Listopadowe zawieruchy nie przeszkodziły głównym indeksom w biciu tegorocznych rekordów. W kończącym się właśnie miesiącu WIG oraz WIG20 są na około 4-proc. plusie i tym samym kontynuują marsz w górę, który z małymi przerwami trwa od czerwca. W tym czasie oba indeksy ugrały ponad 15 proc.
Przed nami grudzień, czyli miesiąc powszechnie uznawany za przyjazny inwestorom. Ma to związek z tzw. rajdem św. Mikołaja, którego istnienie potwierdza statystyka. Według historycznych danych, zakończenie roku jest z reguły dobre dla posiadaczy akcji. W ostatnich szesnastu latach indeks WIG kończył grudzień na plusie aż 12 razy. Teraz też nie brakuje głosów optujących za udaną końcówką roku.
StockWatch.pl zapytał eksperta od analizy technicznej o perspektywy na najbliższy miesiąc. Zdaniem Tomasza Jerzyka z DM BZ WBK, sytuacja wygląda cały czas dobrze, ale do hurraoptymizmu nadal daleko. Mankamentem jest fakt, że wzrosty indeksu blue chipów opierają się na kilku spółkach. Etatowymi lokomotywami są KGHM i PZU. Pierwsza ze spółek dostała na koniec tygodnia od Deutsche Banku rekomendację kupuj z ceną docelową podwyższoną do 200 zł (170 zł wcześniej). Natomiast o PZU jest ostatnio głośno z powodu możliwości wypłaty sowitej dywidendy z tegorocznych zysków – analitycy prognozują nawet 8-proc. stopę. >> PZU ma zielone światło na wypłatę grubej dywidendy.
Takie informacje to dobra wróżba na najbliższą przyszłość dla indeksu blue chipów.
– Główne indeksy znajdują się w trendach wzrostowych od końca maja i na razie z technicznego punktu widzenia nie ma sygnałów, by trend nagle miał się odwrócić. Jednak nie byłbym zdziwiony, gdyby w grudniu doszło do realizacji zysków. Na WIG20 widać dziwną niemoc przy sforsowaniu oporu na 2.424 pkt. Widać też, że rynek jest mocno podzielony. Jest kilka dużych spółek, które ciągną ten indeks. Lokomotywami są przede wszystkim KGHM oraz PZU. Ich kursy teraz odpoczywają i stąd obecne problemy indeksu blue chipów. Pierwsze ważne wsparcie znajduje się na 2.389 pkt., a sygnałem słabości byłoby zejście poniżej 2.303 pkt. Natomiast gdyby indeks miał kontynuować wzrosty, będzie miał na drodze kolejno opory na wspomnianym poziomie 2.424 pkt. i następnie 2.434 pkt. i 2.485 pkt. W ofensywnym wariancie możliwy jest ruch do 2.570 pkt. – mówi Tomasz Jerzyk, analityk DM BZ WBK.
Kliknij aby powiększyć
Ostatnio indeks szerokiego rynku również przypuścił szturm na roczne szczyty. Przy okazji w tym tygodniu udało się sforsować ważny opór, ale to jeszcze niczego nie przesądza.
– Indeks WIG znajduje się tuż nad ważnym oporem na 44.713 pkt. Tu jednak może pojawić się większa podaż. Gdyby jednak rynek miał dalej zwyżkować, to kolejny opór znajduje się na 46.500 pkt. Natomiast pierwsze wsparcie położone jest na 43.850 pkt., a sygnałem słabości byłoby zejście poniżej 41.943 pkt. Wcześniej jest jeszcze wsparcie na 42.930 pkt. – ocenia Tomasz Jerzyk.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz spółek o solidnych fundamentach? >> W serwisie znajdziesz skaner fundamentalny, który ułatwi poszukiwania najdorodniejszych firm z warszawskiego parkietu.