
Mapa rynku.
Bank Millennium przed sesją opublikował wstępne niezaudytowane wyniki za 2022 rok i tym samym w umowny sposób otworzył na giełdzie w Warszawie sezon publikacji wyników za IV kwartał 2022 roku i przy okazji za cały 2022 roku. W czwartek raporty opublikuje ING Bank Śląski i Santander Bank Polska, a w kolejnych tygodniach dzielić będą się nimi pozostałe spółki. Sezon wyników będzie obok środowej decyzji Fed i czwartkowej ECB, głównym tematem, który będzie budził emocje na warszawskiej giełdzie nie tylko w tym tygodniu, ale również w kolejnym.
W IV kwartale Bank Millennium zarobił netto 249 mln zł, po tym jak w III kwartale bank miał ponad 1 mld zł straty netto, a rok temu strata banku wyniosła 509 mln zł. Wynik był lepszy od rynkowych prognoz. Analitycy szacowali, że bank wypracuje 209 mln zł zysku netto dzięki poprawie wyniku odsetkowego i mniejszym rezerwom na ryzyko prawne kredytów frankowych. Wynik odsetkowy w ostatnim kwartale ub.r. wyniósł 1,25 mld zł (prognoza: 1,25 mld zł), a wynik z opłat i prowizji 202 mln zł (prognoza: 203 mln zł). W całym 2022 roku Bank Millennium miał 1,015 mld zł straty netto wobec 1,332 mld zł straty w 2021 roku. Rynkowe prognozy mówiły stracie w wysokości 1,05 mld zł. Bank poinformował, że w ostatnim kwartale podpisał 1312 ugód ws. kredytów frankowych, a ich koszt wyniósł 110 mln zł. Bank jednocześnie zaznaczył, że ewentualna niekorzystna decyzja TSUE ws. kredytów frankowych nie powinna zagrozi sytuacji, ani planom banku.
Inwestorzy z optymizmem przyjęli opublikowane wyniki. Spory wpływ na to miał silny spadek notowań Banku Millennium w ostatnich trzech tygodniach, gdy kurs cofnął się z 5,84 zł do 4,594 zł wczoraj na zamknięciu. Po tak mocnym cofnięciu nawet minimalne pozytywne zaskoczenie musiało przełożyć się na wzrost cen akcji. Dziś drożeją one o 5,27 proc. do 4,836 zł.
Ten optymizm widoczny na akcjach Banku Millennium przekłada się na cały sektor. Indeks WIG-Banki rośnie dziś o 1,66 proc., co pozwala szerokiemu rynkowi wyswobodzić się spod niekorzystnego wpływu spadających rynków globalnych, a w przypadku mWIG40 wyjść nawet na mocne plusy.
Przed południem indeks mWIG40 rósł o 1,29 proc. do 4.325 pkt., co mocno wyróżniało go na tle w większości spadających dziś europejskich indeksów. W górę ciągnęły go m.in. drożejące akcje Banku Millennium, Alior Banku (38,40 zł; +3,62 proc.) i Banku Handlowego (79,80 zł; +2,97 proc.).
Po „zielonej stronie” znalazły się też indeksy WIG (60716,56 pkt.; +0,21 proc.) i sWIG80 (19291,83 pkt.; +0,1 proc.), natomiast indeks WIG20 testował poziom 1889,04 pkt. (-0,04 proc.), po tym jak rano zaliczył on zjazd do 1876,42 pkt.
Wśród dużych spółek warto odnotować ponad 3-proc. wzrost na kursie akcji CD Projektu. Jak podaje agencja Bloomberg, analitycy Jefferies podnieśli rekomendację dla największego polskiego producenta gier do „kupuj” z „poniżej rynku”.
Po wynikach drożeje dziś również Alumetal. Po pierwszych dwóch godzinach handlu kurs rósł 1,39 proc. do 73 zł, wyznaczając krótko po otwarciu notowań nowy historyczny rekord na poziomie 75 zł. Spółka z Kęt poinformowała wczoraj po sesji, że w IV kwartale wypracowała 61,7 mln zł zysku netto, co oznacza wynik o 84 proc. wyższy niż przed rokiem. Przychody w raportowanym okresie wzrosły o 21 proc. do 717,7 mln zł, a zysk EBITDA o 43 proc. do 71,6 mln zł. Cały 2022 rok Alumetal zamknął wzrostem zysku netto o 62 proc. do 245,3 mln zł, przy jednoczesnym wzroście przychodów ze sprzedaży o 49 proc. do 3,266 mld zł.
We wtorek oprócz opisanych wyżej spółek gorąco jest jeszcze na akcjach m.in. Medicalgorithmics (+4,87 proc.), NanoGroup (+4,69 proc.), Neuca (+4,75 proc.), Torpol (+3,31 proc.), Olymp (-14,51 proc.), mPay (-9,48 proc.) i Pure (-2,9 proc.).