We wtorek władze GPW kierując się bezpieczeństwem obrotu i interesem uczestników rynku kapitałowego, ukarały łącznie 14 spółek. Widać że żarty się skończyły, bo sankcje w postaci upomnień oraz czasowego zawieszenia notowań papierów wartościowych dotąd były lekceważone przez nierzetelnych emitentów. Tym raziem batem na niepokorne spółki jest kara wykluczenia z Alternatywnego Systemu Obrotu.
W grupie spadkowej znaczącą grupę stanowią spółki w fatalnej sytuacji finansowej lub bankruty. Na liście jest: Artefe, Baumal Group w upadłości likwidacyjnej, Colomedica, Esperotia Energy Investments (w spółce w sierpniu pojawił się tymczasowy nadzorca sądowy), Formuła8, Geoinvent, ABPOL Company Polska, Agtes, Uboat-Line w upadłości likwidacyjnej (spółka nie wypełniła obowiązku zawarcia umowy z Autoryzowanym Doradcą), Vedia, Węglopex Holding, Kampa oraz Nicolas Games. Z kolei z rynkiem długu mogą niebawem pożegnać się obligacje Quality All Development – Fundusz Kapitałowy. Spółka na Catalyst posiada jedną serię oznaczoną symbolem QLT1115 o wartości nominalnej 1,66 mln zł.
Warto podkreślić, że wtorkowa decyzja Giełdy ma charakter warunkowy. Spółki mogą uniknąć wykluczenia pod warunkiem, że do 16 listopada 2015 roku nadrobią zaległe obowiązki wynikające z Regulaminu ASO. Jeśli tego nie zrobią, ich papiery wartościowe znikną z obrotu 18 listopada.
– Zarząd Giełdy konsekwentnie egzekwuje wymagania wobec spółek z rynków alternatywnych. Tylko w tym roku GPW nałożyła 163 sankcje na spółki oraz dwie kary na Autoryzowanych Doradców spółek notowanych na NewConnect m.in. za niewypełnianie obowiązków informacyjnych. W przypadkach najbardziej rażącego naruszenia obowiązków przez spółki oraz braku perspektyw na odzyskanie przez te podmioty zdolności do prawidłowego wypełniania obowiązków informacyjnych Giełda podejmuje decyzję o ich wykluczeniu. – czytamy w komunikacie.

(Fot. Daniel Paćkowski)
Na groźbę usunięcia z rynku prawie żadna ze spółek nie zareagowała. Jedynie zarząd Vedii zadeklarował w środę, że dołoży wszelkich starań, by jak najszybciej nadrobić zaległości. Abpol jeszcze w ubiegłym tygodniu zasygnalizował, że komplet sprawozdań za 2014 rok opublikuje do 16 września. Poślizg władze tłumaczą ostatnimi pracami porządkującymi sprawy spółki. Zarząd Geoinventu w sierpniu informował o przesunięciu terminu publikacji raportu rocznego z 30 lipca na 31 sierpnia. Od tego czasu kanał ESPI spółki świeci pustkami. W Nicolas Games po złożeniu wniosku o upadłość likwidacyjną pojawił się nadzorca sądowy, który bez podawania terminu przedłożył publikację raportu rocznego. W pozostałych wypadkach sytuacja jest na tyle skomplikowana, że władze spółek najwyraźniej wolą schować głowę w piasek.
Zdecydowane usuwanie nierzetelnych spółek z obrotu jest koniecznością. Giełda ma dużo do odrobienia w zakresie wizerunku, a w dłuższej perspektywie wyjdzie to wszystkim na dobre. W pierwszej kolejności znikną emitenci, których postawa dla całego rynku kapitałowego stanowiła antyreklamę. Niestety, na początku rykoszetem jak zwykle oberwą drobni akcjonariusze. W większości notowania pechowych spółek są zawieszone od początku lipca, co uniemożliwia im sprzedaż papierów i wykazanie straty.
Porządkowanie giełdy zaczęło się w lipcu 2012 roku. Wówczas posypały się kary finansowe oraz zawieszenia akcji i obligacji spółek z NewConnect oraz Catalyst. Pod koniec ubiegłego roku Giełda za brak sprawozdań finansowych skreśliła z listy emitentów rynku Catalyst trzy spółki: Różana (dawna Jedynka), WZRT-Energia i ZPS Sp. z o. o. Krzętle.
To jednak ciągle tylko wierzchołek góry lodowej.