
Starward Industries tworzy debiutancki i zarazem kluczowy dla spółki produkt, czyli grę fabularną na licencji jednej z powieści Stanisława Lema. Jest to pierwsza w historii adaptacja twórczości tego autora w formie gry wideo.
Starward Industries ustalił ostateczną cenę emitowanych akcji na 41 zł za sztukę. Wartość całej emisji wyniesie więc 2,99 mln zł, a wycena spółki 74 mln zł (łącznie z nową emisją).
Cena na poziomie 41 zł to dolna połówka widełek ogłoszonych jeszcze pod koniec listopada, które wynosiły 40-44 zł.
– Oferujemy możliwość wzięcia udziału w projekcie o kalibrze jakiego dawno w Polsce nie było i długo nie będzie. Wiemy, że nie jest to najtańsza oferta publiczna na małym parkiecie w przeliczeniu na twarde dane, jednak sądzimy, że wszystkie przytoczone aspekty w ofercie tłumaczą kim jesteśmy, co już osiągnęliśmy i jaki mamy potencjał – mówi Kamil Klinowski, przewodniczący rady nadzorczej Starward Industries. Wystarczy już stosunkowo niewielka kwota aby do nas dołączyć. Stan obecny to bardzo silny zespół, wyjątkowe dzieło jako zarzewie frapującej gry wideo, przemyślana strategia rozwoju studia, zdrowa korporacyjna struktura, zbalansowany akcjonariat pomiędzy kapitałem a talentem, potwierdzony potencjał pierwszej gry, świadomość i planowanie marketingu od samego początku produkcji, a przede wszystkim działająca i świetnie wyglądająca gra, którą już niedługo pokażemy światu – dodaje.
Starward Industries wcześniej pozyskał 6,2 mln zł od inwestorów na rynku niepublicznym. Bieżąca emisja ma być ostatnią i powinna w całości pokryć koszty stworzenia pierwszej własnej gry studia.
Nowością są także warunki lock-upów. Inwestorzy, którzy obejmowali walory w poprzedniej emisji Friends & Family, zwrócili uwagę na brak ograniczeń w zbywalności akcji w emisji założycielskiej. W momencie rozpoczęcia oferty publicznej sprawa dotyczyła puli 47 tys. akcji serii A. Zarząd tłumaczy, że pierwotni inwestorzy nie mieli żadnych umów lock-up, bo było to związane ze znacznie większym ryzykiem, z jakim wiązała się inwestycja na etapie inkorporacji spółki, kiedy nie było jeszcze zespołu, grywalnej wersji czy nawet wpisu do KRS-u.
Spółka przeprowadziła rozmowy z grupą inwestorów, którzy zgodzili się na nałożenie ograniczenia w zbywalności na większość akcji. Na dzień wczorajszy zarząd otrzymał podpisane nowe umowy lock-up na 40 tysięcy akcji serii A na okres od dnia zawarcia do dnia upłynięcia 12 miesięcy od debiutu. W związku z powyższym, na chwilę obecną ok. 1,72 mln akcji, czyli 99,58 proc. wszystkich wyemitowanych przed ofertą publiczną, jest objęta lock-up’ami.
– Dodatkowo chcemy zapewnić, że akcje serii A będą dopuszczone do obrotu dopiero po 12 miesiącach od debiutu spółki. Z punktu widzenia potencjalnych inwestorów biorących udział w emisji publicznej (seria H) oznacza to, że żadne z akcji obejmowanych w emisjach poprzedzających ofertę publiczną nie zostaną dopuszczone do notowań w dniu debiutu spółki na NewConnect. Pierwsze akcje jakie zostaną dopuszczone w okresie 6 miesięcy do obrotu, to akcje serii E i G. Pozostawiając akcje serii H, które są oferowane w trwającej emisji publicznej, jedynymi wprowadzonymi do obrotu na NewConnect – zaznacza prezes Starward Industries.

Schemat lock-upów. Źródło: Spółka
Od poniedziałku inwestorzy mogą składać zapisy na akcje. Subskrypcja potrwa do 12 grudnia. W ofercie znajdą się tylko nowe akcje bez ograniczeń sprzedaży. Studio zamierza zadebiutować na warszawskiej giełdzie w II kwartale 2020 r.
Starward Industries to niezależne studio tworzące gry komputerowe Premium Indie. Pomysłodawcą firmy, prezesem oraz szefem pierwszego projektu jest Marek Markuszewski – w przeszłości m.in. senior producer w CD Projekt Red oraz współzałożyciel krakowskiego oddziału tej firmy. W skład zespołu produkcyjnego wchodzą bardzo doświadczeni twórcy, którzy odegrali istotną rolę przy produkcjach takich firm, jak CD Projekt RED, Reality Pump, Bloober Team czy Techland.