W ostatnich dniach maja analiza techniczna Lotosu w Wykresie dnia mówiła: Na wykresie z pozoru powiewa nudą. Kurs spółki niby nie ma określonego trendu i inwestorom wydaje się, że jednynym wyjściem jest medytacja w pozycji lotosu. Całkowite odprężenie może być jednak groźne, gdyż sytuacja powoli dojrzewa do rozwiązania i dalsze ruchy cenowe zapowiadają się na dość gwałtowne. Trudno nie zauważyć, że trafiliśmy aż za dobrze.
analizę techniczną walorów Lotos wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Zamiast po dwóch tygodniach, gwałtowny ruch wystąpił nieco później, bo po dwóch miesiącach. Na wczorajszej sesji wykres oszpeciła olbrzymia luka bessy. Jej powstaniu towarzyszyło drastyczne odchylenie wskaźnika Force Index, co wróży luce długi żywot. Popyt zareagował przewidywalnie, uaktywniając się na poziomie wsparcia 29,50 zł. Pokrywa się to z zasięgiem spadków wyznaczonym na podstawie kanału.
Losy kursu w średnim terminie uzależnione są od zachowania względem wsparcia na 29,50 zł. Utrzymanie się powyżej oznaczać będzie żmudne próby wypełnienia luki, co jest możliwe, ale może zająć miesiące. Jego utrata zdecydowanie pogorszy natomiast i tak niewesołą sytuację techniczną. Wówczas wsparć powinno się doszukiwać na poziomach 27,70 oraz 25,60 zł.
Na najbliższych sesjach należy oczekiwać powrotu notowań w strefę wyznaczoną przez wstęgi Bollingera, czyli w okolice 32 zł.