Środowa sesja na giełdzie w Warszawie upływa pod znakiem spadków, co negatywnie wyróżnia ją na tle rosnących prawie wszystkich europejskich parkietów. WIG20 i WIG to dziś najsłabsze indeksy na Starym Kontynecie.
O godzinie 12:30 taniały akcje prawie 46 proc. wszystkich notowanych w Warszawie spółek, podczas gdy walory 30,4 proc. z nich drożały. Indeks WIG20, ciągnięty w dół przez akcje PGE (-3,2 proc.), JSW (-2,7 proc.) i PKN Orlen (-2,1 proc.), spadał o 0,45 proc. do 2.104 pkt. Reprezentujący szeroki rynek indeks WIG miał wartość 57.663 pkt. (-0,4 proc.), mWIG40 4.032 pkt. (-0,44 proc.) i jedynie sWIG80 testując poziom 13.091 pkt. (+0,13 proc.) pozostawał po zielonej stronie, poprawiając dodatkowo swoje 19-miesięczne maksimum. Od początku roku notowania tego indeksu wzrosły o prawie 8,7 proc. I to jest jedyna dobra wiadomość jeżeli chodzi o GPW.
Bogdanka zmniejszy dobowe wydobycie węgla o około 25 proc. do końca lutego, z opcją wydłużenia tego okresu. Jak uzasadnił prezes Artur Wasil, decyzja ta jest podyktowana koniecznością dostosowania się do aktualnej sytuacji na rynku węgla. Kurs Bogdanki, który i tak od 3 lat jest w trendzie spadkowym, zapikował w dół. Akcje węglowej spółki, po otworzeniu luki bessy, tanieją o 15,2 proc. do 21,50 zł. Układ sił na wykresie jest tak zły, że poza wyprzedaniem, brakuje jakichkolwiek argumentów mogących sugerować innych scenariusz jak spadkowy.
Węglowym rykoszetem obrywa też Enea, która posiada 66 proc. akcji Bogdanki. Kurs energetycznego koncernu spada o 4,5 proc. do 6,65 zł, wybijając dziś nowe historyczne dno.
Węglowy strach rozlewa się również po innych spółkach. Inwestorzy sprzedają akcje JSW, które tanieją o 2,7 proc. do 17,37 zł, testując poziomy nieoglądane od połowy 2016 roku.
Węgiel stał się również głównym tematem również w przypadku PGE. Otóż czeskie władze samorządowe odwołały się od wydanej w styczniu decyzji polskiej decyzji, otwierającej drogę rozbudowy kopalni „Turów”. Dodatkowo PGE traci przez pośrednie zaangażowanie Polską Grupę Górniczą, której akcje ma m.in. jeszcze wspomniana wcześniej Enea i spółka zależna Energi. Dziś akcje PGE tanieją o 3,2 proc. do 5,72 zł i podobnie jak w przypadku Enei, są najtańsze w historii.
Oczywiście nie wszystkie spółki tanieją. Są takie, które wyróżniają się ponad przeciętnym wzrostem. Jedną z nich jest Elektrobudowa. Jej akcje drożeją o 5,3 proc. do 8,28 zł. Impulsem do zakupów stała się informacja, że spółka zawarła ugodę z Fińskim Związkiem Zawodowym Pracowników Branży Elektrycznej, co kończy spór dotyczący „roszczeń wynikających z umów o pracę pracowników delegowanych do prac przy projekcie budowy elektrowni atomowej Olkiluoto 3 w Finlandii”.