PBG oraz Hydrobudowa otrzymały od Narodowego Centrum Sportu (NCS) wezwanie do zapłaty kar umownych z tytułu zwłoki w całkowitym zakończeniu budowy Stadionu Narodowego w Warszawie. NCS domaga się 25 proc. całego wynagrodzenia netto, tj. kwoty 308,83 mln zł w terminie 10 dni od dnia doręczenia pisma. Zawiadomienie zarządy obu spółek otrzymały 4 czerwca. Realizację kontraktu na podstawie umowy z dnia 4 maja 2009 r. prowadziło konsorcjum w składzie: Hydrobudowa Polska (lider od 14 czerwca 2011 r.), PBG, Alpine Bau Deutschland AG, Alpine Bau GmbH, Alpine Construction Polska (generalny wykonawca).
Obie giełdowe spółki uznają te roszczenia za bezzasadne i zamierzają dochodzić swoich praw.
– W opinii zarządu spółki, żądanie zamawiającego o zapłatę kar umownych, o których mowa powyżej, należy uznać za całkowicie bezzasadne. W konsekwencji spółka zamierza podjąć wszelkie możliwe kroki prawne, łącznie z wystąpieniem na drogę sądową przeciwko zamawiającemu, mające na celu ochronę interesu spółki. – czytamy w komunikatach PBG i Hydrobudowy. >> Cały komunikat znajdziesz tutaj.
W poniedziałek PBG, Hydrobudowa Polska i Aprivia zdecydowały o złożeniu wniosków o ogłoszenie upadłości układowej. Powodem takiej decyzji była pogarszająca się sytuacja płynnościowa spółek. Jak przyznał wczoraj przedstawiciel zarządu, grupa szacuje zapotrzebowanie na gotówkę w kwocie około 700 mln zł. Zobowiązania grupy PBG wobec 12 banków wynoszą obecnie 1,7 mld zł, w tym PBG – 400 mln zł, a Hydrobudowy około 500 mln zł. Największe zaangażowanie w grupie PBG mają: Pekao, ING, BZ WBK i Nordea. Zarząd budowlanej grupy szacuje, że majątek jednostkowy samego PBG wraz z jego roszczeniami to ponad 1,5 mld zł.
>> Czarne scenariusze dla budowlanych spółek stały się rzeczywistością. >> Zarządy spółek PBG, Hydrobudowa Polska i Aprivia wnioskują o upadłość.
Wtorkowe notowania to prawdziwy dramat dla akcji obu spółek. Notowania Hydrobudowy po silnym poniedziałkowym spadku, dziś tracą jeszcze mocniej. Na początku sesji przecena sięgnęła ponad 38 proc., co gorsza teoretyczny kurs otwarcia na równoważeniu wskazywał, że jest pole do dalszych spadków. Jeszcze większą panikę mamy na akcjach PBG, bo notowania długo nie mogły się otworzyć, a TKO wskazywał na ponad 50 proc. spadek. Po uruchomieniu handlu przecena ukazała swoje olbrzymie rozmiary. Akcje tracą ponad 50 proc. przy jednych z wyższych obrotów na całym rynku.
>> Po wynikach kwartalnych rating Altmana dla obu spółek spadł i pozostał w strefie zagrożonej. >> Zobacz aktualną analizę fundamentalną oraz wskaźniki grupy PBG w serwisie StockWatch.pl