Do sądu dla Wschodniego Dystryktu w amerykańskim stanie Północna Karolina trafił pozew firmy Epic Games przeciwko notowanej na New Connect spółce Nicolas Games SA. W pozwie znany światowy producent gier i silnika graficznego Unreal Engine domaga się od katowickiej spółki wypłaty zaległych tantiem, opłat za wsparcie techniczne oraz zaprzestania naruszania swoich praw, czyli wycofania z rynku gry Afterfall InSanity opartej na Unreal Engine 3. >> Dokumenty sądowe w oryginale można znaleźć tutaj.
Epic Games jest producentem wielu hitów, m.in. serii Unreal, Gears of War, Infinity Blade, czy mniej udanego Bulletstorma. Gry te oparte są na wiodącym silniku graficznym Unreal Engine, czyli oprogramowaniu zapewniającym świetne efekty graficzne w trójwymiarowym świecie, który łącznie został użyty w ponad 200 produktach (dane za Wikipedią).
Jak wynika z dokumentów złożonych do sądu przez producenta silnika, spółka Nicolas Games zawarła 18 kwietnia 2011 r. umowę licencyjną na wykorzystanie Unreal Engine w swojej grze Afterfall InSanity. Warunki handlowe, tj. wysokość opłat została zamaskowana. Pierwsza płatność na rzecz Epica miała zostać uiszczona niezwłocznie po ukończeniu gry, a następnie co kwartał opłaty licencyjne na podstawie raportów sprzedaży. Następnie, 14 października 2011 r. strony zawarły umowę wsparcia technicznego, która obejmowała dwuletni okres świadczenia pomocy przy wdrażaniu Unreal Engine w tworzonej grze. Tutaj też wartość umowy nie została ujawniona.
Epic Games twierdzi w pozwie, że Nicolas Games nie uiścił na jego rzecz żadnych opłat, ani za oprogramowanie silnika, ani za wsparcie techniczne. Epic uznał to za złamanie warunków umowy licencyjnej i wypowiedział ją ze skutkiem na 4 maja 2012 r. W wyniku rozwiązania umowy Nicolas Games stracił prawo do używania Unreal Engine i był zobowiązany do wycofania swojej gry ze sprzedaży oraz do zniszczenia wszystkich egzemplarzy. Epic twierdzi, że nie dostał pieniędzy ani odpowiedzi na swoje pisma, a Nicolas Games unikał nawet odbierania korespondencji i nie powiadomił swojego partnera o zmianie adresu.
W tej sytuacji Epic złożył 5 października 2012 r. w katowickim sądzie okręgowym wniosek o nakazanie Nicolasowi wykonania zobowiązań umownych, tj. między innymi wstrzymanie produkcji i dystrybucji gry opartej o Unreal Engine i wydania wszelkich nośników z materiałami firmy Epic. Takie postanowienie wydał sąd 5 listopada 2012 r. Z pozwu nie wynika, czy Nicolas Games odebrał to postanowienie, ale na pewno nie poinformował rynku o toczącym się sporze i o decyzji sądu. >> Przejrzyj sam wszystkie komunikaty giełdowe spółki.
Po południu w środę 28 listopada spółka ustosunkowała się do informacji o złożeniu przez Epic Games pozwu twierdząc, iż nie zalega z zapłatą wobec amerykańskiego licencjodawcy.
– Zarząd Nicolas Games SA (…) prasowymi informuje że, spółka nie otrzymała kopii pozwu z USA. Spółka uregulowała zobowiązania wobec Epic Games Inc. przed otrzymaniem informacji o pozwie w USA. Jesteśmy w kontakcie z Epic Games Inc aby jak najszybciej rozwiązać tą trudną sytuację, tak aby zarówno Spółka jak i Epic Games nie były narażone na dalsze niepotrzebne koszty i mogły korzystać z nadchodzącej premiery na platformie Steam. – czytamy w komunikacie. [pisownia oryginalna] >> Treść jest dostępna tutaj.
Epic twierdzi, że złożył pozew w amerykańskim sądzie z powodu bezskuteczności podejmowanych wcześniej działań, oraz wobec faktu iż Nicolas Games nadal promował i sprzedawał grę, a ponadto informował o planach konwersji na inne platformy, za to nie poinformował opinii publicznej o rozwiązaniu kontraktu. Epic domaga się zaprzestania przez Nicolasa naruszeń swoich praw autorskich i licencyjnych oraz zasądzenia wypłaty zaległych opłat, a także uiszczenia odszkodowania, zwrotu uzyskanych profitów i pokrycia kosztów sądowych i adwokackich.
W internecie od bardzo dawna krążą mniej lub bardziej zakulisowe informacje na temat sytuacji w spółce. Sensację wzbudziła na przykład wyprzedaż mebli i sprzętu komputerowego na Allegro. Ponadto w niedawnym artykule portalu Gadżetomania.pl wypowiedzieli się byli pracownicy spółki, którzy nie dostawali pensji i spotykali się z szykanami ze strony prezesa spółki. Dla osób obeznanych w branży gier jest od dawna jasne, że produkt spółki nie ma dużych szans na przebój światowy, o jakim mówił prezes, publicznie deklarując plan sprzedaży miliona egzemplarzy. Gra w wersji na PC otrzymała średnią ocen w portalu Metacritic 50 na 100.
>> Losy flagowego produktu Nicolasa od dawna śledzą i komentują inwestorzy na forum StockWatch.pl. >> Dołącz do dyskusji na dedykowanym wątku spółki.