartale wyglądają bardzo mocno. Solidne przychody powinny sprzyjać zyskowi operacyjnemu, który prognozujemy na 36 mln zł (-8 proc. r/r). Zysk netto w IV kw. 2012 roku prognozujemy na 36 mln zł (-11 proc. r/r). Uważamy, że niezły wynik netto w IV kwartale ub. roku powinien przybliżyć perspektywę wypłaty przez Comarch dywidendy, co byłoby z zadowoleniem powitane przez inwestorów. Zakładamy, że wyniki Comarchu za IV kw. ub. roku mogą pozytywnie zaskoczyć rynek. – czytamy w prognozie KBC Securities.
>> Szczegółowe omówienie wyników poszczególnych spółek pojawi się w serwisie wkrótce po publikacji raportu.>> Aktualną listę analiz przygotowanych przez analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj.
Kolejnym wyczekiwanym opracowaniem jest sprawozdanie finansowe Graala. Spółka w wcześniejszych kwartałach popisała się dobrymi wynikami, umiejętnie radząc sobie na trudnym rynku rybnym, co nagrodzone zostało mocnym wzrostem kursu. Jednak od kilku tygodni notowania znajdują się na fali opadającej. Najbliższy raport będzie okazją do konfrontacji.
Ciekawie zapowiada się także u producentów maszyn i urządzeń górniczych. W piątek poznamy wyniki Famuru i Kopeksu, a dzień wcześniej Fasingu. Kopex już wcześniej dał do zrozumienia, że negatywnie na rezultatach IV kwartału odbiją się odpisy. W połowie miesiąca spółka poinformowała o dokonaniu odpisów aktualizacyjnych, które objęły część aktywów obrotowych oraz prac rozwojowych. Urealniono także kwoty utworzonych rezerw na naprawy gwarancyjne w stosunku do wartości rynkowej. Według Kopeksu zmniejszą one wynik o około 30 mln zł. >> Odpisy zjedzą aż 30 mln zł z wyniku Kopeksu.
W 2012 roku sporym powodzeniem wśród inwestorów cieszyła się branża elektromaszynowa. W ubiegłym sezonie wynikowym żywe reakcje wywołał raport Relpolu. Wówczas giełdowy producent przekaźników zanotował imponujący progres. Taka postawa bardzo spodobała się inwestorom i tuż po prezentacji wyników kurs spółki rósł w dwucyfrowym tempie.
– Czwarty kwartał, podobnie jak cały 2012 r. powinien być dla spółki udany, jednak marże delikatnie się pogorszą kw./kw. ze względu na umocnienie złotówki. Spółka oddała do użytku nowe moce produkcyjne w obszarze miniaturowych przekaźników, które wypierają stopniowo dotychczasowe przekaźniki. Prognozujemy spadek przychodów r/r o 4,5 proc. oraz poprawę na poziomie EBIT i zysku netto ze względu na lepsze marże osiągane przez spółkę w ostatnim okresie. Sytuacja na rynku surowców jest stabilna, więc czynnik ten nie wpłynie na wyniki w najbliższym czasie. – prognozuje Millennium DM.
>> Spółek o solidnych fundamentach możesz szukać na własną rękę. >> W serwisie jest dostępny skaner fundamentalny, który ułatwi poszukiwania najdorodniejszych spółek.